Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dzastek

Silny instynkt macierzyński- czy to normalne?

Polecane posty

Gość dzastek

Witam, Moim wielkim problemem jest silny instynkt macierzyński, mimo bardzo młodego wieku. Bardzo chciałabym mieć dziecko, uwielbiam, kocham takie maluszki. Ciągle o nich myślę. Jak usłyszę, że ktoś tam urodził to czuję taką zazdrość, żal, ogarnia mnie smutek, przygnębienie, lada moment jestem zalana łzami. Czuję zazdrość widząc małe dziecko z mamą, tatą. Nie mam pojęcia czemu tak się dzieje. Nie potrafię temu zaradzić. Oddałabym wszystko aby mieć takiego skarba w domu. Chwilami pocieszam się, że jeszcze kilka lat i będę mieć maluszka. Jednak obawiam się, że nie znajdę chłopaka, męża- ojca dziecka. Nigdy nie miałam chłopaka, i nie zanosi się na to. A jak tak bardzo chciałabym mieć dzidzię... A nie tylko wpatrywać się na zdjęcia dzieci.Załamuje mnie czyjaś radość z dziecka. Co mam robić, czy tak da się żyć???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zatrudnij się jako
opiekunka do dziecka i poznaj uroki opieki nad maluszkiem, mówię serio i niezłośliwie :). Zacznij szuakć takiego zajęcia i ukoisz swoja tęsknotę za dzidzią a kiedy przyjdzie czas na własne będziesz mieć wprawę. Los jak wicher i niewiadomo kiedy wpadnie ci garść fajna ciekawa znajomość która potem może przerodzić się w coś więcej. Pamiętaj że wazna jest kolejność, najpierw pomyśl o sobie o swoim szczęściu i uczuciu (partnerstwo) a dziecko przyjdzie samo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfkjfkdjfkfj
A może to tylko fascynacja dorosłym zyciem i prowadzeniem rodziny (dorosłością)? Odczekaj, dobrze ci radzę. Z takich nagłym napadów instynktów macierzyńskich nic nigdy dobrego nie wynika. Ja jak miałam 19 lat zazdrościłam znajomej jej zycia i dziecka, ciągle wyobrażałam sobie jakby to było gdybym miała własne choć póki co zdałam maturę i zaczynałam studia. Czasem przechodziłam obok wystaw sklepowych a niemowlęcymi artykułami i ciśnienie mi rosło bo miałam ochotę tam wejśc i wydać na te rzeczy tyle pieniędzy ile miałam, potem za rok poznałam fajnego chłopaka i garstkę nowych znajomych , zaczęłam inne zycie i nareszcie miałam to czego wcześniej mi brakowało (życie towarzyskie) i uwierz mi że myśli o potomsktwie minęly na jakieś 7 lat. Mając 27 lat i będąc już mężatką dopiero powoli ale już z wiekszą dozą dojrzałości zaczęłam się zastanawiać nad dzieckiem by za około dwa lata być matką prześlicznej córci:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lhbu
popieram powyższą wypowiedź a jak mieszkasz w większym mieście to jest jeszcze wolontariat a ile autorko masz lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marilenka
O jejku! A ja mam Dokładnie na odwrót! Jak widzę kogoś w ciąży to się cieszę że mnie ta kara nie spotkała. Pieluchy, smród, brak wolności, pracy, poświęcenie, krzyk, wymagania, koszty, pyskowanie, brak wolności, ciagłe dawanie, no chyba trzeba rozum postradać żeby się o to prosić! Ale ja Ciebie autorko doceniam, takie odoby jak Ty są potrzebne. Ale i tak nie rozumiem czym się tu zachwycać, te dzieci takie wymagające, niszczą Ci pracę, ciało, prueszkadzają w nocy spać, kosztują i jeszcze jak dorosną to mogą zostać przestępcą albo gayem. Słaba inwestycja jak dla mnie. Mam 30 lat i zawsze tak uważałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×