Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Caramelo

Sen o opętaniu...

Polecane posty

Miałam dziś baaardzo dziwny sen. Piszę o tym ponieważ nigdy coś takiego mi się nie śniło. A mianowicie - siedziałam z mamą na kanapie i rozmawiałyśmy, na kolanach trzymałam mamy psa (który nie żyje już od prawie 3 lat). Nagle wszystko wokół stało się szare, obraz mi się przed oczami poruszał, słyszałam jakby przez szklankę. Wtedy poczułam, że coś we mnie chce krzyczeć i warczeć, że coś zaraz we mnie eksploduje. Pies mamy zaczął na mnie szczekać, warczeć i gryźć mnie, jakbym była obcą osobą. Mówiłam do mamy, że jestem opętana, że TO wróciło. Mówiłam ale nie mogłam mówić tylko bełkotałam. I za chwilę to coś mnie opuściło. Powiedziałam mamie, że już jest okay ale za kilka sekund znów wróciło i znów próbowałam mamie powiedzieć, że znów to się dzieje i że muszę iść do lekarza, że muszę iść do neurologa... Dokładnie tak wyglądał ten sen. Pamiętam wszystko dokładnie, słowa i to dziwne uczucie... Co wy o tym sądzicie. Tylko bardzo proszę o poważne komentarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Może ten pies mamy , ktory zaczął Cię opętywać obrazuje także Twoje relacje z matką, ktore polegają na tym, że łączy was jedynie ten pies, z Twojego snu. Czy tak powinno być? Czy tak powinny wyglądać NAPRAWDĘ relacje matki z dzieckiem? To powinna być kwestia do rozważenia dla autorki tego postu bo każdemu mówi, że jej relacje z matką są idealne, a tu nagle taki sen. A może są idealne i ktos chce popsuć te relacje przez psa zdechłego 3 lata temu???? Nie wiadomo - za mało wiemy o tej relacji i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Napisz coś tu to napiszę Ci dlaczego ten pies jest mądrzejszy od zarówno Ciebie jak i Twojej matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betoman vel free Sha-Jung
Szatan powoli przejmuje kontrolę na światem swoim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii: Ani ja ani moja mama nie jesteśmy wierzące. To znaczy mama może w coś tam wierzy ale do kościoła nie chodzi. Ja nie jestem wierząca więc tym bardziej nie chodzę do kościoła. Jeśli chodzi o nasze relacje to bardzo kocham moją mamę (ona mnie również) i zawsze byłyśmy z sobą mocno zżyte. Nie mieszkam z rodzicami od kilku lat ale dzwonię do nich codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chyba teraz snie
jak to mozliwe ze w ubiegly tydzien mialam taki sam sen.takze z moja mama rozmawialam nagle glosem nie ludzkim,bylam w snie opetana i potrafilam to tam dobrze grać.moj glos byl przerazajacy,takze siedzialam z mama.potem mowilam ze musze do kosciola bo tam mnie wyleczą.ze potrzebuje egzorcyzmu.mama na sile nie chciala isc bo myslała ze jestem chora. okropne to bylo.dodam ze tez nie widuje rodzicow od lat i dzwonimy codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chyba teraz snie
