Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dul Dalila

Mamy 6-latków co chodzą już do szkoły

Polecane posty

Gość a kogo to obchodzi babo
MYSZKA - ZA ROK POJDZIE Z ROWIESNIKAMI A NIE Z MLODSZYMI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do a kogo to obchodzi babo, Za rok do szkoły idą dzieci w wieku 6 i 7 lat, więc moje dziecko nie poszło by tylko z rówieśnikami ale także z dziećmi młodszymi. Jak wyrażasz swoją opinie to rób to z głową!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dul Dalila
agna - moje dziecko jest wybitnie uzdolnione matematycznie - mam to na piśmie od psychologa i opinii z przedszkola. To, że dzieli nie jest moim wymysłem, bo często zadaję mu pytania typu: jak podzieliłbyś 12 cukierków pomiędzy 4 osoby? I on błyskawicznie bezbłędnie odpowiada. Nie myśl, że nauczył się tego na pamięć. Bo jak zapytałam jak podzieliłby 15 orzechów pomiędzy 2 osoby to powiedział, że po 7 i jeszcze jeden by został :P Między innymi dlatego, że był bardzo chłonny wiedzy a równocześnie nie był zainteresowany zwykłą zabawą, posłałam go do szkoły. W przedszkolu się nudził, nie chciał się bawić w pieski czy kotki, wolał zgadywanki, rozwiązywanie zagadek, jednym słowem - poważniejsze rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dul Dalila
Myszka - pewnie trafiłaś na lepszą nauczycielkę niż ja... Myślę, że z moim dzieckiem będzie tak samo i rączka się wyrobi, tylko ta jędza nie musi go tak krytykować :( Wiem, że to jedna z tych ich metod wychowawczych, ale w przypadku mojego synka - działa odwrotnie. Pięknie już pisze te "przerobione" literki. Naprawdę. Problem w tym, że nie chce :O O kolejnych nie chce słyszeć. Wcześniej pisał tylko drukowanymi, jak każde dziecko a pisane jednak są trudniejsze...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dul Dalila
Do a kogo to obchodzi babo - widać, że nie masz zielonego pojęcia a wypowiadasz się w tym temacie :P Nowy program jest już 3 rok i nie zmieni się ani trochę za rok czy 2 lata jak będą same 6-latki. U nas nawet trochę agitowano te 6-latki do szkoły, nie wiem czemu miało to służyć, ale na pewno nikt tam na nie nie czekał z otwartymi ramionami, jak nas zapewniano. A już na pewno nie same wychowawczynie, które nie mają bladego pojęcia jak się zachowuje przeciętny 6-latek. Czy popełniłam błąd? Nie wiem :O W przedszkolu też mojemu dziecku nie byłoby dobrze, tam niczego ich nie uczono a on bardzo chciał się uczyć.Tylko na miłość boską, dlaczego do takich małych dzieci dopuszczają takie jędze co powinny uczyć gimnazjalistów a nie małe dzieci....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dul Dalila
Może ktoś się jeszcze wypowie w temacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mio-mio
Ja mam tak zdolnego siostrzeńca. On jak miał 4 lata potrafł juz dzielić i rozwiązywać zadania z niewiadomymi teraz ma 11 lat i wygrywa wszystkie olimpiady matematyczne. Posłuchaj, u niego stwierdzono, że jego półkule mózgowe nie rozwijają się w równym tempie i właśnie dlatego też jak poszedł do szkoły to panie mówiły, że ma nie wyćwiczoną rękę... teraz ma dysgrafię. Dziecko ma indywidualny tok nauczania, bo jak ma sie odnaleźć w 4 klasie jak on potrafi pierwiastki rozwiązywać i różniczkować :D Z polskiego też jest pierwszy w klasie, tylko, że wolno pisze i bazgrze jak kura pazurem. Panie w poradni powiedziały, że na to nie ma się wpływu i że to cena za geniusz. Najważniejsze, aby Twoje dziecko słyszało pochwały od Ciebie i nie przywiązuj zbyt dużej uwagi do tego, że brzydko rysuje, albo pisze- chwal starania a nie efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmm....
