Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakłopotana25nie wiem co robic

JESTEM Z FACETEM MOICH MARZEŃ, ale.......

Polecane posty

Gość zakłopotana25nie wiem co robic

No właśnie. Od tygodnia jestem z facetem, o którym marzyłam od 10lat(!!!) a mam 25, także przez tydzień chodziłam szczęśliwa jak jakaś naćpana - od rana do nocy banan na ryju. :D Tak niesamowicie się cieszę, że on jest ze mną, że moje wielkie marzenie się spełniło, że spędzamy razem czas, on w końcu zdecydował się na mnie itd. :) Dzień, w którym zdecydowaliśmy, że będziemy razem, dla mnie był najlepszym dniem w życiu i czuje, że każdy kolejny dzień również kandyduje o to miano. :D W czym mój problem? Otóż dopiero dzisiaj odniosłam takie dość ponure wrażenie, że jemu właściwie chyba na mnie nie zależy. Nie prawi mi komplementów, jakoś nie stara się za bardzo o mnie... ale trzyma mnie za rękę gdy gdzieś wychodzimy i całujemy się często. :) Dla mnie facet zawsze był ideałem. :) Wysoki, bardzo ładna sylwetka, twarz jak u młodego, Brada Pitta, super włosy i fryzura, długie rzęsy, cudowny głos!, zawsze pieknie pachniał, był gwiazdą drużyny sportowej, potrafił nieźle rysować - wygrywał konkursy, był najlepszym uczniem w szkole, super się ubierał i kiedys słyszałam jak po paru piwach śpiewał.. ;d - bez fałszu. :P lubie facetów, którzy mają takie poczucie humoru jak on, są weseli, uśmiechnięci, lubią śpiewać i aż bije od nich takie szczęście. :) Ja też jestem niczego sobie, mam powodzenie u facetów, skończyłam własnie jeden kierunek studiów i kończę drugi. Miałam IOS na magisterkach, dlatego zdążyłam się nieco dorobić i stać mnie właściwie na kupno całkiem nowego samochodu z salonu. ;d Oczywiście te pieniądze chcę wydać na jakieś mieszkanie. Tu się pojawia kolejny problem: ja w ogóle nie wiem, czy on mnie traktuje poważnie. Chciałabym z nim rozmawiać o swoich marzeniach i planach.. o tym, że chce kupić mieszkanie itd. Spędzam z nim średnio 2 dni w tygodniu, bo w pozostałe pracuję i się uczę. On już skończył studia i tylko pracuje. Chciałabym przestać bujać w obłokach i umieć trzeźwo na to spojrzeć, zrobić jakiś kolejny krok... nie wiem czy potrafię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwqqweweqweerrerrerret
powiedz mu z seksem chcesz czekac do slubu to od razu ebdzie wiadomo czy on sie kocha czy tylko kopuluje z toba, proste jak drut!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 04122006
witaj autorko:) bardzo cieszy mnie Twoje szczescie:) Najwazniejsze ze podjeliscie decyzje o byciu razem. To normalne ze masz obawy, ze czujesz niepewnosc. Jasne ze mu na Tobie zalezy, a ze nie prawi komplementow, to ozn ze nie jest wylewny, Wazne co robi a nie co mowi:) Mysle ze bedzie dobrze To normalne ze planujesz, zawsze tak jest ze mamy jakies marzenia, rozpedzamy sie gdy poznajemy kogos i sie zakochujemy. Ochlonij, ciesz sie tym co jest na daną chwilę. Wazne ze uwazasz ze Twoje marzenie sie spelnilo. A jak dlugo sie spotykaliscie zanim zdecydowaliscie sie byc razem? Co? opowiedz nam to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłopotana25nie wiem co robic
Nie cały miesiąc się spotykaliśmy, byłam dość zdystansowana wtedy, za to teraz epatuje takimi emocjami, euforią i ogólnie radością... :D po 10 dłuuuuuuuuugich latach, w końcu moje największe marzenie się spełniło. czuję się, jakby to był jakiś cudowny sen.. nigdy nie sądziłam, że to marzenie się spełni, dlatego jestem taka szczęśliwa, a jednocześnie tak bardzo się boję. dziękuję za odpowiedzi 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 04122006
no ja zycze Powodzenia:) a jak u was sprawy seksu wygladaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgfdhfghfgjfgj
Facet Twoich marzeń, będzie dla Ciebie koszmarem bo będziesz całe życie o niego zazdrosna, i cały czas będziesz patrzyła jak inne ( często ładniejsze) dziewczyny go uwodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłopotana25nie wiem co robic
nie ma seksu jeszcze. :) nie mieliśmy okazji, szczerze mówiąc. :D nie jestem o niego zazdrosna. ;) na razie jestem w stanie ogromnej euforii, uważam, że mój ideał jest niemal nieskazitelny i nie zniżyłby się do zdrady. ogromnie go idealizuję, ale trudno, żeby nie.. ;p jest naprawdę boski! koleżanki, które nie znały go wcześniej, też mi mówią, że mam ogromnego farta, że mam TAKIEGO faceta. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaa, ale super, też bym tak chciała. :) Nie martw się, dopiero zaczynacie być razem, więc na poważne rozmowy jeszcze przyjdzie czas. Na razie po prostu ciesz się spełnionym marzeniem, zresztą, żeby jakieś deklaracje z jego strony usłyszeć większe niż na razie,to chyba musicie poczekać, nikt od razu nie obiecuje wspólnego mieszkania i hajtania się. W zasadzie doświadczenie mam w związkach zerowe, ale tak mi się zdaje, że te sprawy bez pośpiechu powinny przebiegać. :P Życzę nieziemskiego szczęścia. Przywracasz mi wiarę w to, że największe marzenia mogą się jednak spełnić. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonima
"Nie cały miesiąc się spotykaliśmy, byłam dość zdystansowana wtedy, za to teraz epatuje takimi emocjami, euforią i ogólnie radością... po 10 dłuuuuuuuuugich latach, w końcu moje największe marzenie się spełniło. czuję się, jakby to był jakiś cudowny sen.. nigdy nie sądziłam, że to marzenie się spełni, dlatego jestem taka szczęśliwa, a jednocześnie tak bardzo się boję." oO jakos w to nie jestem wstanie uwierzyc :I

