Staranka o drugiego bobasa czas zacząć!!

Rozpoczynam staranka o drugiego dzidziusia. Misio ma 19 miesięcy więc przydałoby się mu rodzeństwo. Zapraszam dziewczyny w podobnej sytuacji :)

hej to ja sie przyłaczam

Ja się przyłączę ale chyba za kilka m-cy. Córka ma 16 m-cy a ja jestem permanentnie zmęczona :/ Poza tym dziś mam kryzys osobowości i chcę się wyrwać z domu i zacząć pracować. No ale nie zostawię córki z egoistycznych pobudek.

jsnaj - może to nie egoistyczne pobudki, ale po prostu potrzebujesz sie wyrwac? Ja nie dolączam do koleżanek ponieważ absolutnie jedno mam w głowie dzieciątko, ale życzę wszystkim powodzenia i szybkiego sukcesu w postaci dwóch kreseczek :-)

Ja myślę że każdemu potrzebny zdrowy egoizm bo w ten sposób umysł osoby ratuje się przed zwariowaniem. Człowiek nie jest robotem zaprogramowanym na dawanie i poświęcanie się a hormony tylko przez jakiś czas każą nam tak myśleć, potem wszystko wraca do "normy" i trzeba pomyśleć też o sobie:). To było do: jsnaj

Dzięki dziewczyny ale ja jestem jak w dramacie antycznym. Co bym nie wybrała to będzie źle. Jak zacznę pracować już to będę miała wyrzuty sumienia. Jak nie zajdę w ciążę za kilka m-cy to ciągle będzie mi to "wisiało" zawieszone na haku. A planuję mieć własną firmę więc by ją prowadzić muszę mieć odchowane dzieci.

Chociaż nie wiem czy zdołam wytrzymać jeszcze tyle lat w domu. Najchętniej oddałabym za 1,5 roku córkę do przedszkola i zajęła się własnym życiem. No ale co z drugim dzieckiem? A jeszcze teraz przeczytałam o podatku katastralnym i już w ogóle chuj mnie strzelił.

Po pierwsze to życzę Wam dziewczyny spelnienia planów i marzeń, ale zaciekawiło mnie to, co napisałaś jsnaj.... Myslę, że jeśli chcesz teraz pracować, to będzie Ci ciężko w kolejnej ciąży i zkolejnym bobasem już teraz. Ja obecnie jestem na końcówce drugiej ciąży, ale u mnie rożnica wieku między dziećmi to prawie 4 lata. Nie wyobrażam sobie w tym czasie nie pracować. Wracałam do pracy jak synek miał 9 miesięcy. Przepracowałam ponad trzy lata i teraz dopiero na końcówce odchodzę na zwolnienie. Myślę, że te trzy lata duzo dały wszystkim. Myślę, że synek wcale nie ucierpiał, ja trochę zrobiłam dla całej rodziny - zarabiam, kształtuję sobie jakąś pozycję w pracy, rozwijam się. Myślę, że to bardzo istotne i dla kobiety i dla rodziny. Teraz będzie chwila przerwy - urlop, a następnie powrót też trochę łatwiejszy, bo nie po przerwie kilkuletniej, a kilkumiesięcznej. Poza tym starsze dziecko jest przyzwyczajone do tego, że oboje pracujemy. Trzymam kciuki za dobre decyzje:)

Jsnaj rozumiem Cię bardzo dobrze... Ja tez całe życie pracowałam teraz siedzę w domu z synkiem i czasem tez mam dośc.Załozyłam sobie że musze mieć dwójke dzieci (sama jestem jedynaczką) i wiem że jak się terza nie zdecyduje to już potem ani tyle. Równiez myślę o własnym interesie ale odciągam to w czasie jak podchowam drugie dziecko(jak mi się uda zajśc w ciąze) t wtedy bede miała wolną droga do samorealizacji. Teraz tez nie późnuje prowadzę sklep internetowy żeby nie zwariować:) :)

a kogo to obchodzi o ktore dziecko ty sie starasz:O

powodzenia i szybkiego zajścia w ciążę :) młody ma teraz 6 miesięcy, na rodzeństwo jeszcze czas :)

;0 ;0