Do jakiej instytucji powinnam doniesc??? Nieuczciwe zdobycie pracy!

Kto powiedział że mam za darmo warzywa. Były takie zgniłe pomidory, tak że jeden sam rozwalił mi się w rękach to szefowa odliczyła mi od tego złotówkę i wydarła się na mnie że jestem nieodpowiedzialna a ja chciałam ją potem uświadomic że takich warzyw należy nie sprzedawac to ona powiedziała że jestem głupia i żebym siedziała cicho. Moim rodzicom też jest przykro że wydawali na mnie pieniądze a ja mam taką pracę jaką mam.

PO TYM TEKSCIE "Kto powiedział że mam za darmo warzywa. Były takie zgniłe pomidory, tak że jeden sam rozwalił mi się w rękach to szefowa odliczyła mi od tego złotówkę i wydarła się na mnie że jestem nieodpowiedzialna a ja chciałam ją potem uświadomic że takich warzyw należy nie sprzedawac to ona powiedziała że jestem głupia i żebym siedziała cicho." WIEM ZE TO PODSZYW:):):)

co ci przeszkadza że osoba gorzej wykształcona ma lepszą pracę od Ciebie. Niedawno pisał tu chłopak że każdy zazdrości mu pracy w urzędzie gminy i wszyscy rzucili się na niego jak sępy. Ja też mam średnie bez matury i pracuję w kancelarii brata jako jego sekretarka.

:D :D :D

zazdrosna jesteś oto że ktoś dostał pracę bo nie ma matury ale nie wiesz o tym że ta osoba jest nawet lepsza bez tej matury niż ty ze swoimi studiami.

suka jesteś bo nie rozumiesz że ktoś jest lepszy od ciebie

autorko jesteś typową polką! zazdrosna o pracę :) :D dobre to :D

no i widzisz autorko.To Ty jesteś ta gorsza od tych burmistrzowych znajomków, jełopów bez matury, mimo że ukończyłaś dwa kierunki studiów.. Jedyne co możesz zrobić w tej sytuacji, to zalnteresować sprawą jakiegoś lokalnego dziennikarza. O ile znajdziesz takiego , który nie będzie się bał poruszyć tego tematu. Musisz się jednak liczyć z tym , że w okolicy możesz już nigdy pracy nie znależc

było ogloszenie o pracę oficjalne? przekopiuj ogłoszenie z kryteriami dla kandydatów i zgłoś do Państwowej Inspekcji Pracy - niech to zbadają i się tym zajmą, napisz ze twoim zdaniem osoba z niższymi kwalifikacjami dostała posadę i żąda aby PIP żądał wyjaśnień od pracodawcy dlaczego uznał iz tamta osoba lepiej nadaje sie do pracy niż ty albo inni z lepszymi cv niż osoba wybrana.

jeśli już ktoś ma wykształcenie średnie to jełopem nie jest!

Ostatnio obserwuję wysyp totalny wysyp jełopów z wyższym. Są wszędzie.

Ja już wszystkich oto pytałam to usłyszałam coś takiego że na takie stanowisko wystarczy tylko średnie wykształcenie.

to ze wystarczy średnie nie oznacza ze wyższe jest minusem, średnie to kryterium konieczne, a wyższe w tym wypadku dodatkowe. ne zmienia to faktu, że bierze się w każdym wypadku oprócz wykształcenia przede wszystkim doświadczenie zawdowoe w takiej sytuacji co oznacza, że w zależności, które cechy sa bardziej przydatne - decyduje to o wyborze osoby czyli np. osoba ze średnim na dane stanowisko biorac pod uwagę doświadczenie będzie bardziej się adawała. ale jeśli macie to samo doświadczenie lub równorzędne a wybrano osobe ze średnim to mozesz zwrócic się do Pip o zbadanie dlaczego ta osoba a nie ty.

a co ty ja tak podpuszczasz? ciebie tez takie sytuacje bola?

Tylko że sytuacja obróciłaby się przeciwko mnie i ja bym pewnie miała problemy ze znalezieniem innej pracy i nawet straciłabym tą pracę którą już mam. A jutro musze isc na 7 do pracy, moja szefowa z bożej łaski dała mi na dzisiaj dzień wolnego.

wtf? o co ci chodzi przedmówco bo za bardzo cie nie rozumiem? autorka zapytała o rade gdzie się zgłosic, a pip akurat jest instytucją stworzoną do tego aby chronic przed nieuczciwymi pracodawcami, więc moja rada udzielona jest w odpowiedzi na jej pytanie. przy czym nie rozumiem zarzutów do mnie. a odpowiadajac na twoje pytanie, chociaz nie widze związku z tym topikiem - jestem osoba uczciwą i osobiscie mnie to nie boli bo nie ucierpiałam na nepotyżmie itp, ale nie-osobiscie oczywiście ze mnie wkurzają sytuacje gdzie zatrudnia się pracowników nie najlepszych , tylko po znajomości (gdzi ejednoczesnie osoby te nie nadają sie). rozumiem ze ty jestes jak najbardziej za takim systemem rekrutacji (tak wynika z twojego post- skoro czepiasz sie do mnie ?????

