POMOCY! dajcie jakies porady ja nie umiem sie zajac rocznym dzieckiem!

ale mam problem!! :o mam 23 lata i zero instynktu nie wiem w ogole jak sie zabrac za dziecko,a moja przyjaciolka musi wyjechac na 2 dni bo zmarla jej babcia i jako ze jest jedyna jej rodzina musi jechac na ta wies i wszystko pozalatwiac jej sytuacja finansowa w tym mc jest krytyczna wiec nie stac jej na nianke,nie ma zadnej rodziny a facet pracuje w UK.Wiec poprosila mnie o pomoc bo ja studiuje zaocznie,jej coreczka ma 12 miesiecy i mam sie zajac nia juz w pon !! jak ja nie umiem w ogole,nie wiem jak takie dzieco karmic przewijac,klasc spac? nie chcialam jej tego mowic zeby nie miala tego problemu na glowie jeszcze i zmartwien ale ja nie wiem wkurzona jestem ze jako kobieta nie umiem zajac sie dzieckiem i nie mam o tym pojecia,wyrozumiale mamy prosze o rady napiszcie -jak karmic -jak przewijac (klasc?na stojaco czy co?) -jak polozyc dziecko spac?

i oczywiscie czym takie dziecko zajac zeby bylo zaciekawione?

jak karmić? na siedząco, co podawać do jedzenia to już powinna powiedzieć ci mama malucha, przewijać na leżąco a usypiać w wózku najlepiej skoro nie masz doświadczenia, poproś koleżankę niech ci zostawi wózek, dasz radę!

a jak przewijac?najpierw oczyscic tymi chusteczkami mokrymi i zasypac pupke pudrem? wiem ze spacerowke juz ma to chyba tak nie zasnie'? a na boku ma spac,brzuszku czy pleckach?

spacerówki mają często odchylane oparcie i dzieci mogą w nich spać. położysz ją na pleckach a dziecko samo się ułoży tak jak mu wygodnie. co do przewijania:przyjedzie twoja koleżanka z dzieckiem to niech ją przewinie raz przy tobie, tak najlepiej załapiesz

a dziecko juz chodzi???

tak,chodzi od mc to bardzo aktywna dziewczynka a ja nie mam pojecia jak ja zabawic

Marcelina - poproś matkę dziecka o liste - posiłki, rutyna dnia, czego nie wolno, co wolno... przecież wróżką nie jesteś - nawet jakbyś miała własne dzieci to czyjeś mogą miec własne wymagania

oczywiscie ze ja o to zapytam,ale mi chodzi o podstawowe czynnosci ze odpazy sie dziecku pupka albo nie tak je poloze i bedzie miec kolke czy cos :o boje sie

najlepiej zapytaj się mamy dziewczynki czy mała ma jakiś swój rytm dnia, jeżeli tak to staraj się go utrzymać. Czyli pory karmienia, kładzenia spać, wieczorne rytuały. A ta mała zna Ciebie? Nie będzie płakać jak zostanie z Tobą? Jeżeli jest taka obawa, to niech przyjdzie do Ciebie Twoja koleżanka z małą, żeby się z Tobą oswoiła. Niech np zostawi Ci ją w sobotę na godzinkę i zobaczysz jak z małą będziesz się dogadywać. Jeżeli nie będzie tak źle to w niedzielę może na 2, czy 3 godzinki niech Ci zostawi (pod warunkiem, że nie będziesz na uczelni). Dopytaj o wszelkie szczegóły koleżankę. Niech też Ci przyniesie ulubione zabawki małej i jeżeli jest to możliwe i ma to niech przyniesie Ci łóżeczko turystyczne w którym małą będziesz kładła spać, bo taki maluch potrafi przewędrować w trakcie snu całe łóżeczko, także jakby spała na łóżku to mogłaby spaść.

i zadbaj o bezpieczenstwo - jest cos takiego jak smierc łóżeczkowa, poza tym nie spuszczaj jej z oczu ani na chwile, pilnuj okien, pilnuj, zeby nie sciagnela na siebie czegos, aha i w wannie nie zostawiaj nawet w płytkiej wodzie (takie małe dziecko potrafi się zachłysnąć nawet jak brodzi w wodzie o gł.5cm!)

teraz tak: na wypadek jakby dziecko sie zachłysnęło musisz wiedzieć jak wygląda pierwsza pomoc. Mnie uczyli, że takie małe dziecko hmm jakby to powioedziec kładziesz buzią na dół delikatnie na kolanach (niech Ci sie nie wywinie tylko!) , podtrzymujesz tak, zeby głowa ciut niżej była i delikatnie poklepać po pleckach. Albo (ale to ja stosowałam na dziecku z rodziny a nie obcym) bierzesz za biodra, opiersz o swoją klatkę piersiową i obracasz głową na dół mocno trzymając. Upewnij się co do tych sposobów (albo niech kolezanka powie, co by zrobiła w takich razach - nie łapać za biodra albo nogi bo powyrywasz dziecku stawy! - chociaż koleżanka też moze nie wiedzieć). Mnie uczyli na kursie, moze uda mi sie znalezc materiał w necie

roczne dziecko raczej nie miewa już kolek, a pupa tez raczej już się nie odparza. No chyba ze bedzie w kupce chodzić cały dzień. Wystarczy ze zmienisz pieluszkę z 4-5 razy dziennie. Najlepiej za każdym razem podetrzeć chusteczka nawilżona, zasypek tez roczne dziecko już nie potrzebuje. Co do jedzenie to penie dostaniesz słoiki do podania, mleko przed snem jakaś kołysanka, albo bajka i dziecko samo zaśnie. A io nie zapomnij ze roczne dziecko jeszcze raz w dzień śpi. Jak zacznie robić się marudne to trzeba pobujać troszkę i na pewno zaśnie. W wózku raczej nie zbyt wygodnie spac więc jak nie macie łóżeczka turystycznego to niech spi z tobą. A i koniecznie zapytaj matki czy wstaje jeszce w nocy na jedzenie

