Wszyscy dookoła myślą, że mają prawo mnie oceniać. Pytam Czemu?

Wkurza mnie coś i nie wiem skąd to się wzięło u ludzi z mojego otoczenia (bardziej rodzina niż znajomi) że ciągle mnie oceniają, często mówią mi jaka jestem a niektórzy (niewiedzą) nawet co lubię, co mi się podoba a co mnie irytuje.. a i tak mówią: jesteś zła! Zła, co to Znaczy być złą?

Widocznie pozwalasz sobie na to. Więcej asertywności kobieto.

Odpyskuj, że nikogo nie prosiłaś o zdanie

Nie pyskuj tylko zapytaj o konkrety - jeśli pada hasło "zła" to wymagaj uzasadnienia i nie pozwalaj sobie na zdawkowe, bzdurne opinie nie poparte faktami.

Asertywna jestem. To ważna cecha mojego zawodu, jestem specjalistą od spraw promocji w gazecie warszawskiej. A jeśli chodzi o podejście do tych wszystkich ocen jakie mi stawia rodzina i najnajbliżsi to mnie to za psychikę nie łapie, tylko denerwuje. Bo to uwierzcie jest wkurzające, ciągłe słuchanie o tym bez powodu potrafi łapać za nerwy. Dla przykładu. Bardzo prosty i płytki przykład, ale zrozumiecie: Mój L. mówi, że nie lubi żydów. Myślę i pytam : Co Ty do nich masz? Nic Ci nie zorbili. Skąd u ludzi ta obsesja na punkcie żydów? Ja nie lubię osób przesadnie i to bardzo przesadnie grubych, które o siebie nie dbają. W tv jakiś program, mówię, że to wstrętne tak o siebie nie dbać i mówić do kamery, że: wyglądam tak bo nigdy nic nie musiałam/łem robić, cały czas czytam książki. I mówię mojemu L. że to jest obrzydliwe a On mi mówi, jesteś zła, podobna do swojej matki. Czemu w takiej sytuacji np. On robi burze i na mnie wrzeszczy a ja ze spokojem potrafię powiedzieć co myślę o osobach "które nie lubią żydów i które tak jak on mówią, że zagazować ich było i dobrze"( ... a to straszne slyszeć takie wyznanie od osoby, którą się kocha ponad wszystko) a jak ja powiem, że nie "lubię ludzi puszystych" to traktuje mnie tak jakbym to ja mówiąc tak ich gazowała.

W zasadzie najprostsze rady są najlepsze. Figazmaczkiem tak prosty, że aż dobry pomysł. Dzięki. :D