Ja nie uważam żeby to było coś złego bo ja w ten właśnie sposób dostałem pracę. Co prawda mam samą maturę i pracuję w biurze. W urzędzie skarbowym. Wszyscy mi zazdroszczą ale nie wiedzą ile to jest pracy. Pracuje przy wydawaniu zaświadczeń, czasami przychodzi nawet 1000 osób dziennie i każdy pogania by wydac mu to zaświadczenie jak najszybciej. Teraz się to trochę uspokoiło.

zgadzam się z autorką i powiem że to jest coś co pogrąża nasz kraj. Przykłady mozna mnozyc: po historii kolezanka szukała bezskutecznie pracy dwa lata, dzwoniła m. in do IPN gdzie powiedzieli jej, że nie ma odpowiedniej specjalizacji- bo miała nauczycielską a nie archiwistyczną. nie przeszkodziło im to jednalk w zatrudnieniu znajomego co był trebaczem po Alademii Muzycznej... Z pierdolonej orkiestry dętej... :( Baby w Up chowają atrakcyjne oferty pracy dla rodziny, jest zakaz ich ujawniania pod grożbą utraty pracy- jakaś stażystka kiedyś tu pisała, że została zwolniona bo komus dała ofertę z szuflady...

"co ci przeszkadza że osoba gorzej wykształcona ma lepszą pracę od Ciebie. Niedawno pisał tu chłopak że każdy zazdrości mu pracy w urzędzie gminy i wszyscy rzucili się na niego jak sępy. Ja też mam średnie bez matury i pracuję w kancelarii brata jako jego sekretarka." To , że ona się uczyła, jest lepiej wykształcona i ma byc to dla niej przepustką do lepszego życia. To nie kwestia zazdrosci, ale uczciwosci. i dotyczy stanowisk państwowych, twój brat ma prawo zatrudniac w swojej firmie na sekretarkę kogo mu się żywnie podoba.

dostal prace po znajomosci to ma prace po znajomosci i koniec. ps. podziekowac nalezy za to PO :) bo PIS dawno zrobilby z tym porzadek.

aktorzy też narzekają że pracę w serialach dostają amatorzy typu cichopek, mroczkowie bo nie widzą tego że oni mają większy talent od zawodowych aktorów.

Ten topik świadczy jak duzo osob jest zatrudnianych bez kwalifikacji po znajomosci, makabra. Potem w tych urzedach wszystkich widac co za koszmar te babska, tępe, bezczelne...

Za PISU Polska plynela mlekiem, miodem i sprawiedliwoscia? Na całym swiecie jest problem z pracą. Praca nigdzie nie lezy i nie czeka.trzeba jej szukac, czasem zmieniac miasto, czy kraj, czesto sie przekwalifikowywac. jesli prace, o ktorą sie staralas mogł wykonywac ktos bez studiów, to chyba nie byly zbyt ambitne. Jesli wazasz,ze jestes dobra, poszukaj czegos zgodnie z kwalifikacjami, nie ograniczajac sie do najblizszego otoczenia, bo tak juz nikt na wiecie nie robi. No chyba,ze uczelnie byly do kitu i wiele cie nie nauczyły.

co ma PO z tym wspolego?- będzie dobra jak zyska doświadczenie, ale jak ma je miec, jak kazdy zatrudnia tylko znajomych??? mnie kazdy ma duza rodzine, tępaku... :( Własnie w ten posósb miernoty i lenie sa ustawione, a ludzi ambitni zdolni i pracowici wegetuja lata na zasiłku.

Nie zrozum mnie autorko ale, ale jesteś w błędzie. Ja mogę zatrudniać w firmie kogo chcę - a chcę najlepszych. Nie mają znaczenia dyplomy, świadectwa, ważne jest co człowiek potrafi. Podam Ci przykład.Mam w firmie specjalistę od produkcji, owszem zna się na rzeczy, jest rzetelny, uczciwy, ale nie ma własnej inwencji. Robi dobrze to, co powinien w ramach umowy, Mam również człowieka po zawodówce, który swoją wiedzą, doświadczeniem zawodowym i przede wszystkim nowatorskim podejściem do tematu naszej produkcji przyczynia się w wielkim stopniu do tego, że firma ma znaczne zyski. Obaj, i ten pan po studiach i ten po zawodówce zarabiają mniej więcej na jednym poziomie. I tak myślę, razem z mężem,w takiej luźnej dyskusji, że w pierwszej kolejności zwolnilibyśmy tego pana z wyższym wykształceniem. Dlaczego? Krótko - pan po studiach to teoretyk, pan po doświadczeniach zawodowych - praktyk.Pierwszy ani grzeje, ani ziębi, drugi zawsze znajdzie jakiś pomysł na zarobek.

Ewkaaa oprócz fakultetów trzeba mieć jeszcze osobowość i siłę przebicia... Ty jesteś zwykłym kujonem, który po opuszczeniu murów uczeli sobie nie radzi.... Przegrałaś zycie!!!! Pewnie skończyłaś jakąś uczelnie kogucik :)

Ilona, właścicielka firmy= ok. jasne, ale to nijak sie ma do tematu. tylko nie opowiadaj że ludzie po zawodówkach są genuiszami a po studiach debilami. zatrudnianie po znajomosci ma sie nijak do zdolnosci. Nawet na studia niektórzy dostają się bo maja rodzinke gdzie trzeba. Kolezanka w liceum- matura ledwo na mierny, oczywiście przyjęta na prawo gdzie było po 10 osób na miejsce ( jej matka była tam doktorem). Przez studia przeszła pewnie na tej samej zasadzie, teraz zarabia krocie jako radca. A inne osoby z bdb, celującym na maturze nie dostały sie na prawo. Skończyły jakieś głupie kierunki, i teraz maja 1200 w obuwniczym. Moim zdaniem, za to powinno byc więzienie.

sama mam wyższe wykształcenie i jestem bez pracy moja kuzynka przez znajomości po szkole średniej dostała się do biura. I wiecie co mi ta kuzynka mówi że powinnam wziąc byle jaką robotę nawet przy zamiataniu czy na produkcji :(

praca po znajomości :/ co za chory kraj :/

dostają lepsi :) może nie wykształceniem, może nie wyglądem, może nie inteligencją ale korzeniami :D