nie umiem schudnąć nie chce mi się...

strasznie mi jes źle z moją wagą, ale nie umiem schudnąć. mam mało kasy i mam rentę rodzinną, zero wsparcia bo nie mam rodziny i jestem odludkiem ze względu na wagę. wiem że dieta to głównie wytrwąłość, ale nie umiem iść na dietę zdrowo-żywieniową, żywiłąm siętak 2 miesiące kosztem studiów (chciałam jeść co 2 godziny malutki posiłek) i samopoczucie (rwałam sobie włosy z głowy aby nie iść i nie kupić czegoś na wynos - serio, musiałam się potem na jeżyka obciąć aby nie było widać). schudłam w te dwa miesiące 6 kilo, ale potem wróciło powoli, w kolejne 3 miesiące. nie widziałam zmian, bo były za wolne, nie schudłam w pasie ani w nogach, tylko na wadze. nie jem dużo, ale niezdrowo, bo wypijam pół litra coli dziennie (piję mało bo nie lubię pić), często coś słodkiego podjadam a n kolację jem 5 ziemniaków pieczonych albo frytki. wiem że diety szybkie są niezdrowe, ale tak bym chciałą widziec efekty :( nie umiem się zebrać do ćwiczeń, właśnei do domu wrociłam i zwykle wychodze o 6 i wracam o 22 bo mam bardzo daleko na uczelnię. naprawdę płaczę teraz, bo chłopak mi kupił bluzkę z Japonii która mi się podobała (a nie tania jest), największy rozmiar (to nasza 40tka). i nie mieści się. bardzo mu głupio, widzę to, ale mi jeszcze bardziej że nie mogłam mu się w niej pokazać bo nie przeszlo mi grube ramię. naprawdę chciałabym schudnąć- wierzę że dzięki temu dostanę lepsza pracę niż np. w kinie. ale chciałabym nieco szybciej i naprawdę nie mam sił na ćwiczenia... ważę prawie 90kg :( a mam 160cm wzrostu :( i ledwie 21 lat :( proszę o wsparcie, pocieszenie... jem 2 posiłki dziennie, nie dam rady więcej bo i tak jeżdzę z wielką torbą do Warszawy z paletami i innymi rzeczami, zresztą mam przerwy 3-4 minutowe... jem o 5:30 i o 22-23, kładę się koło 1 w nocy. mże ktos doradzi co jeśc? i jak szybko schudnąć? chociaż 10 kilo, ale żeby nie trwało to rok :( muszę wrzcuić 30kg...

Podczas diety najwazniejsza jest motywacja, najpierw musisz zaczac od psychiki, musisz wiedziec jaka chcesz byc i ile chcesz schudnac w najblizszym czasie...i musisz byc zdetermonowana... :) Głowa do góry

przeczytaj i do dzieła :) http://www.miischa.user.icpnet.pl/Dieta/Kwa%9Cniewski%20Jan%20-%20%AFywienie%20optymalne.pdf "z potraw które się zjada powstają wszystkie choroby"HERODOT

mało kasy na kupowanie dużej ilości warzyw i mięsa, mało czasu na sporty... taniej jest zapchać się chlebem i ziemniakami niż pieczonym kurczakiem z brokułami i wymyślnymi sałatkami :(

ale tak sobie myśle że grunt to motywacja: chyba chciałabyś zobaczyć szczupłą siebie jako panne młodą ? ;)

Dieta oparta na miesie - zwlaszcza, gdy chcielibysmy, by bylo to zdrowe i etyczne mieso, faktycznie bylaby bardzo droga. Ale moze warto byloby pozastanawiac sie, co jest dobrego i taniego? Taka fasola na przyklad - fortuny nie kosztuje, a zdrowa, sycaca, pelna bialka i blonnika. I duzo mozna z niej wyczarowac, jesli sie czlowiek postara i poszuka pomyslow. Czy kapusta kiszona, czy kasze, sporo warzyw tez jest tanich. Polecam Wam dziewczyny zaczerpnac troche pomyslow z kuchni wegetarianskiej (zdrowej), i poszukac czegos, co bedzie i smaczne, i zdrowe, i tanie - da sie! Ja ostatnio szperam na stronie puszka.pl (jestem wegetarianka, tylko nie myslcie, ze chce was agitowac - kurczaki i lososie sa zdrowe, jedzcie jesli lubicie i mozecie), moze tam znajdziecie jakies zdrowe i tanie przepisy?

w sumie bardzo dobra rada, dzięki :) a jakie dania są z fasoli, prócz fasoli po bretońsku ;-)

białko zwierzece jest lepsze od roslinnego

Anusiu, ale to nie praktyczne, kiedy jest sie ograniczonym finansowo. Mieso kosztuje, a tanie mieso bedzie pochodzic od zwierzakow zmaltretowanych w malych klatkach i karmionych hormonami. A to sie mija z celem. Ja z fasoli dzis jem zupe, praktycznie tylko cebulka, pomidory, fasola i makaron (pelnoziarnisty gryczany, czyli nadal zdrowo). I drogie to tez nie jest.

a jajka?

Mam ten sam problem tylko ze ja waze 80kg i mam 164 cm wz . 2 lata temu wazylam zaledie 53 kg ale zaczelam jesc fast foody, pic kole, chipsy i slodycze bo kocham to wszystko jesc no i wtedy powstal problem. Naszczescie znalazlam rozwiazanie:) Jem jednego ananasa dziennie i waga mi sama leci w dol. Jestem na tej diecie od 3 dni i 3kg ze mnie zeszlo. Nie mozna byc na tej diecie dluzej niz 10 dni. Trzeba jest tylko prawdziwego ananasa (nie tego z puszki bo ma duzo kalori) i pic wode...tyle:) Ciezko mi nie jest bo sie zmotywowalam i czesto przegladam strony z sukienkami ktore leza na szczuplych dziewczynach i to mi tez pomaga. Zrob sobie taka 10dniowa diete i zobaczysz ze efekty beda super.