wielki dylemat

Poznalam faceta . Bardzo mu na mnie zalezy tylko jest problem on mieszka za granica bo tam pracuje . Chce zarobic na wlasne auto i motor . Wiem ze sa to jego marzenia i ja tez nim jestem . Chce zebym na niego poczekala Kilka dni temu w realu poznalam tez fajnego faceta , mamy wspolne zaintresowania , wspolne patrzenie na swiat , tez pasuje mi wizualne tylko jest ostrozny a tamten bardziej romantyczny . Co bys Cie zrobily na moim miejscu? Czy lepiej miec cos realnego czy poczekac a potem sie rozczarowac bo wkoncu swiat wirtualny to nie realny

osobiście wolałabym tego realnego bo w miłość na odległość nie wierzę

Robwalka tez nie wierze tylko on mnie zapewnia ze tylko ja jestem dla niego wazna ehh

ja jestem z tych które nie wierzą w obietnice,nie wiem jak ty?

Robwalka ja tez nie ale on jest tak czuly w stosunku do mnie i bardzo dobrze mi sie z nim rozmawia . Wiem ze na milosc trzeba poczekac . realny facet ma 28 lat 9 lat starszy odemnie i pewnie nie powinnam sie dziwic jego ozieblosci ciagle powtarza ze jestem mloda i nie wie czy sobie z tym poradzi

wiesz wybór jest twój

jondrasek o co chodzi?

jondrasek sam sobie daj moze cos zaskoczy u ciebie