Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nataszszszsza

dziwne zachowanie ginekologa

Polecane posty

Gość choryświat
takie jedne Ale Sprawa wizyt kobiety u ginekologa jest tak bardzo rozgłaśniana, plakaty, spoty pełno tego. Jedno Mnie dziwi, że nie ma tego w drugą stronę.. Mnie osobiście jako faceta nikt nie namawiał, co więcej nikt Mnie nawet nie uswiadamial, o potrzebie badania. ale przecież mogę mieć raka jąder, jak i wiele innych chorób.. Jak dla Mnie ginekolodzy, to chamy, którzy liczą na dużą kasę i chca się napatrzeć.. taka jest prawda, a ze wam od dziecka wmawiano, ze to jest normalne, to sie nikt nad sensem nie zastanawiał.. nie macie swojego przemyslanego WLASNEGO zdania :] Dziękuję, Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja na pewno bym się dziwnie poczuła i speszyła, według mnie lekarz powinien zachować takie uwagi dla siebie zwłaszcza, że wizyta ginekologiczna to indywidualna i intymna sprawa. Dla wielu osób krępująca. Warto przed wybraniem sobie lekarza poczytać jakieś opinie o nim. Sama teraz szukam lekarza w Koninie i słyszałam, że dr Kubiak jest dobrym specjalistą, zna go ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sposob jest jeden
zabrac na wizyte faceta - z doswiadczenia wiem, ze kazdem doktorkowi przechodzi ochota na glupie zarty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
generalnie nie powinno być tak ze lekarz pozwala sobie na otwarty flirt. w pracy powinien byc profesjonalistą. ja zaczęłam chodzić do miłego lekarza, tak mi sie wydawało, aż do momentu jak nie zaczął walić jakiś tekstów podchodzących pod flirt. najpierw lezałam na kozetce a on zawiesil się z lekkim uśmieszkiem patrząc na moją sferę intymną.... innym razem badał mi piersi i powiedział otwarcie że piersi mam jak 18-stka... potem ,że jest ze mnie dziewczyna jak malinka. odprowadził do drzwi, do tego się nie czepiam bo to fajne. do tego usmiech od ucha do ucha jak wchodze do gabinetu, mierzenie góra dół.wiem że z pewnością mnie lubił/czuł sympatię ale te komplementy zbiły mnie z tropu czy czasem też mu się podobam. co sadzicie?moze przesadziłam, ale odeszłam od niego i chodze teraz do innego, nie chciałam czuć się nieswojo na wizycie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×