no ja sie przerazilam ze napisalas moj sen :/ skad to sie bierze? a powiedz mi interesujesz sie takimi sprawami dot. opetania,egzorcyzmy...bo ja srednio.ale powiem Ci ze bardzo bardzo duzo sie modlilam ostratnio o wybaczenie czegos zlego.oczywiscie do Boga.i bardzo chce by mi wybaczono.mozer dlatego ten sen? ze utracilam Boga? nie wiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie interesuję się egzorcyzmami i zjawiskami paranormalnymi. Ale ten sen był delikatnie mówiąc DZIWNY. Skąd to się nagle wzięło? Może dlatego, że jestem niewierząca...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama, jak była jeszcze małą dziewczynką, miała taki sen - wychodziła z kamienicy, w której wtedy mieszkała, szła korytarzem, doszła do bramy wyjściowej, chwyciła za klamkę, a klamka zmieniła się w czyjeś stopy. Mama spojrzała w górę a to był ukrzyżowany Pan Jezus... Pochylił się nad nią, pogroził palcem i powiedział "nie wolno dziewczynko mnie dotykać"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chyba teraz snie
matko nie strasz.moja mama kiedys punkt 0.00 godzina budzi sie przed lustrem i burza za oknem a ona w tych blyskach odbija sie w lustrze.do dzis to wspomina.ja natomiast mialam sen z babcia tez w burzy ze chce uciekac bo trzesienie ziemi burza a ona nade mna stanela i taka szara byla.poza tym juz nie zyla a ja ja znalam tylko roczek ...nie pamietam jej a ona w tym snie taka sama jak na zdjeciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palikkociarze
wybrałyście Palikota to tera macie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
To znowu ja... hmmm ... to całkiem możliwe, że skoro jesteś niewierząca to miałaś taki sen. Naprawdę. Z dwojga złego lepiej trzymać się snu Twojej matki, że Bóg jej groził palcem, żeby go nie dotykać. Zależy co mu robiła? I tyle. I czemu przestała wierzyć. Wystraszyła się? Nie. Uznała, że ma rację. I tyle. I nie uwierzyła w sen. Moje zdanie. Znaczy nie przejęła się i tyle. A to był sen symboliczny i tyle. To wszystko można wytłumaczyć. A Ty miałaś sen, że zwierzę jest mądrzejsze od Ciebie bo za bardzo trzymasz się matki, a widzisz ona np. miała taki sen i nie powiedziała Ci o nim czy Ci powiedziała i ...co zrobiła po tym śnie? A to wszystko jest IDEALNIE LOGICZNIE. Ona uznała, że ma rację. I w sumie PRZEZ NIĄ miałaś swój sen. MOJE ZDANIE. No różnie moze być , ale ... kto wie? A co byś powiedziała na taki mój sen - bo miałam pełno snów w życiu jak wielu ludzi ale np. taki sen - spię i za mną ktoś śpi - na plecach jakby moich ktoś śpi - DUCH - dosłownie diabeł - i wbija mi w plecy taki DŁUGI NÓŻ - i czuję jak mi wchodzi ten nóż jego w plecy i się budzę - jak przechodzi mi przez mięśnie i w tym momencie się budzę i nikogo nie ma. Chciałabyś mieć taki sen?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Wiecie to był sen bardzo symboliczny i ta matka ciekawe czy to rozumie. Miała sobie przemyśleć swoje uczynki w tym momencie, ale nie umiała. I przestała się przejmować wiarą w ogóle. Po prostu ZA WYSOKO mierzyła. I tyle. A jakie miała uczynki? I tyle. I nie przemyślała sobie tego snu. Moje zdanie. Bo by Ci się takie coś nie śniło. Znaczy może przemyślała, ale nie do końca. Nie umiała wymyślić, że po prostu NIE MIAŁA racji. I tyle. Wymyśliła , że MA RACJĘ, a nie miała. Czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahamaha
ja miałam kiedyś taki sen, że chciałam się pomodlić, ale jak chciałam wypowiedzieć jakieś święte słowo to całą mnie paraliżowało. Jeszcze taki mroczny nastrój był w tym śnie. W końcu zebrałam wszystkie siły i udało mi się powiedzieć "Jezu" wtedy się obudziłam, ale nie mogłam się na łóżku ruszyć, coś tak jakby paraliż senny. W końcu wszystko przeszło, więc popatrzyłam na zegar, a tu 2.55 myślałam, że zawału dostanę. Miałam więcej takich snów, że mnie cos opętało, ale po spowiedzi wszystko przeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
