Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna nastolatka 17

Mam 17 lat, nie stać mnie na nic, chodzę w starych ciuchach. Czuję sie jak śmieć

Polecane posty

Gość smutna nastolatka 17

Moich rodziców nie stac na wiekszosc rzeczy , chodze w starych ciuchach po siostrze albo tych co mam, dwie pary spodni, dwie bluzy , kilka tshirtów , jedna kurtka i dwie pary butów. Stary telefon ktory zaraz sie rozleci, przez wiekszosc miesiaca mam pare groszy na koncie. Kolezanki i koledzy chodzą na imprezy ,na koncerty, do kina, na pizze a ja zawsze sie wykręcam bo po prostu mnie nie stać. Czuje sie fatalnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaustroffobiczna_jazda
to przykre, ale są gorsze rzeczy, jak np. choroba, inwalidztwo, to TYLKO pieniądze a gdzie sie uczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna nastolatka 17
wiem ,ze moje problemy są smieszne ale ciagle widza te ich spojrzenia, wywyższanie sie ,ja czuje sie gorsza :( liceum ,2 klasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam córke w twoim wieku podaj rozmiar odzieży i obuwia. Może coś będzie pasowało to ci przysle .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deasrgarfabe
Z jakiego miasta jesteś? Mam sporo ciuchów- 34-36-36, które mogę oddać za free. Są naprawdę fajne. Buty 37.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szuru burrru rururu
napisz do mnie na mail'a , ja ci chetnie pomoge ,mam sporo nowych nieuzywanych ciuchów z mojej dawnej pracy :) szuru_buru@10g.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaustroffobiczna_jazda
Nie uważam, ze twoje problemy są śmieszne, wręcz przeciwnie, uważam ze one bardzo mocno na ciebie oddziaływują, bo jesteś w wieku kiedy grupa rówieśnicza ma dla ciebie fundamentalne znaczenie. Póki co, sytuacja materialna nie zmieni sie tobie, wiec może lepiej poszukać innych sposobów na poprawienie samopoczucia i samooceny? Na pewno są wokół ciebie osoby, które nie imprezują i z którymi mozna spotykać sie w domu lub pójść do publicznego miejsca jak park, dom kultury, lub na darmowe eventy, które często odbywają sie w kazdym mieście. W Twoim wieku ( śmieszny tekst, jeszcze niedawno do mnie tak gadali ;-) byłam w dobrej sytuacji finansowej ogólnie ale np nigdy nie miałam kieszonkowego, kiepsko z ciuchami też, natomiast jakoś nie imprezowałam za kasę ani nie czułam sie gorsza przez brak markowych ciuchów, mialam swoje towarzystwo, robiliśmy domówki (najczęsciej działki ogródkowe) łaziliśmy po darmowych wystawach, a większość wieczorów spędziłam z książką i sms-ami z kolezanką, teraz jest internet wiec mozna gadać za darmo. Musisz znaleźć inny punkt odniesienia niż dziani z domu koledzy, bo inaczej zawsze będziesz sie czuła sfrustrowana- ZAWSZE będzie ktoś bogatszy. Głowa do góry, na przykład ja zazdroszczę ci młodości :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaustroffobiczna_jazda
Jacy fantastyczni ludzie się odezwali ! czy życie nie jest piekne? warto żyć, zeby spotykac fajne osoby, a nie dla materialnych rzeczy. Super!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djhhsnsnnxxkd
klaustroffobiczna_jazda-- Teraz zeby miec znajomych musisz byc wylansowana , spojrz na prawiczkow z kafe :D Moja mlodsza siostra chodzi do szkoly by pokazac nowe ciuchy + plotki z kolezankami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty zawsze szczery palant
jestes..pisac nie umiesz czy debilem jestes??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz, gdybys miala 10-12 lat
to Twoje pretensje do zycia bylyby uzasadnione ale jestes prawie dorosla, wiec mozesz zarobic, nie? ew. wytrzymac do matury i potem zacząc zarabiac na siebie - zobaczysz, jakie to prooste :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaustroffobiczna_jazda
Własnie widzę, ze czasy sie zmieniły, ze więcej jest tego lansu, bo on zawsze był, były osoby bardziej i mniej popularne w szkole. Może teraz to jest ostrzejsza selekcja, ale też nie sądzę, ze wszędzie i wszyscy. Dzieci przychodzą z domów rodzinnych do szkoły z takim systemem wartości, jaki im wpojono, skoro ich rodzice gonią za kasą i podniecają sie zakupami nowym samochodem, telewizorem z HD3D, to dzieciaki to małpują na konkurencję kto jakie ma ciuchy, komórkę i td. Ale nie we wszystkich domach pieniądz jest bogiem. Mam nadzieję, przynajmniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty zawsze szczery palant
