Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutno mi bardzo jest...

Czy warto po raz kolejny zdawać

Polecane posty

Gość Smutno mi bardzo jest...

W moim przypadku będzie to już 7 raz. 7 raz zdawać na prawko. Czy w ogóle warto? Jeśli tyle razy mi się nie udało może nie mam go mieć ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutno mi bardzo jest...
I z tego wszystkiego pomyliłam forum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Narzeczona Posla
Podobno za 13-stym razem zdaje sie na bank :D wiec probuj do skutku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szz
13 raz podobno darmowy, ale napewno sie nie zdaje bez problemu za 13 bo ze mna na kurs chodzila babka co 18 raz podchodziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6y6yu6
Wiesz pamietam że jak ja zdawałam zdawał ze mną chłopak który d egzaminu 15 raz podchodził i NIGDY nawet z placu nie wyjechał... Moim zdaniem to już nie jest brak zdolnści do prowadzenia auta a brak psychicznych predyspozycji do tej czynności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dokładnie tak jak piszesz!!!
Psychika...Ja jeżdżę na prawdę dobrze.Z instruktorem nie mam problemów a jak wsiądę do egzaminacyjnego auta to od razu psychika mi siada!!!Dzisiaj oblałam 6 raz i mam dość.2 razy już do ośrodka wracałam i spierdoliłam.Za pierwszym i chyba 3 razem.2 razy nie z mojej winy.Raz mi babka na równorzędnych stanęła z prawej i nie jechała zamotałam się bo już mi do głowy przyszło że ja jestem na głównej i czeka aż ja przejadę i ruszyłam... Mam dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dokładnie tak jak piszesz!!!
Psychika u mnie to na dzień dzisiejszy siadła na całego.Stwierdziłam że tylko napić się i nic więcej...Zaraz się biorę do roboty:):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dokładnie tak jak piszesz!!!
Jak chcesz to poza forum możemy się na duchu podnieść bo wiesz jak to tu bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutno mi bardzo jest...
No może to i ta psychika. Mi na każdach idzie ok a na egzaminie to nawet z placu nie wyjechałam. Teraz tak się zakręciłan że nawet świateł nie włączyłam bo jak miałam sprawdzić ich działanie to ja zapomniałam jak się nazywam wtedy. Możemy pogadać po za forum. To mój mail aniolek_25@go2.pl. Jeśli chcesz to napisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miraculum5
To jest kwestia psychiki i barier lękowych już. Ja w jednym ośrodku zdawałam bez rezultatu 8 razy. Od 3go chodziłam już wystraszona, spięta i zła. Poszłam na studia, przeniosłam papiery do tego miasta, ploty chodziły, że w życiu tu nie zdam, bo skoro jestem z małej miejscowości, to tutaj bez kolejnych 30h jazd nie mam szans. Wykupiłam 5. Za I razem wsiadłam i wysiadłam, bo się okazało, że mam okulary, a złe zaświadczenie lekarskie i mnie w ogóle nie dopuścili. Za drugim bez dokupowania jazd umoczyłam łuk. Za 3 zdałam z palcem w dupie. Więc da się, tylko trzeba wrzucić na luz. Zobacz, może obok Ciebie jest inny ośrodek egzaminacyjny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutno mi bardzo jest...