No tak na chwilę Ci przejdzie ale może wrócić i tyle. Trzeba cenić sobie tę spowiedz cały czas. Ja mam takie zrywy w życiu. Teraz się ustabilizowałam religijnie, ale też żle wierzyłam bo wierzyłam po polsku. Miałam wierzyć DOKŁADNIE w tę spowiedz i nie mam żadnych większych problemów w życiu. A ja wierzyłam bez sensu jak większość katolików. I tyle. Dziś wierze w to, ze ten świat to jeden GRZECH i jakoś nie mam problemów - znaczy mam, ale to już skutek mojego wcześniejszego życia. Oczywiście takie życie nie ma zbyt wiele optymizmu w sobie - wszędzie grzech. No ale zależy ile człowiek ma lat, co mu jest potrzebne w życiu - mnie na przykład ŚWIETY SPOKÓJ bo już wszystkiego mam dosyć. Ale TAK MYŚLĘ przez takie myślenie nie mam pracy w Polsce. Ale powiem wam - gdzieś będzie miejsce to wyjadę bo wiecie ja przepadłam przez wiarę w pracy i teraz pasowałoby mi wierzyć tak jak w szkole gdzie mnie skrzywdzili - cokolwiek bredzili to i tak bez sensu bo mnie tam miało nie być, co oni teraz robią to nie wiem, ale żeby nie było, że poszło o cokolwiek innego niż religia w sumie bo tak mnie wykończyli to właśnie nie będę wierzyć tak jak ogólnie ludzie wierzą tylko sobie wiecie będę wierzyć w to, ze życie to jeden grzech - w końcu mam opinię największej grzesznicy w okolicy - nie wiem co ja zrobiłam w odróżnieniu od innych ale niech im będzie i tak pasują mi pieniądze jako katoliczce innej niż reszta i tyle. Powiedzmy , że wiodę zycie pokutne, inni mają więcej radości w sobie. No to ja więcej nagrzeszyłam i potrzebuję więcej spokoju i spokojnie swoje pieniądze mogę dostać i NIE ROBIĆ NIC bo o co mi w zyciu chodzi? Może o to , a może o co innego i tyle. Np. skonczyć doktorat mogę SPRÓBOWAĆ - bo przeciez co to wart człowiek bez doktoratu w Polsce - jeszcze bez rodziny bo w sumie bez rodziny. Takie rzeczy. Także jak ktoś chce być religijny to polecam myślenie ŻE WSZYSTKO JEST GRZECHEM choć niekoniecznie trzeba tak myśleć i tyle. Mnie tak pasuje, a reszta to nie mam pojecia. To Imię JEZU to za mało czasem czy często. Ale jedno działa ZAWSZE, a diabeł już ze mna rózne rzeczy wyczyniał - trzeba powiedzieć tak BOŻE ULITUJ SIĘ NADE MNĄ. I zawsze pójdzie diabeł. Bo wiesz JEZU - to często nadaremno i tyle. Ale wzywać litości Boga to zależy od sytuacji w życiu - nie zawsze to działa. I to tak świadomie trzeba to rozumieć BOŻE ULITUJ SIE NADE MNĄ. I po jakiejś tam walce diabeł zawsze odejdzie - niekiedy od razu puści i tyle. No i egzorcyzmy można się modlić - też to zawsze jakoś działa. Ale tak jak właśnie piszę - to imię Boże to nie zawsze działa. Tylko ta litość. Że Bóg jest Miłosierny i np. wybacza nam grzechy. Albo np po śnie jakaś modlitwa taka wiecie ZE ZROZUMIENIEM Boże ulituj sie nade mną i może nie trzeba się spowiadać ze snu choć JA DLA SIEBIE miałam taki sen kiedyś że się miałam wyspowiadać bo by mi sie nic nie stało, a tak? Wszystko olałam, spowiedzi nie rozumiałam JAKA JEST WAŻNA. Nie że rozumiałam ale nie rozumiałam że to jest AŻ TAKIE WAŻNE - wiecie nie zauważyłam, że ŚWIĘCI mnie otaczają. I w tym jeden mój błąd - no właśnie ŻADNI ŚWIĘCI i taki koniec i tyle :( No i miałam się bać tych ludzi i co zrobić jak otaczają cie SAME ZERKA? Widzicie - jak tu się poprawić? Właśnie spowiedz zostaje częsta i jak wszystko OK to nic ci nie umieją zrobić. A tak? Co tu zrobić i tyle. Idealnego człowieka nie ma, tak jakieś bzdury to rady nie da nikt, a tak? Koniec. I tyle. I zawsze zostaje modlitwa BOŻE ULITUJ SIĘ NADE MNĄ choć w większości sytuacji w życiu: a. człowiek w ogole NIE ROZUMIE, że się ma modlić i co to w ogóle mu da b. źle się modli - nic z tego nie wynika No i nie umie człowiek się ustrzec od wielu złych przygód. Ja nie modliłam się , nie miałam na to szans, a na dodatek nigdy bym nie wpadła , że mam się modlić O LITOŚĆ nade mną bo bez pracy zostanę na przykład. I by mi Bóg dał tę pracę, ale ja NIE ROZUMIAŁAM w ogóle co sie dzieje, że mi tylko takie coś zostaje bo miałam słuchajcie UMRZEĆ Z UCZNIAMI JAK KORCZAK W AUSCHWITZ. I tak mi życzyli wszyscy. I pózniej wiecie jakoś tak się spowiadałam z sensem bardziej jak teraz, a tu ksiądz w konfensjonale powiedział - pani powinna być Januszem Korczakiem - a kto to był Janusz Korczak słuchajcie i w sumie jak on umarł. I tak sie w sumie skończyła moja spowiedz na dzień dzisiejszy, pózniej mnie jeszcze nie rozgrzeszyli, oskarżyli o zabójstwo koleżanki, no ale ten Janusz Korczak to przegięli zupełnie - on po prostu nie miał na chleb i dlatego sie powiesił, a dzieci do Auschwitz, ale to była wojna i on był DYREKTOREM. I ja w ogóle wiecie nie rozumiałam jak mi życzyli bo bym np. w sądzie powiedziała, że proszę mnie do Korczaka nie porównywać np. dyrektorką nie jestem - to pani niech umrzeć idzie z tymi uczniami - co pani wygaduje? A ja się żachnęłam i tyle. I bym jej powiedziała - wojny nie ma i jeszcze coś tam bym jej powiedziała. Ale ja nie rozumiałam, ze to jest CAŁE JEJ MYŚLENIE WIECIE, że ona jak ten Janusz Korczak. No i tak skończyłam przez głupią klempę i się nie dam i tyle :( Dlatego ja nawet nie umiałam wymyślić jak ja się mam modlić wtedy. No w ogóle się nie modliłam, ale niczego nie umiałam wymyślić i tyle. Dopiero pózniej wymyśliłam, ale to juz wtedy miałam myśleć bo jeszcze ostatnie osoby z Polski wyjeżdżały, a ja nic wiecie. Kilka dobrych lat temu. i tyle. Bo w ogóle nie rozumiałam sytuacji i nie rozumiałam że zależę od baby, ktora dla siebie była JANUSZEM KORCZAKIEM. No wiecie co... coś strasznego :( 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Wiecie niby poszło o studia i Szekspira, ale w tym sadzie papiery to mi miała dać, ale nie - tak się zawzięła bo ONA musiała tam iść a nie stary wiecie i z nienawiści mi takie coś zrobiła. To se miała szefa wyrzucić a nie mnie. Bo za to w sumie wyleciałam. A tego Korczaka niech sobie zeżre - takie świństwo. I tyle. Jak ona mogła podpisać mi tę ocenę negatywną pracy? Za biologię mi to zrobiła. Nie dośc, że wzięłam tę biolę to jeszcze z bioli zginęłam - niech ta szkoła też zginie. Bo bioli bym TAM nie uczyła i pracuję do dziś a tak? Nic z tego. A jej szef wyzywał że KK jest gorszy od Hitlera a w kościele - pierwsza ławka, komunia święta. Po prostu Z TEGO KOŚCIOŁA mnie zmylił, że nie jest zdolny zrobić czegoś takiego komuś bo wiecie czy Kościół Katolicki jest gorszy od Hitlera to nie wiem, ale uczynki POBOŻNYCH katolików są równe uczynkom Hitlera. Akurat ta dyra to nie wiem, ale przełożony jej pierwsza ławka w kościele, a póżniej takie coś - i tak zostałam bez pracy. I gdyby nie