dać szansę?

poznałam chłopaka.. spotykamy się od roku, jestesmy ze sobą od 2 miesięcy. wiem,że bardzo mu na mnie zależy, stara sie ogromnie, przynosi kwiaty, organizuje wycieczki, wyjścia.. wiem, że wczesniej byl 5 lat w powaznym związku, że dziewczyna go zostawiła i.. nie mogę sobie poradzić z ogromną zazdrościa o przeszłość,o wspomnnienia, o to, że już zawsze będą tą drugą

widzisz tylko że teraz ty jesteś tą pierwszą a ona stała się drugą ;)

a kto nie ma takiego dylematu?nie przekreślaj go na starcie

nie przekreślam go, znamy się już całkiem nieźle.. ak pisałam spotykaliśmy się przez rok, nim w koncu oficjalnie zaczęliśmy ze soba być. Jets więc ogromnie cierpliwy i chyba myśli o mnie poważnie. Generalnie nie mogę na Niego w żadnym aspekcie narzekać, wiem że mu na mnie zależy, stara się bardzo żeby wszystko było ok, o swojej byłej dziewczynie nie wspomina w ogóle, sama czasem dopytuję jak między nimi było... tylko ta straszna zazdrość że jest już doświadczony, że wszytsko piękne już przezyl,. miliony wspolnych wspomnien. a on dla mnie pierwszy :(