On mi się tak bardzo podoba...Co byście zrobiły na moim miejscu?

On od maja ciągle mnie zaczepia. Uśmiecha się, macha, kilka razy nawet zatrąbił na mnie kiedy był w samochodzie (wiem,wiem prostackie), zwalnia kiedy mnie widzi.itd. Jeszcze nigdy nie przejechał obok mnie obojętnie. Problem w tym,że zawsze go widzę kiedy jedzie samochodem...Ale ostatnio przypadkowo spotkałam go w sklepie. Stałam za nim w kolejce. Chyba się speszył,bo za chwilkę wyszedł...Wiem ile ma lat,jak się nazywa i skąd jest ( pracuje w tej miejscowości gdzie mieszkam,ale jest z innej). On chyba nawet tego o mnie nie wie. Naprawdę bardzo mi się podoba. Tylko nie wiem co mam robic.Czekam już tyle czasu,bo myślałam,że to on zrobi coś wiecej, ale chyba nie ma zamiaru. Zaczyna mnie denerwowac ta dziecinada;/

A z jakiego miasta jesteś?

A to takie małe miasteczko na lubelszczyźnie.

no jak to co? oni juz COŚ robi, teraz twoja kolej, dziecino :O

przecież ona jest z wsi.wyczuwam to na odległość.

zaproś Go na kawę :)

Ja nie chcę wyjsc na idiotkę przed nim po prostu. Boję się,że mnie wyśmieje...

fotel Nie jestem ze wsi.Choc mojego miasta metropolią też nazwac nie można:)

Może po prostu Cię z kimś myli.Jesli facet jest zainteresowany to zrobi wszystko by Cie poznać.Może się walić i palić a i tak postawi na swoim.Możliwe,że jest zajęty.Nie interpretuj pochopnie ludzkich zachowań bo co najwyżej się tylko ośmieszysz.

dla mnie Bychawa czy Rejowiec to wiocha.a wyczuwam tu właśnie takie klimaty.

więc wykorzystaj to:)

A odwzajemniasz jego uśmiechy?:)