Małżeństwo z rozsądku, Pomocy

Od 2,5 roku jestem z kobietą (rozwódką) którą bardzo kocham.w marcu tego roku wzięliśmy ślub, potem urodziły nam się bliźniaki. jednak od samego początku coś mi nie pasowało nie czułem od niej miłości. Miała przede mną zamknięte serce,choć zapewniała że bardzo kocha, pojawiły się kłótnie średnio raz w tygodniu ale bardzo gwałtowne i to z mojej strony, ona zawsze milczała.w końcu nie wytrzymałem i przeprowadziłem z nią bardzo długą i szczerą rozmowę. Przyznała że mnie nie kocha, że kocha innego i chciała po prostu o nim zapomnieć. przy okazji wyznała mi że zdradziła z nim swego poprzedniego męża. Co robić? jak mam z nią teraz żyć? Rozwód byłby najlepszym rozwiązaniem ale wtedy stracę dzieci

co za głupia baba!!!!!! wspólczuję ci:(

Tak rozwód nie jest dobrym rozwiazaniem. Jestem dzieckiem z rozbitego zwiazku. Mam 20 lat i kiedy moi rodzice sie rozwodzili moja mama byla ze mna w ciazy, potem ojca widzialam moze 2 razy w zyciu bo zawsze mowila, ze ja zdradzal! Sama Ona go zdradzala, do tej pory wymienia facetow, ze mi za nia wstyd. Wiem , ze dzieciakom z takich zwiazkow jest potem w zyciu trudniej...

separacja i zabieraj dzieci od tej Kobiety! Zabieraj.

Co to znaczy "stracę dzieci"? Niby jak ? Nawet jak się rozwiedziesz, to tylko z żoną ale nie z dziećmi. Ojcem będziesz do końca życia i możesz uczestniczyć w ich wychowaniu, no chyba, że pójdziesz na łatwiznę i nie będziesz się angazował w ich życie.

dlaczego glupia baba? w koncu serce nie sluga

przelot_em Facet dobrze mowi, ze straci dzieci ;] Matki, jako kobiety chca byc niezalezne i w dupie mam te ktore zaczna zaprzeczac, kiedy facet zostawi kobiete a bedzie chcial widywac dzieci ta malpa zabierze je i zacznie im mowic, ze ojciec to najgorszy facet pod sloncem, ze zawsze taki byl, ale dziekuje mu za to, ze dzieki niemu ma swoje pociechy..... i podobne klamstwa ze az zygac sie chce,,, przepraszam ze tak wulgarnie, ale wiem jak to wyglada... i nawet jesli sprawa otrze sie o sad, co nie jest takie straszne jak sie czyta to i tak ta kobieta bedzie mowila jaki to z faceta alkoholik, nawet jesli nie pije....

Nie można decydować za kogoś ale myślę że w Twoim życiu bedzie coraz gorzej Zona nie ukrywa tego co zrobiła i jak sam sie przekonałeś to nie miłość tyko złapany facet aby ukoić soje problemy .Będziwsz zył tylko w napieciu i stresie Szacunku żadnego Dzieci bedziesz mogł i tak odwiedzać A może Twoje odejście to Kubeł zimnej wody dla żony ktora się ocknie z tego koszmaru jak zostanie sama z problemem