Miłosierdzie Boże to jak taki jeden w Holandii - do dziś się mści na mnie bo liczyłam uczniów - ile przyszło i poszła grupa i za to bym miała wszędzie krzyż i tyle. Taki byl. I nie da mi rady bo krzyża nie docenił i tyle. Ale zmylił mnie ostro - tam sobie gadał Z ZAKONNIKAMI głównie, lubił tych pasibrzuchów - myślałam, ze taki uczciwy jest. Co wy. I nawet na tacę dawał. Tak z nim przegrałam - kasą. Bo wiecie - ta spowiedz w Polsce to trzeba uważać bo oni grzechy to każdemu w pracy powiedzą i możecie wylecieć nawet i tyle. Czasem nie warto tam iśc, ale trzeba spowiedz szanować - jedyny mój bład choć wiecie tak po głowie dostałam tą spowiedzią, że sie opisać nie da i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam wiele strasznychSnow
juz nie pamietam ich w ogóle chyba ze pod wplywem czegos przypomna mi sie to wtedy pamietam.czesto mam wrazenie ze cos juz widzialam itp. a sie okazuje ze to juz mi sie snilo a teraz jest na jawie ten sam przebieg zdarzen, otoczenie.. mialam czas ze ciagle budzilam sie o godz 3.00.. raz mi sie snil Jezus cos mowil o grzechach, o zlym traktowaniu ale juz nie pamietam a szkoda:( jednak sny sa bardzo realne i czasem zastanawiam sie skad sie biora i zmarła babcia kiedys raz mi sie snila spytalam jak tam jej jest powiedziala ze dobrze nie byla taka szczesliwa jak za zycia...spytalam jak tam ogolnie to wyglada, czy to wszystko istnieje a ona ze tak ale nie moze mi powiedziec i dowiem sie za kilka lat.... niedawno zmarl dziadek tez mi sie snil pytam jak mu tam jest a on tak samo jak babcia(obojetny wyraz twarzy) powiedzial,ze dobrze...i sen sie urwał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Sny są ważne, ale nie nalezy ich przeceniać. Naprawdę śnił Ci sie dziadek i babcia? No to czegoś się dowiedzialaś. Mnie raz tylko głowa babci się śniła - BEZ CIAŁA. Taka głowa w malutkiej trumience dla dzieci. Takiej z Polski babci. Ani jej znać nie chcę za bardzo - tak cudownie dzieci wychowała. No ale niech jej będzie, ze czasu nie miała. Chociaż... i tak dalej... zawsze moją babcią będzie. Ta druga też choć jej nie znałam. Kurde - teraz już mam pełno babć nie wiadomo po co i na co i tyle. Ale powiem wam - sny to jeszcze nie jest najgorsze. JAWA od snu gorsza. Ja się nie dam. Mnie na jawie diabeł porwał - co to jest i tyle. Zamknął mi oczy i mnie porwał i wiecie - on mi zrobił śmierć i tak mi ograł ten Londyn, że nie umiem stać o niego. Nie umiałam bo wiecie - pojechałabym pracować fizycznie na Zachód rok temu i stałabym o Londyn i mogłabym być i tyle. I to wszystko w zasadzie co chciałam napisać. A ja sobie sobie stałam o tego diabła co go widziałam nad ranem. I powiem wam JEDYNY BŁAD bo bym była do dziś - nie usunęliby mnie, a tak mnie wyrzucili. Myślę teraz nad tym wszystkim. W SUMIE jednak opłacało mi sie stać o Londyn w takim czymś? O Szwajcarię jedynie wiecie opłacało się stać w tej depresji i tyle. Bo ja depresji z pijaństwa dostałam przez to mnie nie ciągnie tam, a tego brata - zadnego zresztą - widzieć nie chcę. Jechac też mi się tam nie chce wiecie bo bez sensu i tyle. Tylko forsa mnie interesuje i nic poza tym. A rok temu też i tyle. Chociaż z tym Londynem też by mi radę dali bo bym autem do pracy musiała jeździć. Rady tylko z bankami by mi nie dali, ale tego nie umiałam wymyślić wiecie i tyle. No i to w zasadzie