jednak debilek,wypowiedz w stylu -5/0,dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też tak miałam, ale każde wakacje pracowałam i wtedy kupowałam ciuchy. Raz w roku. Teraz, gdy pracuję, starzy znajomi nie poznają mnie na ulicy, niczego sobie nie żaluje. Cóż, trzeba albo polepszyć swój los albo przeczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty zawsze szczery palant
nie jestes na moim poziomie debilku...spojrz na to co piszesz..jezeli mozna to nazwac wypowiedzia:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też mogłabym Ci oddać
pare ciuchów, tylko napisz jaki nosisz rozmiar? Ja mam 22 lata ale szupła i drobna jestem więc coś by się znalazło, tylko za wysyłkę musiałabyś mi oddać bo sama jestem bezrobotna i bardzo krucho u mnie z kasą ale mam rzeczy w których już nie chodzę i mogłabym oddać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piczkaxxxxx
"twoi rodzice sa glupi ze nawet nie potrafia uzbierac na jedna pare spodni wyjsciowych dla ciebie jakas bluzke czy cos fajnego co zadupk" a potem będą wpier.dalać powqietrze , spodniami dzieci nie nakarmic 4 lata temu bylam w twojej sytuacji m mialam ze 3 pary spodni , 2 koszulki i ze 2 bluzy , jak byly jakies wycieczki czy cos to nigdy nie jezdzilam bo nie bylo mnie stac , jak na wagary sie poszło to sie jadlo kanapki bo na jedzenie w jakims lokalu nie bylo kasy teraz to mi sie szafa nie chce domykAC :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja dostałam..dla corki
Wiecie co w zeszłym roku byłam w tragicznej sytuacji finansowej i wlasnie od jednej dziewczyny z kafe Zofka_b dostałam buty zimowe dla corki 39.Nawet nie wiecie jak barzdo sie cieszyłam w tej paczce była jeszcze bluza. Godne podziwu do dzis pamietam ta mila niespodzianke to było 17 pazdziernika. Czasem sa rozne chwile. Tak sie zastanawialam czy ktos mi pomoze bo moze nazwac mnie naciagaczka ale nie. Barzdo bylam wdziecznatej osobie dzis jestem nadal a moja cora nadal bedzie miala dobre te buciki. Jak ktos moze pomóc to chwala za to Sa jeszcze dobrzy ludzie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12+9= ?
a kto ci płaci za intenet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12+9= ?
czyli nie jesteś biedna koleżano... raczej to prowo 0/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, twoje problemy nie są śmieszne. Bagatelizują je te osoby, którym wiedzie się lepiej lub już nie pamiętają jaki nacisk, wpływ wywiera grupa rówieśnicza (zwłaszcza w naszych materialnych czasach). Jeżeli masz możliwość spróbuj sobie dorobić - może jakieś korepetycje będziesz dawała. Możesz poszukać również pracy popołudniowej w niepełnym wymiarze godzin lub weekendowej. Moi rodzice tez zawsze żyli na kredytach, więc sama starałam się pracować na własne potrzeby (właśnie korki czy pisanie prac - choć teraz wiem, że to było średnio legalne :P ). Nie goniłam za modą i wiele razy słyszałam kąśliwe uwagi od "lasek". Ale miałam to gdzieś, ponieważ w mojej grupie nie liczył się status materialny - jakoś tak się rozumieliśmy, że nawet organizując imprezę nikt nie wyliczał co kto i za ile przyniósł - każdy wg własnych możliwości. Zastanów się więc jakimi ludźmi się otaczasz. Rozumiem, że obecnie wygląd jest bardzo ważny, ale dla prawdziwych, oddanych przyjaciół/znajomych on nie ma znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsjajajnn
internet w wielu miastach jest za friko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelkaaaaa
Wam sie to moze wydawac smieszne ale to nastolatka wiec to ze sie nie am w co ubrac jest jej najwiekszym problemem i oby jak najdluzej:) Ja od siebie moge dac rade szukaj na ciuchach tanieo i mozna wygkladac naprawde oryginalnie i inaczej:) DoDATKOWO TROSZKE KREATYWNOSCI sie przyda:) poszukaj na necie pomyslow na DIY czyli zrob to sam na ubrania:) Mozna malym kosztem lub czasem zadnycm cos przerobic i wygladac swietnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezu wiedzialam ze zaraz
znajda sie kretynki, ktore beda doradzac autorce prace ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×