Bylam na randce z facetem, najadłam sie i chyba sie juz nie odezwe :D

specjalnie takich wybieram, bylismy w drogiej knajpie na chmielnej w wawie,najadlam sie po uszy, zamowilam najlepsze rzeczy, moze sie z nim umowie jeszcze a jak bedzie chcial sexu to zamilkne :D

:O

Powinnaś mu dać dupy, za to jedzenie. Jak interes to interes. Tutaj nie ma miejsca na uczucia.

aha

Bez komentarza :O

Wow, szacun, życie na krawędzi normalnie.

to dobrze ze chociaz na radki chodzisz... mi mój powiedział ze na randke mnie zaprosi jak sobie na nia zrobie ...o nie dosłownie ale dał mi do zrozumienia ...

To podziwiam. Ja na pierwszej randce nic nie jem. Po pierwsze - z nerwów Po drugie - nie chcę by za mnie płacił Po trzecie i najważniejsze - uważam że jest w złym guście, że kobieta JE oburzycie się ale taka prawda. Ja się obżertam przy kimś, dopiero jak go dobrze poznam. Ale na początku? O nie

seksu nie lubie, kiedys spotykalam sie z 29latkiem, bylismy w 3 restauracjach, w kinie, na kreglach, na pizzy, na zakupach kupil mi spodnie ,brakowalo mi 30 zl i powiedzial ze on zaplaci, kosztowaly 429pln, potem wymyslilam chorobe coraz rzadziej sie odzywalam i chyba o mnie zapomnial . Tylko sie calowalismy

"Wow, szacun, życie na krawędzi normalnie. " :D:D:D:

zaszalałas normalnie

jejku zazdroszczę Ci jestes extraaaaaa... normalnie szczyt marzeń osiągnęłaś co..