wszystko. I wiecie czemu ja przegrałam? Ja to teraz rozumiem. Bo ja stałam o POLSKI BANK dlatego żeby wrócić bo nikt mi nie powiedział, że mam się biurem po wypłatę ustawić dlatego ja chcę moje pieniądze i wiecej tam nie pojadę bo mi nikt o pecie w biurze nie powiedział i tak dalej i tym podobne wiecie. W zasadzie tyle bo co więcej. Ale historia - ja nie mogę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Powiem wam że ja sie tam miałam ustawić tak - ale żle wszystko bo ogrywałam sprzątaczki - a ja się miałam sprzątaniem ustawić do banku w Holandii i co? I nie daliby mi rady I MUSIELIBY MNIE WRÓCIĆ bo ja nie doceniłam że tam takie świnienie jest i tyle. A do tego Londynu to się dokopię i wiecie przez co ja wyleciałam ze szkoły w Polsce PO LONDYNIE? Przez grób. Naprawdę - ja wiem gdzie i jaki. Nie mojej matki - gorsze coś i tyle. I ja wiem jak to jest ograne, że nikt o to nie stoi i to wszystko. I tak wyleciałam ze szkoły i tak mogę sobie wrócić że nie wiem o co poszło. Ale powiem wam jeszcze okradziona jestem bo co? Bo nie mam dyplomowania - przez to MAM WSZYSTKO gdzies i tyle. A te pieniądze matki to mieli rozkraść albo coś tam i tyle. Przynajmniej połowę mieli wziąć bo tak sie z niej śmiali. No to połowę mieli wziąć. Złodzieje. I tyle. I też bym była normalna. Połowa powinna zostać, połowę można wziąć SPOKOJNIE. Tam nic nie powinno zostać - 1 grosz i tyle. I to wszystko, nie? Tyle. Co jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Wiecie co - jak to się stało, że ja tu jestem to nie wiem, ale ja robię swoje i tyle. To tu nie jest moja rodzina. Jak ja tu trafiłam? Oni chyba MUSIELI mnie wziąć, ale pradziadek i prababcia to jedna brednia i tyle. Czemu ta matka tu nie wyjechała do Wielkiej Brytani? A paszport amerykański? No tyle to miała miec , pasował jej - dziwna osoba, do banku se iść czy do jakiegoś biura. Ona powinna być po technikum ekonomicznym - jakaś księgowość - coś w tym stylu. Chemik na rodzinę - bez sensu. Bo nie ich. Ale to też powiem, że mogła się domyślić i tyle. A zresztą - kogo to obchodzi, nie? Takie rzeczy. A ten mój ojciec tu - to jest COŚ STRASZNEGO. Ja już to wszystko wiem bo to przecież COŚ STRASZNEGO. No ale takie życie. Ja bym W ŻYCIU czegoś takiego nie wymyśliła. Ale w dupie to mnie mieli od A do Z. Miałam ich też tak mieć i by się rozwiedli a tak się nie rozwiedli wiecie i to wszystko w zasadzie. By się rozwiedli to co ze mną? I tyle. A tak NAWET jakąś rodzinę miałam i tyle. I to wszystko. Tylko czemu w Polsce? Choć w sumie... i tak jestem prochińska i proruska. I tyle. I tak nic nie zrobia z tymi państwami bo mają to gdzieś. Szkoda i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OkoOko
Ja myślę, że sen to tylko sen, nie martw się. Prawdopodobnie to pod wpływem jakiegoś filmu który kiedyś obejrzałaś albo wspomnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Napiszę wam tylko, że jak mi nie przyślą pieniędzy to ich zniszczę za całość życia. Za to, że mi się matka powiesiła oberwią tak, że będą beczeć jak w Japoni - zobaczycie. I tyle mnie obchodzą. Niech se robią co chcą. Jak ta moja matka się nazywała? Tak jak gdy była u jej rodziców i tyle. Bo nawet nie wiem kogo szukać i tyle. I ja 35 lat i bez paszportu amerykańskiego - ale będą ryczeć jak tam dojadę. Na razie nie mam za co. Ich jedyny plus i