Ale ja nie winie za to ośrodka wręcz przeciwnie nie mam pretensji do egzaminatorów tylko do siebie wiesz to nie wina ośrodka że nie zdałam np na łuku bo mi słupek postawili tam. Egzaminatorzy też są spoko nie zależy im żeby mnie zaraz do domu odesłać bo to widzę. Po prostu za bardzo chce zdać i dlatego mi się nie udaje tak myślę ale jest to jednak flustrujace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miraculum5
Aha, bo ja to miałam przewalonych egzaminatorów. W pierwszym ośrodku to była taka korupcja, że się słabo robiło. Tak czy siak-może zmiana miejsca by Ci pomogła. POWODZENIA!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowoooo
nie rezeygnuj, nie warto;-) ja juz 6razy podchodzilam i ciagle cos, dalam sobie czas na odpoczynek bo to dyza presja jest, przeczekalam wakacje i wlasnie wczoraj zapisalam sie na 7 egzamin, zdaje 4 listopada po raz 7 po raz ostatni bo wiem ze zdam, musze zdac;-) trzymam kciuki i polecam pastylki sensilab silne nerwy;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zdalam co prawda w sumie za 4., ale wiem ze warto. 3 razy praktycznie nei wyjechalam z placu, to bylo dla mnie nie do przeskoczenia, za 3. wyjechalam owszem, ale tym razem zapomnialam znowuz wlaczyc swiatla:D wiec wiesz;) zrobilam sobie w sumie 3 lata przerwy;/ bardzo dlugo wiem.. ale to mi duzo dalo. wczesniej za ch.. nie moglam sie nauczyc parkowac itp. poszlam do zupelnie innej szkoly, wykupilam 5 czy 6 h.. nauczylam sie parkowania, luku po dwoch godzinach;) poszlam na testy w miedzyczasie, ktore oblalam hehehe. za 2. razem zdalam testy, zaraz pare dni pozniej mialam egzamin praktyczny. Popelnialam sporo bledow (ale takich technicznych, zwiazanych z samym prowadzeniem auta, nie zagrazalam bezpieczenstwu itp, nie lamalam przepisow;)), mialam wyrozumialego egzaminatora, ale duzo mnie opieprzal. mozna zdac:) prawko mam od 3 miesiecy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lawlii
i potem tarasuja droge i tworza niebezpieczene sytuacje takie cmondy jak ty znam laske co do skutku zdawala prawko, w koncu zdala CHRYSTE zagrozenie na drodze i jeszcze sie jej wydaje, ze jest super kierowca i pedzi po 100-120 km/h kretynka A jak pas zmienia to nawet nie patrzy czy ten na ktory chce zjechac jest wolny Kierowcy przed nia uciekaja W naszym miescie jak sie ja widzi to kazdy spierdala przed idiotka, bo sie boi o zycie i auto jak ktos nie zdal po 5-6 razy to sie zwyczajnie nie nadaje nie mowie o syt., gdy sie egzaminator czepia, ze stoisz 3 cm za blisko pasów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskadaaa
moim zdaniem jak się nie ma zdolności to się tego nie robi. Stresujesz się na egzaminie a nie będziesz się stresowała jak sam na miasto pojedziesz??? A potem pełno wypadków bo kierowca się zestresował...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja smutno mi
Cóż gdybym się stresowala tylko jazda to i w czasie jazdy z instrukorem by tak było a wtedy jest ok tylko na egzaminie mi nie idzie. A co ciekawe 3 razy jechałam na miasto z wynikiem negatywnym i było ok. Wiedziałam że i tak nie zdałam i zero stresu. Ja mam stres przed niezdaniem a nie przed jazda. Jak się tego pozbyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vsdfsd
A ja stanowczo - jako kierowca - twierdzę tak: nikt póki nie zda i nie zacznie sam jeździć, nie może być pewien czy się nadaje na kierowcę. Ponadto początkujący kierowca stwarza pewne zagrożenie praktycznie zawsze, z powodu braku doświadczenia i stresu, choćby zdał egzamin za pierwszym razem. Egzamin to m.in. kwestia szczęścia. A najgorsi kierowcy to ci którzy są zbyt pewni siebie. Wracając natomiast do tematu, zdawaj dalej. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zdawałam 3 razy
2 razy ulali mnie na parkowaniu tylem. Jsa po prostu ie mialąm pojęcia jak to zrobić bo mój instruktor mi tak po lebkach pokazał. Przed trzecim podejsciem wzielam jazdy doszkalające z zupelnie innym instruktorem. Wzielam ich dużo. Pojechalismy na plac i parkowałam tam aż do wyrzygania. Potem parkowalam na mieście, jeździlam po mieście. Za 3 razem zdalam bez problemu i uslyszalam ze jezdze jak prawdziwy kierowca a nie jak kursant! Ale ja jezdzilam co dziennie przez 4 miesiace z tym nowym instruktorem bo to byl mój znajomy. Tez mówilam ze jak nie zdałam to znaczy ze nie mam predyspozycji i nie bede jezdzić, a teraz po prostu wsiadam i jadę. Mam prawko od 6 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7 zyc kota
Ja zdałam własnie za 7dmym razem! Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka Ona bez ogona
