czy w zwiazku długostażowym wygląd ma pierwszożedne znaczenie?

Pisze do was moi Kochani bo ostatnio odwiedziłam przyjciólke - której facet to zdradzał ja przez rok - Niby niczego mu w zwiazku nie brakowało - ona go kocha ponad zycie - on nie raz sie tym chwalil - ona mu nieba przychyla - sniadanka do łozka , seksowna bielizna - lodziki , analki - co facet zaspiewa to ma. ALE JEDNAK JA ZDRADZIL. Mieszkaja razem , ona dowiedziała sie o zdradzie - on sie przynał chciał odejsc - ona go ubłagała i niby sa razem. Niby teraz on sie stara bo niby nie moze sobie teraz wyobrazic zycia bez nich - wszystkim rozpowiada jaki to on byl głupi a ona swieta. Ona szuka przczyny - przeciez była idealna - temperament miała az taki ze on miał ja dosc - a jednak ja zdradzał regularnie i dla tej innej chciał odejsc - sek w tym ze nie wiem jak jej powiedziedz to ze to chyba przez to ze jest gruba bo ma z 30 kg nadwagi - to to dlatego facet ja zdradzał - co z tego ze z niej ideał pod kazdym wzgledem - nawet buzke ma piekna - duze cycki jak reszta wiele do zyczenia - jak jej to uswiadomic - i pomoc zrozumiec ta zdrade....

i sie mu nie dziwisz.

to nie fgacet to - parodia. Kocha sie bez wzgledu na wszystko to po co z nia jest skoro jest gruba i go anorektyczki pociagaja ??? Niech sobie znajdzie inna skoro krzywy i garbaty nie jest .

i jak by nie srała pod siebie to by była winna - niech patrzy na zycie - i da sobie z nim spokoj - tacy to sie nazywaja EGOISCI - patrza tylko na swoje dobro .

moim zdaniem w takim zwiazku wygad jest na dalekim punkcie - dla kobiety, bo dla facetow zawsze bedzie najwazniejszy ja sama jestem w wieloletnim zwiaazku i powiem Wam, ze wyglad meza jest malo istotny. Kocham go i juz, nie wazne jak by wygladal. Wazniejsze jest, aby sie z nim dogadywac - niech ma 10kg wiecej, ale sprzata po sobie, niech ma kolejne 10kg wagi, ale niech sie mną bardziej interesuje itp wyłysiał, przytył, a ja go kocham tak samo jak kiedys - bo nie za wygląd, tylko za to kim jest. Zobaczycie same, na dluzsza mete wazne jest, by ten ktos was wspieral, pomagal w codziennym zyciu, a nie takie blahostki jak wyglad

i u mojego faceta bardziej rażą mnie jego bledy ortograficzne (ma niby dysortografie...) niż np. brzydki wygląd. Ale po latach bycia ze mna troche sie podciagnął w ortografii;-)

moja zona ma 45 kg nadwagi po ciazy , ale ja kocham - nie wyobrazam sobie innej i tylko ja wspieram by schudła - bede wspierac zawsze - bo jestem z nia na dobre i na zle - a nie na chwile jak to inni mowia - zdradzilem boś gruba - to było sobie anorektyczne znalesc.

kobieta ma olej w głowie i w pupie nic na tym świecie nie jest skrajne jak komus poszło w głowe to gdzieś ubyło i nie mozna uświadamiac nikogo nie będąc na własnym przykładzie obeznanym można tylko dzielić sie spostrzeżeniami

1. albo rzeczywiście stara się zmienić i żałuje za grzechy 2.albo ściemnia i nie jest wart funta kłaków. w tej sytuacji tylko szkoda koleżanki. Kwestia jej wyglądu nie ma znaczenia. Albo ją kocha i jest z nią, albo chce mieć ciipkę pod ręką, a szuka przygód i lasek gdzie indziej. To ona powinna zdcydować co z nim zrobić.

bo nie kocha sie tylko za wyglad.