W jakim kraju najlepiej bym się czuła?

Nie chcę żyć w europie ani w Ameryce, rozważam głównie Azję. Bardzo zależy mi na dobrej służbie zdrowia (wystarczy, żeby była lepsza niż w Polsce...) I środowisku naturalnym. batdzo mi się podoba japonia i miała bym w niej pracę (jako biolog morski w oceanarium), ale słyszałam, że tam prawie nie ma drzew, zieleni, wszędzie beton i smog :(

zdrowai i parcy jako biologa w czystym srodowisku, polecam Australie, bo w Azji te 2 rzeczy raczej sie wykluczaja.

holandia -swietna sluzba zdrowia, doslownie skacza nad toba, szptal to nieumieralnia a senatorium wypoczynkowe, dointernisty idziesz jakdokumeli na kawe. duzy nacisk na dbalosc o srodowisko, segregacja smieci, wszytsko pro=-ekologiczne, ludzie cudowni,ciepli otwarci,przyjazni. w anglii podobnie,a co do Azji to nie mam pojecia

Owszem a wTalandii tez ci u denrtysty podaja herbatke, wokól wodotryski,bajery ale np przed kazdym otwarciem dziobia robia ci renten panoramiczny i daja glupiego jasie, ze przysypasz - komfort ale watpie , czy zdrowo - akurat tam sie dluzo do dentystow nachodziłam. No i sa miejsca z bardzo dzika przyroda, owszem, ale wiekszosc kraju jest potwornie zaniecyzsczona

I zieleni? Wszędzie beton? Mówisz o Tokyo czy ogólnie o Japonii ? Chyba zartujesz. Gdzieś ty studiowała ?