Autorko jak tak cię czytam to jedno mnie zaskoczyło. Nie obwiniasz ośrodka ani egzaminatora za nie zdany egzamin i to jedna z nielicznych takich ocen tym bardziej że jak wnioskuje oblalas już 6 razy. Mój mąż jest egzaminatorem zaraz mnie zjecie i właśnie mówił mi nie raz że wiele było osób które oblał z ciężkim sercem. Wiele osób właśnie winę na nich zwala. Ty potrafisz przyznać że było to z twojej winy a to oznacza jedno. Dojrzałas do tego by być kierowca i dlatego nie poddawaj się. Skoro potrafisz nie traktować egzaminatora jak wroga to nie traktuj też egzaminu jak wojny czy egzekucji tylko jako przepustkę do sukcesu a na pewno ten sukces osiągniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kumpel zdal za 13 razem ! ale strach z nim jezdzic.... szwagier zdawal 8 raz i nie zdal a drugi zdawalwczoraj 4 raz i nie zdal .... oj pewnoe ze warto zdawac kolejny raz ..przeciez juz tyle kasy na to poszlo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szwagier zdał za 10 razem, siora za 5, kolega za 14... nie ma sie czym przejmowac, tylko wziąć w garść żeby przed lutym zdążyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ps ja zdałam za 3 razem, a twierdze ze nie umiem jeździć także toche szcześcia i ci sie uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rowerzystka00
mam taki problem co poradzicie zdawalam juz 7 razy i oblewałam ,wszystkie z mojej winy wymuszenia itp , mialam zlych instruktorow i zła szkołe jazdy , teraz zmienilam osrodek i instruktora i miasto na łatwiejsze ale nie radze sobie ze stresem , macie jakies sposoby zeby temu zapobiec? ciezko jest sobie wmowic dasz rade nie ma sie czego bać:(ręce mi opadają ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmień szkołę jazdy
to po pierwsze. instruktor musi nauczyć cię przepisów w praktyce. po drugie, cały czas powtarzaj sobie teorię. tez się denerwowałam strasznie i dlatego oblałam pierwszy egz. przy drugim nie nastawialam się, że zdam, tylko chciałam przejechać trasę egz. jak najlepiej :) i zdałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W życiu nie słyszałam większej bzdury: nie zdałaś 5 razy, odpuść sobie, bo się nie nadajesz. Podczas swojej przygody z WORD-em, poznałam mnóstwo osób, które zdały za 1-2 razem, a część z nich do dzisiaj nie potrafi jeździć. Wielu z nich do dzisiaj nie potrafi parkować, powodują wiele stłuczek, nie rozumieją zasad pierwszeństwa i mają problemy z obsługą pojazdu. Znam takich, którzy zdali za 1 razem, a do dzisiaj jeżdżą sami, bo nikt przy zdrowych zmysłach nie wsiądzie do ich samochodu. Ja zdałam za... 14 razem. Nie jest to dla mnie powód do radości i nie trąbię o tym wszem i wobec, ale nie żałuję, że próbowałam. Po 10 oblanym egzaminie znajomi, a nawet mąż i rodzice namawiali, że mam sobie odpuścić, bo po co mi to, ale nie poddałam się, umówiłam się na konsultację z psychologiem (w Wordzie jest taka możliwość), psycholog za 14 razem jechał ze mną i zdałam! Praktycznie od razu po odebraniu prawka bardzo pewnie czułam się na mieście, od razu pojechałam do hipermarketu, załatwiałam sprawy urzędowe. Pewnie i bezpiecznie czuję się za kierownicą, a nie zdawałam przez stres i banalne błędy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość htthtyht
Tak pobieżnie przeczytałam co piszecie i widzę że dziewczyny, które popadły w zwątpienie, tak naprawdę otarły się parę razy o zdanie egzaminu. Niewiele wam brakuje! Nie miałyście tylko potrzebnego czasem szczęścia. Powodzenia! Nie poddawajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie sie wydaje, ze to
jesli ktos nie zda do 3x to moim zdnaiem nie nadaje sie na kierowce i powinien sam zrezygnowac bo naraza zycie wlasne i innych ludzi. Teraz juz wiem dlaczego rak duzo jest wypadkow drogowych :( ale ludzie tacy jak wy i Ty autorko nie maja wyobrazni. Jak mozna zdawac 14x!!! Ja zdalam za 2x. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja jako pierwsza tutaj pochwale się że zdałam za 1 razem w Bielsku.Wszyscy znajomi zdawali w Tychach a na mnie patrzyli jak na głupią jak mówiłam,że chce w Bielsku!!! Instruktor fajny, na prawko zapisałam się w marcu a potem okazało się że jestem w ciąży, egzamin miałam prawie w połowie 8 miesiąca i może to spowodowało,że egzaminator spojrzał na mnie przychylniej ale fakt faktem żadnych błędów nie popełniła ( tunel dwa razy) ale trasę wybrał mi jedną z łatwiejszych. Trzeba próbować do skutku , jeśli się lubi jeździć bo nie wszyscy mają predyspozycję... Pozdrawiam Wszystkich kursantów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×