podali mnie pomocną dłoń i znowu mnie się chce żyć :)

a było tak, że przechodziłam obok bramy ogromnego gospodarstwa gdzie sprzedają krzewy i drzewa zielone i powiedziałam, że piękne są te drzewa które sprzedają i że za jednego cyprysika mogę wymyć wszystkie okna w tym pału gdzie mieszkają i mnie dali szansę , otrzymałam wszystkie narzędzia do pracy i płyny oraz wiadra z wodą ciepłą i do pracy, wymyłam okien 78 w tym domu i przyszedł właściciel, wypłacił mnie od ręki aż 200 zł. w jednym banknocie i cieszyłam się jak dziecko i powiedział abym przyszła jutro rano przed godziną szóstą to będziemy szczepić drzewka i rano byłam , pokazał co i jak z ukorzeniaczem się robi i pokazał gdzie jest lodówka a w lodówce były pasztety , szynki wędzone i kaszanki , na co masz ochotę to bierz - powiedział ale ile można zjeść , w poniedziałek wypłacił 200 zł. za 12 godzin pracy , we wtorek tak samo ale dzisiaj już otrzymałam 220 zł. za dniówkę, nazywają mnie Mrówka i chyba są zadowoleni ze mnie , płaczę teraz ze szczęścia :)

na powaznie piszes? ile masz lat? mieszkasz na wsi? jestes singlem?

ożeń siem za mnom

wiesz, nareszcie mam ciepło w domu, kupiłam i przywiozłam na wózku 50 kg węgla groszek, muszę sobie radzić a nauczyłam się drzewka szczepić , będę pilnować każdgo krzaczka ;)

Fajnie:) cieszę się że się do Ciebie szczęście uśmiechnęło:)

Ciesze sie razem z Toba. Najwyrazniej zasluzylas na to dobro. :) Oby Ci sie powodzilo coraz lepiej. Trzymam kciuki!!! :) Czuje Twoja radosc i uwierz mi, bardzo sie wzruszylam czytajac to.

rozerwalo mnie .:D:D:D

Wyrazy uznania i dla autorki i dla właściciela. Oby więcej takich ludzi.