Dul Dalila program jest dostosowany do 6-latków właśnie. Dzieci dopiero poznaja literki (program tzw. zerówki tego nie uwzględnia). Kiedy nauczyciel mówi o niewyćwiczonej ręce, nie ma na myśli umiejętności pisania. Rękę u małych dzieci ćwiczy sie poprzez np. lepienie z plasteliny i wycinanie. Może masz pecha i trafiłaś na niekompetentną nauczycielkę. A może odrobinę przesadzasz. Skoro twoje dziecko chce chodzić do szkoły, to znaczy, że nie jest źle. A że nie chce pisać - woli liczyć i już. To normalne, że dziecko wybiera to, co dla niego łatwiejsze. Jeśli chodzi o uzdolnienia matematyczne - twój syn już ma opanowany materiał. Byłoby jeszcze gorzej, gdyby poszedł później do szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ;) ;) ;)
mysle, ze problem polega ie na tym , że piosłałas dziecko od 6 lat ale ze trafiłas na "jedzę". Jesli trafiłabys na nia posyłając dziecko za rok tez nie byłoby dobrze. Niestety takie "jędze" do gimnazjum tez się nie nadaja. Niektórzy nauczyciele mineli sie z powołaniem, niestety. Sama mam teraz dziecko 5 letnie i powazny problem czy od wrzesnia zerówka jeszcze raz czy 1 klasa. Niestety na skutek nietrafionych decyzji nasze dzieci juz rozpoczęły edukacje w wieku 5 lat i co dalej z nimi robic. Wolałbym zdecydowanie, żeby moje dziecko było teraz jako przedszkolak a le niestety już jest w zerówce. i co teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dul Dalila
mio-mio - ja bym swojego synka nie nazwała geniuszem, ma zdolności ponadprzeciętne do matematyki i tylko tyle :) Ale to co piszesz o nierównym rozwoju półkul mózgowych - może go dotyczyć. Chcę mu właśnie zrobić badania pod tym kątem. Ja go cały czas chwalę, nawet jak mu nie wychodzi - dla równowagi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dul Dalila
hmmmmmmmm.... - nie wiem o co chodzi z tym wyćwiczeniem ręki, bo nikt tak naprawdę nam nie powiedział...:( Może masz rację, że wystarczą ćwiczenia przy pomocy plasteliny....:) Czy przesadzam z tą panią..niezupełnie. Kilka razy już wzywała na rozmowy mnie albo męża i kazała mu nawet założyć w domu zeszyt na brudno, żeby pisał sobie literki. Jego trudno nakłonić do pisania literek w zeszycie a co dopiero na brudno....:( Ja go nie zmuszam, zadanie ma zawsze odrobione i wszystko jest pięknie napisane. To w domu a w szkole bywa różnie. Jak nowa literka albo szlaczek to wychodzą koślawo... i znowu mu się dostaje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dul Dalila
;) ;) ;) - w klasie mojego synka był przypadek, że cofnięto dziecko 7-letnie z powrotem do zerówki :O bo nie spełniał jakichś tam norm :O Zaznaczam, że w klasie jest połowa 6-latków. Przypuszczam, że teraz też tak będzie z tymi 6-latkami z rocznika Twojego dziecka. Jak będzie dawał radę to go zostawią a jak nie to wrócą do zerówki....:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmm....
Dul Dalila pisanie jest nudne, robienie szlaczków też. Ja polecam Ci ćwiczenia małej motoryki właśnie poprzez inne czynności. Na przykład wycinanie. Ale żeby nie było nudno, to na przykład niech tworzy dziwne, śmieszne postaci (głowa kobiety, ciało słonia itp). Lepienie z plasteliny tez pomaga zwłaszcza robienie takich małych kuleczek (z tych kuleczek można zrobić wylepiankę - na przykład matematyczną). Nie da Ci to gwarancji, że syn będzie pisać ładnie. Mój też raczej ścisły umysł ma, pisał kiedyś ładnie, ale teraz (w 4 klasie) już nie. Ale najważniejsze, że się wyrabia w czasie :) A co do nauczycielek... Mój nie lubił swojej od nauczania początkowego. Twierdził, że jest niesprawiedliwa i "się czepia"... Przeżył te trzy lata. Rozmawiaj, motywuj w domu i będzie ok. Jedna z przedmówczyń ma rację: własciwie nie ma znaczenia, czy posłałaś go teraz, czy po roku. Wszystko zależy od nauczyciela. Pociesz się, że za rok mógłby trafić jeszcze gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×