Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pestka6666

Jestem surowa dla corki meża ale nie umiem tego zmienic

Polecane posty

Gość mruffkavmala
poczytaj sobie książkę jakiejś jebniętej Chinki "Tygrysica - coś tam" o tresurze dzieci. Pasuje do ciebie jak ulał. Mała znienawidzi cię i słusznie. Co za franca. Zatrudnij się w poprawczaku jako kapo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lmlmlmlm
wlasnie teraz przeczytalam akcje z praniem. no i nie widze w tym nic zlego wrecz przeciwnie, zachowalas sie idealnie!!!!!. poprosilas raz drugi wyraznie powiedzialas czego od niej oczekujesz, ona olala wiec dostala kare, przepraszam bardzo gdzie tu widziicie wojskowy rezim i znecanie sie????? to raczej przyklad idelanej postawy rodzica. oczywiscie nie znam waszego codzennego zycia nie wiem nic poza ta sytuacja o waszych relacjach i twoim podejsciu do niej ale twoje zachowanie bylo jak najbardziej sluszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej stresowo niz bezstres.
Syn się nas NIGDY w zyciu nie bał, i sam to mowi do dzis ze nie bylo takiego czegos jak banie mnie sie czy męża, absolutnie a przy tym umial zachowac rownowage i wiedzial co dobre a co zle, mial i ma koloosalny szacunek do nas, poprzez dyscypline i rygor w ktorym byl wychowany, lecz nigdy w strachu do nas Corka za to odwrotnosc,nie zna granicy, nie ma szacunku, nigdy lania nie dostała bo wychowywalismy w metodzie trendy jak to sie zwie czyli nie bic itd..I co z tego? wie ze i tak juz nikt na nia reki nie podniesie bo za stara,czuje sie bezkarna a jakby za dziecka klapsa dostala raz czy drugi to by rosła z tym ze tak nie wolno bo bedzie źle, tego nie było.Teraz ma 15 lat i mysli ze swiat nalezy do niej a moja jak zwykle matka czy ojciec sobie pogadaja, poskrzecza, jakąś nedza kare dadza, kara minie i nic mi nie mozecie zrobic...o to jej myslenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lmlmlmlm
Syn się nas NIGDY w zyciu nie bał, i sam to mowi do dzis ze nie bylo takiego czegos jak banie mnie sie czy męża, absolutnie a przy tym umial zachowac rownowage i wiedzial co dobre a co zle, mial i ma koloosalny szacunek do nas, poprzez dyscypline i rygor w ktorym byl wychowany, lecz nigdy w strachu do nas a skad wiesz ze to nie bylo ze strachu??? jaka masz pewnosc?? Corka za to odwrotnosc,nie zna granicy, nie ma szacunku, nigdy lania nie dostała bo wychowywalismy w metodzie trendy jak to sie zwie czyli nie bic itd.. no to skoro tak ja wychowaliscie bez narzucania granic to komu sie dziwiwsz ze jest jaka jest?? a z tym biciem-dyscyplina nie ma nic wspolnego z biciem, jesli jeszzce tego nei wiesz to czas zasiegnac fachowej literatury lub udac sie do specjalisty I co z tego? wie ze i tak juz nikt na nia reki nie podniesie bo za stara,czuje sie bezkarna a jakby za dziecka klapsa dostala raz czy drugi to by rosła z tym ze tak nie wolno bo bedzie źle, tego nie było.Teraz ma 15 lat i mysli ze swiat nalezy do niej a moja jak zwykle matka czy ojciec sobie pogadaja, poskrzecza, jakąś nedza kare dadza, kara minie i nic mi nie mozecie zrobic...o to jej myslenie to wasz wiina nieumiejetnosc postawienia granicy miedzy stresowym a bezstresowym wychowaniem, popadacie w skrajnosci, od zelaznej dyscypliny po total luz bluz- chodzi o znalezienie zlotego srodka wcale sie nei dziiwe ze cora taka rozwydzona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pestka6666
Mysle ze specjalisty jeszce nie potrzebuje,.jestem na etapie obserwaci, i w teori przelozylam tutaj na kafe jak to wyglada Oczywisice ze sie pogniewala na mnie za te pranie i ze zostala, ale gdy przyszlam do domu, pikolo jej otworzylam , ja sobie drnika zrobilam (prosze nie wyjezzdac zalkoholizmem hehehe) i porozmawialismy na ten temat.Sama stwierdzila ze juz wolala taka "karę" niz zabrany komputer, ale i tak na drugi dzien byla naburmuszona na mnie bo stwierdzila ze przesadzilam i jednak nie mialam racji, tak mi powiedziala Dzisiaj nie pozowlilam jej wyjsc z kuchni dopoki po sobie talerza po obiedzie nie umyje, ona zaczela kwękac ze poźniej i teraz jej sie nie che, to ja przytrzymala tyle w kuchni dopoki po sobie nie pomyla, dopiero wyszla gdy zrobila porządek po sobie , ale ile bylo placzu ze ją nie che wypuscic i ze teraz jej kaze coś zrobic to glowa mała.Oczywiscie obylo sie bez moich krzykow, bylam stoicka lecz bezlitosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lmlmlmlm
ysle ze dobtrze ja wychowujesz...tylko jej bunt, mysle ze gdybys ja przytulila powiedziala ze ja baaardzo kohasz i ze zalezy ci na waszych relacjach ale musisz byc konsekwetntna dla jej dobra moze zaczelanby w koncu sluchac i byc posluszna, bo teraz buntuje sie bo nie rozumie dlaczego jakas baba ma jej mowic co ma robic. a gdyby zrozumiala, wiedziala ze ja kochasz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pestka6666
oczywiscie nawiązalam do tego wpisu z tym specj. w pierwszym zadaniu ...autporko zamiast siedziec na kafe powinnas zaczerponac opinii specjalisty ktory to najlepiej podopowie ci co masz robic ///////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lmlmlmlm
tak tylko zasugerowalam, bo uwazam ze kafe jest ostatnim miejscem by pytac o opinie tak jak powiedziala kazdy ma swoja historie i nikt nie ejst obiektywny, kazdy patrzy na problem przez pryzmjat wlasnych dosiwadczen wiec nigdy nie dowiesz co jest sluszne a co nie. skoro jeszcze nie myslsiz o specjaliscie to w porzadku. i mam w sumie nadzieje ze i bez niego uda ci sie zapanowac nad sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×