jaka smierc lozeczkowa??? matko ale mnie przerazilyscie jak temu zaradzic a co jak sie zachlysnie,na swoje kolana mam ja wziac?opieka nad dzieckiem to nie taka prosta sprawa widze

tu masz na stronie http://www.akogo.pl/Inne/Pierwsza%20pomoc%20w%20przypadku%20zakrztuszen_schemat_niemowle.pdf tam gdzie słowa 1. Kładziemy dziecko na przedramieniu głową w dół w taki sposób, by nasza dłoń trzymała jego bródkę. Dłoń.... oddechu nie analizuj może, bo i tak człowiek bez wprawy nie zorientuje sie jaki oddech ma dziecko a chodzi o odblokowanie dróg oddechowych

:D:D:D

http://www.youtube.com/watch?v=GwnSY_PSTQQ tu masz jak pokazuja na youtube, ale przestrzegam przed robieniem tego w powietrzu jak ten pan. Uświadamiam Cię, żebyś nie spuszczała jej z oczu. Po prostu jak będzie spała to patrz czy nie przewróciła się tak na brzuszek, że zaryła (przepraszam za słowo) buzią w poduchę. MUSI MIEĆ CZYM ODDYCHAĆ. Tego pilnuj. Ale się nie przerażaj. Rany, to są podstawy. Dziewczyny, napiszcie Marcelinie ...kurcze, no to się tak nazywa. Groznie brzmi ale lepiej wiedzieć niż nie wiedzieć. Dasz radę :)

http://www.youtube.com/watch?v=jNertC3PG2w&feature=related tylko dziecka się tak nie wali i nie macha nim w powietrzu..rany :o Jak oni to pokazują. Sluchaj, jak się opiekowałam takim małym i było ok. Dasz radę.:D

no pewnie ja chce wszystko wiedziec a ze z oka jej nie spuszcze to na pewno,tyle sie slyszy o nieszczesciach nie wiem czy oko zamkne jak mowicie mi o smierci lozeczkowej,boje sie tez tego zakrztuszenia mozna temu jakos zaradzic? czy sama z siebie moze sie zakrztusic?:o

jak ja mam pobujac? ona juz za ciezka na lulanie, bede u niej w domu sie zajmowac mala wiec ona ma tam normalne lozeczko

Marcelina spokojnie, o śmierci łóżeczkowej już nie słyszałam u rocznych dzieci, jest to też dość sporadyczne także tym się nie zamartwiaj. A jak się zachłyśnie to też nie ma co panikować tylko przełożyć przez kolano i poklepać po pleckach. ciotka Nie wiem czemu od razu podajesz dziewczynie czarne scenariusze. Wiem że trzeba być na wszystko przygotowanym przy takim malcu ale bez przesady

dziekuje wam dziewczyny za odzew dla mnie to bardzo duzo,nie chce zrobic krzywdy malej ale boje sie ze spanikuje przy zakrztuszeniu jak sie nie powiedzie i dalej bedzie kaszlec i robic sie sine ,temat dzieci jest mi obcy w rodzinie to ja bylam najmlodsza zawsze a zadne z kuzynostw nie dorobilo sie gromadki wiec nie mam z nimi stycznosci

straszysz dziewczynę, na śmierć łóżeczkową już jest za duża, takie dziecko również jest na tyle sprawne że jak śpi potrafi tak się podnieść jak "zaryje" w poduszkę, no chyba że ta poducha jak z powietrzna w autach. będzie ok, zabawy to zazwyczaj huśtawka, piłka, jakieś garnki czy miski jej dasz i będzie szczęśliwa. spacer drzemka i już spora część dnia za wami. co do jedzenia najlepiej w krzesełku/wózku dać coś interesującego do rączki i jak ona będzie się bawiła ty ją nakarmisz, mama pewnie powie ci co o której jej możesz podać. kąpiel wiadomo woda najlepiej 38 stopni, uwaga na oczka i już. uśpić możesz w wózku albo nawet na kolanach na fotelu, delikatnie ją pobujasz i zaśnie. co do przewijania to na leżąco kładziesz małą możesz na brzuszku jej położyć chusteczki czy pampersa żeby sobie oglądała a ty przewijasz i gotowe.

gdzie Ci sie zrobi sine :o :P...za każdym razem go tam nie obracaj, tylko obserwuj. Poza tym, jeśli już będziesz przewracać to nie hop siup, tylko ostrożnie i raczej powol, zeby się nie wykopyrtnęło... To są marginalne przypadki, ale piszę, żebyś wiedziała, bo widzę, że zielona jesteś ... :D:) Zobacysz, będzie ok.

nie stresujcie jej... ciekawe czy wszystkie matki znają zasady pierwszej pomocy... szczerze w to wątpię

jestem zielona i to bardzo,stad moj niepokoj bo jak mowie dla mnie to straszne na ten moment boje sie ze w nerwach zapomne albo nie bede umiala w odpowiedniej pozycji ja ulozyc :o

roczne dziecko już samo potrafi się obrócić i nie musisz zmieniać jej pozycji.

ciotka - dałaś czadu!:(

ale jakby nawet się zakrztusiła to chyba na logike będziesz wiedziała co robić, przecież nie musisz jej obracać z chirurgiczną precyzją tak jak w necie pokazali.

kijewna-czad to moja specjalnosc ;) Ona Ci sie nie będzie ciagle krztusić, tylko tak napisałam, żebyś nie spanikowała nie wiedząc co i jak a teraz już wiesz ;) i sobie poradzisz;)