Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lamma

Brak mi w życiu miłości

Polecane posty

Gość Lamma

Nigdy nie kochałam i nie byłam kochana. Może czasem wydawało mi się, ze kocham, ale z perspektywy czasu wiem, ze nie była to miłość. Czuję, że moje życie jest puste i jałowe. Brak mi miłości i bliskości. Co będzie jeżeli nigdy jej nie spotkam, nigdy nie doświadczę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde, fajnie być facetem. My mamy chociaż radochę z puszczania się na prawo i lewo i możemy zapomnieć, że nikt nas nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lamma
24. Wiecie, ja nawet się nie użalam że ojojoj nie mam chłopaka, męża, nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie lubi. To jest po prostu taki dziwny strach, że zawsze już tak będzie, że nikt nie dał gwarancji, że każdy w końcu znajdzie drugą połówkę, że będzie kochał. Może dla niektórych na świecie nie ma tych połówek i trzeba będzie żyć samemu. A to jest trochę smutne... Ale w sumie zdarzają się gorsze nieszczęścia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie może być tak, żeby każdy znalazł miłość. Niektórzy tylko już nie wytrzymują i obniżają wymagania co do tego, czym jest miłość. Smutny nasz los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jovvis
Obawiam sie ze troche panikujesz:) Ponieważ ja wTwoim wieku tez tak myslałam ,i jeszcze ze nikt nigdy mnie nie pokocha..hhe.Jakze sie myliłam...:) Dostałam miłosc i doznałam miłosci.Jestem obecnie kochana i kocham ,Takze nawet nie wiesz kiedy,a zakochanie Cie dopadnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lamma
No właśnie. Wiem, że niektórzy w pewnym momencie życia są już tak zdesperowani, że zrobią wszystko żeby tylko nie być samotnymi. Mi samotność czasem trochę doskwiera, czasem męczy, właśnie tak jak dzisiaj, ale wiem jedno, zawsze będę czekała na miłość. Nawet jeśli mam się nie doczekać, to wolę żyć samotnie, spokojnie i szczęśliwie niż udawać, że jestem szczęśliwa u boku kogoś innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No bo potem można związać się z kimś, kogo się nie kocha... i nagle pojawi się miłość. Brrr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lamma
Brovar, widzę że z Ciebie też romantyk i idealista. jovvis -> dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jovvis
:) Własnie zrób tak jak napisałaś,tzn czekaj na miłosc,a moze nawet nie czekaj..tylko marz o tym zeby sie pojawiła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lamma, ja mam romantyczne ideały, ale nie potrafię żyć w czystości. Ciebie przyszły ukochany pochwali, że czekałaś, a ja będę się zastanawiał, czy nie skłamać na temat tego z iloma byłem w łóżku... No, ale nie rób tego co ja ;) Bo to oddala od miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozczarowana życiem...
Ojjjj Lamma, jak ja dobrze Cię rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linowski34
Autorko, ten fakt że nikogo nie przyciągasz, świadczy o tym że miałaś niedobry stosunek do ojca i nosisz gorycz w sercu. Jak się tego pozbędziesz, to przyjdzie i powodzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lamma
No taki chyba to wieczór melancholijny jest... linowski34 -> jasnowidz, czy co? :) (to fakt, że z ojcem mam stosunki delikatnie mówiąc kiepskie, ale raczej to się już nie zmieni, bo i tak zrobiłam co mogłam). Rozczarowana życiem -> czy to znaczy, że też nigdy nie kochałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozczarowana życiem...
Kiedyś myślałam że kocham. Ten człowiek zniszczył mnie. Zabił we mnie dobrego człowieka. Teraz wiem, że jednak go nie kochałam. Dziś jestem mężatką ale nie czuję i nie czułam tej magii. To nie jest miłość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozczarowana życiem...
To jest żałosne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dksssjjhn
""Kurde, fajnie być facetem. My mamy chociaż radochę z puszczania się na prawo i lewo i możemy zapomnieć, że nikt nas nie kocha."" zludna chwila zapomnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lamma
czemu więc wyszłaś za mąż? nie czujesz się szczęśliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linowski786
autorko, podaj swój e-mail, to Ci powiem co masz zrobić, a będziesz optymistką i to z powodzeniem! Jestem parapsychologiem i wiem jak działa podświadomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozczarowana życiem...
Tak jak Ty, nie jestem szczęśliwa, mimo że jestem mężatką. Wyszłam za mąż bo miałam nadzieję, że będzie cudownie. Jest fatalnie. Brakuje mi miłości, czułości, uśmiechu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lamma
Myślałaś, że małżeństwo da Ci to wszystko, że z czasem przyjdzie miłość? Długo jesteś w związku? myślisz, że będąc sama byłabyś szczęśliwsza niż mając męża, czy mimo wszystko lepiej mieć kogoś nawet nie kochając, niż być samotnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozczarowana życiem...
Myślałam, że to co mam to wszystko czego mogę oczekiwać, że lepiej być nie może... Ale wiem że może... W związku jestem 6 lat. Jestem typem kobiety potrzebującej miłości i czułości (przytulanka). Brakuje mi tego teraz i jakbym była samotna to też by mi tego brakowało. Nie jestem szczęśliwa i nie byłabym będąc niezamężna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lamma
To może po prostu w Twoim przypadku jest kwestia dogrania się, rozmowy, wyjaśnienia mężowi czego ty oczekujesz. Może sama okazuj mu więcej czułości i milości a on odwdzięczy się tym samym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez wiele lat byłem samotny, w zasadzie to było całe moje życie. A wszystkie moje znajomości kończyły się po kilku miesiącach. Kochałem tak mocno 2 razy, i dostałem kosza , już myślałem że zawsze będzie tak że jak kogoś poznam i zakocham się, to dostane kolejnego, i kolejnego kosza. Trafiłem przez przypadek na mail rytualisty perun72@interia.pl i zdecydowałem zamówić się u niego rytuał przyciągnięcia do siebie drugiej połówki. Efekty mnie zadziwiły, po 3 miesiącach znalazłem sobie świetną dziewczyną z którą jesteśmy dopasowani i jest ona już moją narzeczoną. Tak więc głowa do góry, nikt nie jest skazany na samotność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Magia pomaga ale trzeba znaleźć rzetelną osobę. Ja miałam szczęście bo trafiłam na http://magia-anielska.pl i udało się odzyskać chłopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chce miec meza leopsze to nic samotnosc podla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
04:24 męża? widzieałam, że ty jednak jesteś pedałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×