Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jan sam

wyjazd zony

Polecane posty

Gość jan sam

Zostałem sam. Żona wyjechała na tydzień. Całkiem przyjemna odmiana. Myślę, że razem z psem miło spędzimy te dni. DOKŁADNIE zaplanowałem rozkład zajęć. Wiem, o której będę wstawał, ile czasu poświęcę na poranną toaletę i śniadanie. Policzyłem, ile zajmie mi zmywanie, sprzątanie, wyprowadzanie psa, zakupy i gotowanie. Jestem miło zaskoczony, że mimo wszystko zostaje mi mnóstwo wolnego czasu. Nie wiem, dlaczego prowadzenie domu jest dla kobiet takim problemem, skoro można tak szybko się z tym uporać. Wystarczy odpowiednio zorganizować sobie pracę. Na kolację zafundowałem sobie i psu po steku. Żeby stworzyć miły nastrój, ładnie nakryłem do stołu. Ustawiłem wazon z różami i zapaliłem świecę. Pies na przystawkę dostał pasztet z kaczki, potem główne danie udekorowane warzywami, a na deser ciasteczka. Ja popijam wino i palę dobre cygaro. Dawno nie czułem się tak dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość genialny tekst
A pies - szczęściarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jan sam
DZIEN NASTEPNY: MUSZĘ jeszcze raz przemyśleć rozkład dnia. Zdaje się, że wymaga kilku drobnych poprawek. Wyjaśniłem psu, że nie codziennie jest święto, dlatego nie może się spodziewać, że zawsze będzie jadł przystawki i inne dania z trzech różnych misek, które ja muszę myć. Przy śniadaniu zauważyłem, że picie soku ze świeżych pomarańczy ma jedną zasadniczą wadę. Za każdym razem trzeba potem myć wyciskarkę. Jak rozwiązać ten problem? Trzeba przygotować sok na dwa dni - wtedy wyciskarkę myje się dwa razy rzadziej. Odkrycie dnia: parówki można odgrzewać w zupie. W ten sposób ma się jeden garnek mniej do zmywania. Na pewno nie będę codziennie biegał z odkurzaczem tak jak chciała żona. Raz na dwa dni to aż nadto. Muszę tylko pamiętać, żeby zdejmować buty, a psu wycierać łapy. Poza tym czuję się świetnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde jestes swietny
pisz więcej :D ale się ubawiłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jan sam
wiecej bedzie jutro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALE EXTRA
NIE ZMOGE TO JEST HIT ROKU-rozlozylam sie ha ha ha :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm............................
Usmiałam się:) dobre:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotiuszka
stare, ale fajne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autor wątku powinien
podać dane prawdziwego autora tekstu, bo inaczej można go oskarżyć o plagiat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość &/()===
kiedy zonka przyjezdza? :) jak wyglada ciag dalszy?????????????.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jan sam
DZIEN NASTEPNY BEZ ZONK: MAM wrażenie, że prowadzenie domu zajmuje jednak więcej czasu, niż przypuszczałem. Będę musiał zrewidować swoją strategię. I tak: przyniosłem z baru kilka gotowych dań - w ten sposób nie stracę w kuchni aż tyle czasu. Przygotowanie posiłku nigdy nie powinno trwać dłużej niż jedzenie. Kolejny problem to słanie łóżka. Najpierw trzeba się z niego wygrzebać, potem wywietrzyć sypialnię, a na końcu jeszcze równo ułożyć pościel - zawracanie głowy. Nie uważam, żeby codzienne słanie łóżka było konieczne, zwłaszcza, że i tak wieczorem człowiek musi się do niego położyć. W sumie wydaje się, że jest to czynność zupełnie pozbawiona sensu. Zrezygnowałem też z przygotowywania osobnych posiłków dla psa i kupiłem gotowe jedzenie w puszkach. Pies trochę się krzywił, ale cóż... Skoro ja mogę się obyć bez domowych obiadków, on też nie powinien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sluchamy
janie ha ha ha dawaj wiecej:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×