Czy dobrze postęujemy? chodzi o ślub i przygotowania

Mój syn będzie się żenił za rok i postanowiliśmy z mężem, że my zapłacimy za wszystko bo młodzi niech sobie odkładają na mieszkanie lepiej. Moja przyszła synowa nie jest moją wymarzoną, ale nie mi ma się podobać ;) Jestem dla niej miła i uprzejma bo to w końcu wybranka mojego syna i to on ma z nią dzielić życie a nie ja :) Chcemy z mężem zrobić tak, że damy kasę ale się nie wtrącamy. Oczywiście, jeżeli będą przesadzać to się odezwiemy ale ogólnie nie chcemy ingerować jakie mają mieć ubrania, w której restauracji zrobić, jaki tort itd. My z mężem jesteśmy mało konfliktowi, po prostu uważamy, że jak ktoś sobie zrobi tak będzie miał (wybiorą źle to będzie ich wybór a nie nasz). Z kolei od rodziców przyszłej synowej usłyszeliśmy, że to tak nie powinno być że rodzice nie mają nic do powiedzenia. Oni w ramach prezentu fundują im podróż poślubną tylko że młodzi nie mogą sobie wybrać miejsca, bo tamci już zadecydowali że będzie to 10 dni na Majorce.