Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozżalona23

straciłam ją/go

Polecane posty

Gość rozżalona23

Byłam poukładaną 35 latką. Dobrze zarabiałam miałam męża i 3 letnie dziecko dziewczynke. Pierwsza ciąża przebiegła bez zarzutu pracowałam do 9 miesiąca. Urodziłam gdy Aneczka skończyła 7 miesiący wróciłam do pracy. Wszystko było tak jak planowałam pewnego razu zapragneliśmy z mężem kolejnego dziecka. W końcu dobrze zarabiamy mamy duży dom. Udało sie. Zaszłam w ciąże. Bardzo dobrze sie czułam nawet nie miałam mdłości. Pewnego razu wruciliśmy z mężem z bankietu, byłam w 11 tygodniu. Zaczoł mnie boleć brzuch. Poczułam dziwne ciepło na udach przejechałam rękom, to była krew. Szybko zadzwoniliśmy po moją mame aby zajeła sie Anią i pojechalićmy do szpitala. Lekarze zrobili USG. Lekarz milczy za długu. Boje sie. Straciła pani dziecko oznajmia. Zaczełam płakać lekarz wychodzi. Po chwili wchodzi mój mąż, już wie. Płaczemy oboje. Zjawia sie lekarz mówi że muszą mnie w środku wyszyścić czekam na zabieg dostaje jakieś tabletki zasypiam. Budzie sie siedzi przymnie mąż mówi że lekarze już dziś mnie wypiszą mam ochote umrzeć[...] Dziś mineły 2 mieśiące ja nadal nie moge sie pozbierać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boże współczuję....
Taka tragedia!!!I to niespodziewanie. Myślę że się nie poddacie i z całego serca życzę kolejnej zdrowej ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×