tyle. I koniec. Więcej plusów całość nie ma. Ale jak dojadę tam i zrobię 1 rzecz, a zrobię tę rzecz to ich nie ma wiecie. Nie mają banków - żadnego i tyle. Za TAKIE coś. To mieli te pieniądze ukraść, rozkraść i tyle. Jakie ja mam życie przez te pieniądze - coś strasznego :( Jeden HORROR i tyle. Nigdy się im nie dam i tyle. Co najmniej połowę wiecie powinni mi dawać za zniszczone życie i koniec. I to sa moje pieniądze i już. Ich - ich to będzie KLĘSKA gospodarcza i koniec. I tyle moge dla nich zrobić. Nic poza tym... takie coś mi zrobili jak w Polsce i tyle... oni mnie w ogóle nie obchodzą - tylko kasa i koniec. I po co mnie ta matka tu wzięła? Jak ona sie liczyła z czego? Na szczęście siostry nie żyją bo po mnie. Wyobraźcie sobie , ze one żyja i obydwie w banku - ze śmiechu by SRALI, ale nie żyją. Jedyny plus całości. Bo na te koleżanki tego brata - to oni wszyscy srają na nie ze śmiechu, zwłaszcza na tę doktorantkę niedoszłą bo TAKIE GŁUPIE, a on taki mądry. No to ja go z z czasem powieszę , żeby miał WIELKI POGRZEB bo ja się grobem wykończyłam w tym Londynie, ta doktorantka była tą dyrektorką banku w Chinach i ja go wykończę tym i koniec. No to opłatek albo zombi i koniec. Wyobraźcie sobie zombi - no to zombi , może się powiesić - będzie na mnie i nikt mi nic nie zrobi. Bo tam jeszcze było zombi i to miałam małe szanse z wszystkiego wyjść i tyle. Tak mu w życiu dobrze z pornolami jak mnie bez. Teraz może dzwonić widzicie nawet jako dyrektor burdelu - g...mnie to obchodzi i to wszystko i tyle. A nawet reżyser WYBITNYCH pornoli, tyle on sobą prezentuje, jego koleżanki i jego MATKA - jeden pornol. Ale dziewictwo w noc poślubną - czasu już nie cofną bo bym jej poradziła trochę więcej sie puszczać, i olać tę noc poślubną, na dziecko postawić bo co prawda nie jej, ale takie coś wychować to naprawdę trzeba CAŁE ŻYCIE siedzieć w domu - wychować sobie alfonsa w ten sposób, dyrektora burdelu czy nie wiem kogo. To też trzeba umieć - reżysera pornoli PO OJCU. To też trzeba mieć kwalifikacje BYŁEJ bądz co bądż nauczycielki FILOLOŻKI i tyle. No i to wszystko. Bo tyle wiecie babek powiesić i śmiech na sali to też jest sukces w życiu - pornole jakieś ordynarne amatorskie - syn swojego ojca i tyle. Zostaje mu zmienić nazwisko ponieważ chyba ma jakąś klasę. Np. 1 klasę podstawówki bo tyle mu zostało w Holandii i tyle. Ze on sie nie powiesi to już nie jest moja zasługa - tak ma być bo ja jeśli o mnie chodzi - kara śmierci dla niego i tyle. Dla jego matki koniec męza i tyle. W końcu mu oddała dziewictwo swoje i tyle z całości. I tyle są też warte byłe nauczycielki - żeby to każdy wiedział. Dziecko - pornograf. Kto ją z tego rozliczył? A najgorsi byli państwo Poniatowscy. Należało sie ich strzec wiecie. No to tak się wszyscy ich strzegli, ze aż się powiesili wiecie. Żeby nie wyszło, że życie wszystkich to PO CICHU pornol bo normalnie tak spermą słonia zalatują, że szkoda słów i tyle :( I to wszystko. No co jeszcze mogę napisać po latach? Że mam wszystko gdzieś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Wiecie ja z nim przegrałam z tym młodszym bratem - opłatkiem - ale to bym teraz dała radę - głownie tym , ze w klasach 1-3 na mojej wsi pani pytała LITERKA CZY CYFERKA - ja już tego nie pamiętałam i coś mi sie stało w głowie że zaczęłam się bać wiecie i