Ciąża a kontrle ZUS, kontrole ZUS w ciąży

Hej dziewczyny, Mam do was takie pytanie, poniewaz te kontrole o ktorych sie slyszy sa przerazajace. Pracowalam bez przerwy (ciaglosc zatrudnienia) na umowie o prace przez okres 4 lat. Na poczatku padziernika 2010 ustalo moje zatrudnienie, po czym wznowilam je w nowym zakladzie pracy w grudniu 2010. Umowa o prace byla na okres do konca marca 2011. Z powodow prywatnych i uprzejmosci pracodawcy, kolejna umowe podpisalam 1 czerwca na czas nieokreslony. 10 dni pozniej dowiedzialam sie ze jestem w 6-7tyg ciazy. Byla to standardowa kontrola u ginekologa, ciazy sie nie spodziewalismy gdyz pol roku wczesniej mialam stwierdzona niepłodnosc z sugestia do sztucznego zaplodnienia. Sam lekarz nie potrafil dokladnie wyjasnic, jak w naturalny sposob doszlo do poczecia - skomentowal ze bardzo rzadko, ale sie zdarza. W połowie wrzesnia, czyli w 21tc przeszlam na L4, kod 2, z powodu mojego trybu pracy czeste podroze i stresujaca praca, jak i rowniez ryzyka braku ponownej mozliwosci zajscia w ciaze. Czy w zwiazku z faktem braku ciaglosci zatrudnienia w ostatnim roku, jak i rowniez data ostatniej umowy, gdy juz bylam w 4-5tyg, moze spowodowac ryzyko dodatkowych kontroli lub tez podejrzenia fikcyjnego zatrudnienia? pozdrawiam

ja pracowałam od lipca ale umowę miałam od września i we wrześniu zaszłam w ciąże - nie planowaną i nie miałam ani jednej kontroli

a jezeli moge sie zapytac o wysokosc Twoich swiadczen? Ja sie obawiam, gdyz mi wychodzi okolo 5tys zł. Nie bede rezygnowala z pracy marzen z powodu obawy przed ZUSem. A pracowac dalej nie moge. Dziecko ktore jest dla nas cudem, jest wazniejsze niz kazde pieniadze i przywileje swiata.

pozazdroscić zarobków :-) Myślę że kontroli z ZUS-u nie musisz się obawiać.

no na umowie miałam najniższą krajowa chociaż zarabiałam więcej:) myślę że jeżeli zatrudniającym byłby ktoś z rodziny to wtedy mogliby się przyczepić. przecież pracowałaś wcześniej kilka lat więc myśle że nie powinnaś mieć problemów

Nie wiem co sie ze mna poprostu dzieje. Tak jak wczoraj mialam dzien radosci wyprawka dla synka - zaczynamy sie juz szykowac : ) Tak dzis mam jakis dzien obaw i lęków o wszystko. To chyba buzujace hormony :/ badz tez stres po tylu latach staran i "potwierdzonej medycznie" diagnozie o braku mozliwosci zajscia w ciaze.

dlaczego twierdzisz że byłas niepłodna?

przepraszam, że tak napiszę, ale nie wierzę, że ktoś mógł Ci przedstawić diagnozę o niemożności zajścia, chyba jakis konował skoro zaszłaś! musiałabyś mieć np. niedrożne jajowody albo nie miec macicy a skoro zaszłas to tak nie było, więc co za baran mógł Ci tak powiedzieć!

mam niedroznosc lewego jajowodu i nieprawidlowosci prawego jajnika. Niepłodnosc stwierdzilo 3 niezalenych lekarzy, jednak jakims cudem synek sie pojawił : )) Nie jestem fanatyczka religijna, ale w cuda wierze, bo moja ciaza dla mnie tym jest.

Gratulacje :* a kontrolami myśle ze nie masz sie czym martwic :)

dziekujemy : ) do dzis łezka poleci mi z radosci

no widzisz, więc leczyłas się u konowałów a nie lekarzy. nieprawidłowości prawego jajnika, widać chyba słabo znali się na tym co robią skoro jesteś w ciąży! jakie nieprawidłowości? rzadka owulacja, torbielowatość - to nie dyskwalifikuje z możliwości zajścia w ciąże a może jedynie znacznie wydłużyć czas starań. nie pisz więc już że byłaś niepłodna, skoro w ciążę zaszłaś!

Z mezem staralismy sie ponad 3 lata o dziecko. Klinik invimed i invicta w warszawie, jak i rowniez ordynatora oddzialu ginekologicznego raczej konowalami nie mam prawa nazwac, tymbardziej ze tu wyniki mowily same za siebie. Nigdzie nie napisalam ze jestem bezpłodna, tylko ze mialam ja stwierdzona przez lekarzy. Natomiast moja dolegliwosc jajnika to torbielowatosc, ktora spowodowala brak prawidlowej produkcji komorek jajowych. A co do definicji : Niepłodnością określa się stan, gdy nie dochodzi do poczęcia mimo, że małżonkowie utrzymują stosunki płciowe bez użycia antykoncepcji co najmniej 1 rok. U nas powod tej dolegliwosci zostal wskazany. Nie rozumiem wiec tego co chcesz osiagnac tym komentarzem?