Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bnkpuan

Gdy osoba przyjazna dopytuje się o niewygodne rzeczy...

Polecane posty

Gość bnkpuan

Miałam taką sytuację w szpitalu. Szłam do psychiatry. W windzie spotkałam pewną osobę, którą darzę życzliwością, bo w odległej przeszłości była dla mnie bardzo sympatyczna i przyjazna, ale nie jesteśmy w żadnej przyjaźni, widujemy się tylko przypadkiem. I jechała windą jeszcze jedna osoba. A ta "moja" osoba dopytywała, dokąd jadę. Udało mi się raz odpowiedzieć jakoś wymijająco, potem ona ponowiła to pytanie po chwili, szybko jakoś zagadałam to słowotokiem, ale za trzecim razem wymiękłam! To jest tak dobra i fajna osoba, ja nie należę do osób asertywnych, i spanikowałam. Nie miałam ochoty mówić jej jeszcze w obecności kogoś obcego, gdzie jadę. Odpowiedziałam jakimś kompletnym idiotyzmem, winda się otworzyła i po prostu uciekłam. Macie jakiś sztandarowy tekst na grzeczne "spławienie" jakiegoś bardzo konkretnego i niewygodnego pytania? Mogłam odpowiedzieć "Moja sprawa", ale to chamskie jest i nie lubię tak nikogo traktować, a zwłaszcza osób miłych i poczciwych. Doradźcie coś... to nauczę się na pamięć w razie takiej awarii... ja w ogóle często mam, że nie spodziewam się po kimś jakiejś odpowiedzi i wychodzę fatalnie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesfdrg
"chuj cie to obchodzi" albo staropolskie "spierdalaj"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .lmlkmlk
trzeb BYLO powiedziec ze pozalaywiac kilka sprawi i tyle:o na pewno nie pytalaby jakich a jesli spytalaby to mozna powiedziec ze urzedowych albo badania kontrolne u lekarza i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnkpuan
Tekst "pozałatwiać różne sprawy" był pierwszy w tej batalii! Chwilę trwała rozmowa i ona ponowiła pytanie "dokąd". Za drugim razem też jakoś zalałam ją potokiem słów! a potem trzeci raz pytanie "ale dokąd..." Widzisz jak się męczyłam? To nie działało! Jak ktoś trzeci raz w krótkiej rozmowie pyta o to samo i ewidentnie JEST CIEKAWY... to co robić?? ja zgłupiałam... mnie gdyby ktoś RAZ zbył, nie odważyłabym się ponowić pytania... jak potraktować dużo starszą osobę UPRZEJMIE w takiej sytuacji???? :( Czuje sie okropnie, wyszłam na idiotke kompletną przez swoje zdenerwowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym powiedziała " przepraszam, nie chcę Cię urazić, ale to moje prywatne sprawy i wolałabym zachować to dla siebie" albo coś w tym styulu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnkpuan
No właśnie... ale ona wiedziała na które piętro jadę a tam jest ograniczona ilość poradni, nawet nie wiem dokładnie jakich, jakbym palnęła że na badania kontrolne, ona mogłaby np. to drążyć, :O Czy jest jakiś sposób działający w każdej sytuacji na niewygodne pytanie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggg343
"Nie mogę powiedzieć." Nie wpadłaś na to? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnkpuan
nemezis... ja za mało asertywna jestem na taką odp.:/ jeszcze w chwili niespodziewanej... gggg - no tak, odpowiedź "Nie mogę powiedzieć." z uśmiechem że niby tak żartuję może by przeszła jakoś... ale ona mogłaby na to "No co ty, MI nie możesz powiedzieć?" :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to wykuj się jej na pamięć :D I staraj się mówić przed lustrem najpierw pewnym tonem, nie lękliwie a może po pewnym czasie, będziesz mogła normalnie tak powiedzieć komuś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggg343
"No co ty, MI nie możesz powiedzieć?"- "Nie mogę". :) Swoją drogą najskuteczniejsze byłoby rzeczywiście to co napisał/a wesfdrg, hehe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×