mieszkam z rodzicami i jestem niesamodzielna

kazdy ma inny problem mnie najbardziej boli ze moze byc tak, ze do konca zycia bede mieszkala z rodzicami : / bo nie zarabiam tyle by sie usamodzielnic ludzie beda patrzec na mnie z pogarda a jak nawet poznam jakiegos fajnego faceta to bedzie mi wstyd przyznac sie, ze jestem taka niezaradna poza tym i tak z kims jestem i poniewaz on rowniez mieszka z rodzicami (jest rok starszy ode mnie) to nie mamy gdzie uprawiac seksu. mam dosc tej relacji. i ogarnia mnie przygnebienie jak mysle, ze tylko z tego powodu moze sie rozpasc (wiem wiem ludzie maja powazniejsze problemy... zdrowie, kredyty... ale kazdy po prostu ma cos z czym sie boryka i nie ma czego zazdroscic : >)

Jeżeli chcecie być razem to tylko wynająć wspólne gniazdko,podzielić się kosztami i po sprawie.No chyba ze wasz wiek na to nie pozwala. Inaczej będziesz wiecznie na garnuszku rodziców.Trzeba coś postanowić.