powiedziałam CYFERKA bo tak chciałam być cyferką. A miałam powiedzieć DUPA SŁONIA i tyle wiecie. I koniec. I tyle. No i co by wam tu jeszcze napisać? TYLKO TYLE. Po co mi ta szkoła była? Tylko tak przegrałam. Pózniej już ja miałam gdzieś? Bo wiecie - te dzieci ta odpowiadały - cyferka, literka - Z POWAGĄ, a ja? Że KRETYNY. No i tak przegrałam. Tylko tym i tyle. Bo miałam troszeczkę pomyśleć inaczej już w tej Holandii i tak ogrywam tego brata, że stałam o szkołę ale nie tak i tyle. I koniec. No to go spławiam i wracać tam nie chcę. Po prostu w razie co MUSZĘ i tyle. A nie że chcę. A że wyjechałam to na przykład i w sumie WYŁACZNIE temu że nie miałam zielnika matki NA PRZYKŁAD. I tyle. Bo tak? W sumie z tym zielnikiem i brygidkami powinno mi być tam dobrze, nie? Z zielnikiem wszysko byłoby inaczej? Jak nie wiem, ale matki bym szukała i pieniędzy też. I dlaczego nie tak ta kasa? Jak uważacie? Co ja miałam w zyciu robić? Bo czemu do cholery ja się nie chce poddać? TEMU i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
No wiecie - nie oceniam tej pani matki tego młodszego bo nie wiemy jaka by była gdyby miała swoje dzieci. Kim by one były? Nie wiemy tego. Czy by je uczyła? Ona wzięła syna jakiegoś reżysera? To mogła poszukać czy on w ogóle żyje i co robi? Jakiś kontakt powinno się trzymać. Ja jej nie oceniam, ale też doceniam ją że z nią się nie da dogadać, z tym bratem też dlatego nie rozumiem - po co próbują rozmawiać jesli z nimi MOIM ZDANIEM nie da się dogadać. Ze mną sie dało dogadać ROK TEMU tylko nikt nawet się nie odezwał. A ja chciałam DOKŁADNIE 3 miesiące pobyć w Holandii i dalej wyjazd. TYLKO TYLE. To mi zrobili 6 lat i wyśmiali i sponiewierali. Dobra - tu mi zrobili w Polsce to samo i też ich smolę i tyle A dalej? No właśnie - ten dyrektor powinien siedzieć z tego Korfantego, do szkoły NIGDY nie wrócę choć w sumie - w ten sposób, w który wierzę od dziecka POWINNAM była tak o szkołe stać patrząc na swoje życie i też bym była normalna, oceny połowę niższe. Te oceny były jednak takie z głupich nauczycieli i tyle. Ze zboczeństwa i nie wiem czego. Z tej literki, cyferki umówmy sie - normalnie mam trochę niższe i NIC MNIE NIE OBCHODZI. Bo czemu mnie tam cokolwiek obchodziło - coś musiało być nie tak i tyle. Dalej mnie nic POPRAWNIE nie obchodziło, a tam? I tak straciłam matkę wiecie i za to stało się wiele rzeczy i tyle :( Hmmm a nie wiem... i to wsyzstko I dalej chcę swoje pieniądze i nic wiecej mnie nie obchodzi. I nigdy się nie poddam - cały Londyn zniszczę a się nie dam za legendy w tej okolicy, ze mam wszystkie. I coś bym wam jeszcze napisała, ale wam nie napiszę bo jestem WSTRĘTNA. taka jestem już i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Wiecie ja NIENAWIDZĘ Anglików, że śmiali sie z mojej matki bo tak i już. I oni się z niej za to śmiali a ja ich za to samo nienawidzę. Znaczy nie za to samo - ja ich NIENAWIDZĘ że jej nie okradli. Bo przez to nie mają opini złodziei bo pieniądze są do dziś. A powinni mieć opinię złodziei bo tacy są i tyle. A moze nie? Takie złodziejaszki. Tacy są... a tu jacyś tacy święci, nie? Ja zawsze widziałam w nich bandę złodziei, a wy? A tu normalnie ŚWIĘTOŚĆ - wzór pracowitości , ucziwości, normalnie jak NIEMCY. I to bez wojen wszystko... dziwne, nie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×