Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

babeczki w kropeczki

Muszki owocówki - wasze doświadczenia i sposoby?

Polecane posty

Jak w temacie. Czysto, żadnego jedzenia na wierzchu, śmieci wyrzucone, a one są i są i są. Jak nie mają co żreć to siedzą w zlewie i piją wodę z zalanego kubka. Nie chcą zdechnąć. Jak na wierzchu pojawi się cokolwiek jadalnego to przybywa ich na potęgę znikąd jakby się klonowały w czasie rzeczywistym. Czy tylko ja tak mam? To jest jakieś chore... dawniej taka muszka to był wręcz zabawny przypadek lecący to jabłka. A teraz zachowują się jak pierdolnięte, potrafią nawet natrętnie lecieć w twarz, kręcą się, a ostatnio jedna próbowała napić się ze mną kawy, gdy siorbałem z kubka... I co powiecie? Jak z tym gównem walczyć? Może jakaś sprawdzona pułapka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tenitamten
Jeszcze raz wszystko umyj (szafki też), wytrzyj i nie zalewaj zadnych kubków w zlewie, tylko myj od razu. Znikną w ciągu doby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie z tym, ze musisz wszystko umyc - moze gdzies rozlal ci sie sok, moze za szafka a jesli to nie pomaga to kup sobie taka płytkę na owady (glownie reklamowana jako na komary), cos takiego: http://www.google.pl/search?hl=pl&sugexp=kjrmc&cp=16&gs_id=1q&xhr=t&q=kratka+na+komary&gs_sm=&gs_upl=&bav=on.2,or.r_gc.r_pw.,cf.osb&biw=1095&bih=574&um=1&ie=UTF-8&tbm=isch&source=og&sa=N&tab=wi#um=1&hl=pl&tbm=isch&sa=1&q=p%C5%82ytka+na+komary&pbx=1&oq=p%C5%82ytka+na+komary&aq=f&aqi=g-S1&aql=1&gs_sm=e&gs_upl=15703l16958l0l17254l6l6l0l0l0l1l208l1071l0.4.2l6l0&bav=on.2,or.r_gc.r_pw.,cf.osb&fp=7aabd7e4575253e3&biw=1095&bih=574

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tenitamten
Ja miałam kiedyś kłopoty z muszkami, jak rozlała mi się osłodzona herbata i trochę chyba pociekło na "plecy" od szafki kuchennej. Myłam i myłam, a one były i były. Kiedyś już byłam tak zła, że pomyślałam "albo one, albo ja". Odsunęłam szafki postanawiając je umyć.Podczas mycia jedna "się trochę lepiła". I przypomniała mi się wtedy ta rozlana kiedyś herbata. Po dwóch dniach od tego mycia mogłam spokojnie zapomnieć, że jest na świecie coś takiego, jak muszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teoretycznie wszędzie mogło coś wpaść, za kuchenką, między szafki, itd. Ale nie sposób jest codziennie godzinami wszystko glancować, żeby te paskudne owady sobie poszły. W nerwicę można wpaść od tego. Czemu kiedyś tego nie było, a na wierzchu trzymało się wszystko i jakoś nie zlatywały się? Zwłaszcza do zlewu. No właśnie myślę o jakimś mega zwabiaczu, musi być coś takiego. Dzięki wielkie, zaraz zerknę na taką płytkę. Próbowalem papierek posmarowany miodem ale te suki są tak cwane, że nie weszły na niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cudów nie ma - muszki musza mieć co jeść masz syf = muchy ci sie lęgną posprzątaj, nie będziesz mial much proste chowaj owoce, soki, nie trzymaj brudnych garów, sprzataj, wycieraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisałem, że mam CZYSTO. Normalnie zmywam, ściany odnowione, blat przecierany. One pojawiają się znikąd jak tylko poczują choćby wilgotny zmywak. A potem to już nie nadążam. Otwieram słoik dżemu i już tam są zanim posmaruję... wiecie jak to wkurwia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Postaw jakieś małe naczynie z sokiem to się paskudy utopią,te latające możesz wciągnąć odkurzaczem,jest to o tyle łatwe że zbijają się w grupę:) Są jeszcze specjalne pułapki na muszki ale wystarczy ten sok(najlepiej kwaśny)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tenitamten
Lepiej spruj całą kuchnię. :D Zapewniam Cię, że dopóki tego nie zrobisz, to one będą. Może nie masz ich długo, wiec jeszcze jakoś je tolerujesz, ale po jakimś czasie nerwicy przez te paskudztwa dostaniesz. Przecież nie musisz się od tego zaharować. Możesz "robić" jedną szafkę dziennie. Kiedyś przecież skończysz. A jaka bedzie satysfakcja, że jednak to Ty zwyciężyłeś. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poważnie kwaśny? No to może coś w tym jest... bo próbowałem słodkie i dupa. Nawet troszkę piwa im wlałem i zostawiłem licząc, że do rana będzie tam gęsto i wszystkie uchlane. I lipa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możesz postawić otwarta butelkę z winem na dnie. Wlecą i się utopią. Dobrym rozwiązaniem jest również proponowany wcześniej odkurzacz, ale akcję trzeba przeprowadzać co ok. pół godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tenitamten
Można za grosze kupić taką malutką saszetkę "kreta" - udrażniacza do zlewów i umywalek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocie oczko
Wszystkie owoce trzymaj w lodówce(pomidory też). Słyszałam,że dobrym sposobem jest piwo w szklance. Warto spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdstrst
nastepny bezrobotny kafeteriusz z syfem w domu:-O muszki go przerastaja wooow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość me too
Jest jeden sposób ja je traktuje odkurzaczem;] wyłapuje je i sladu nie ma:) POLECAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie takie muszki siedziały
sobie na ziemi w doniczkach z ziołami przyniesionymi ze sklepu możesz też zrobić przeciąg to je wywieje, przynajmniej zmniejszysz populację :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbbbbb
u mojej mamy w kuchni jest czysto i nie ma na wierzchu nic do jedzenia,to owocówki piły łudwika do mycia naczyń.Taka pora, trzeba przeczekac , same znikną.Chyba nikt nie zna skutecznego sposobu na te owady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×