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z kobietą moich marzeń
Kaśka to ty? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaliban Kaliban
Przyjebane prowo ciągle tej samej kretynki. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonima
". Przywracasz mi wiarę w to, że największe marzenia mogą się jednak spełnić." noooo...a wiesz czemu? :) bo pieknie o tym pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
kobieto, on jest z toba tydzien...ty z nim od 10 lat...czy rozumiesz teraz jego zachowanie...piszesz jak jakas 15-latka. wyluzuj troche, czy zalozysz mu jutro lancuch na nogi, zeby ci nie uciekl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k--------j
bardzo dobrze ze tak uwazasz. Dlaczego masz byc zazdrosna.. to zalezy jaka Ty jestes, jesli jestes dowartosciowana, nie masz problemow z poczuciem wlasnej wartosci i jestes pewna siebie - to nie powinno stanowiac zadnego problemu w przyszlosci ze Twoj facet jest b. atrakcyjny. Ja bym osobiscie bala sie takiego zwiazku z takim kims, nie budzilby mojego zaufania, ale to zalezy ode mnie od mojego podejscia. I nie ma reguly. Moze byc ktos srednio atrakcyjny i nie pasowac na wygląd do kobiety a i tak stworza dobra pare, albo i nie stworzą wcale bo on stwierdzi ze nie ma miedzy nimi chemii. Wyglad w tych sprawach nie odgrywa znaczenia:) Mam nadzieje ze Wam sie uda. Dobrze ze czujesz to co czujesz, jest sie z czego cieszyc i on pewnie tez czuje podobnie. jelsi chodzi o seks - A mowilas ze nie mieliscie okazji, a ciegnie was do tego? kiedy masz zamiar go wyprobowac ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pseudonima, czy ja wiem, takim potocznym językiem, normalnym.:P W każdym bądź razie, nawet jak to jest prowo, to fajnie się było pokrzepić. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k--------j
to z wamijets cos nie tak, albo jej nie zrozumieliscie Napisala ze 10 lat czekala na takiego faceta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaliban Kaliban
pseudonima => jedyna się skapnęła, poznaję tego zyeba, to ta sama. Wymyśla kiedy prozac się skończy. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonima
"Nie cały miesiąc się spotykaliśmy, byłam dość zdystansowana wtedy, za to teraz epatuje takimi emocjami, euforią i ogólnie radością..." ty to dosłownie jak bys opowiadało o jednym moim byłym który pojawił sie po 10 latach :I z tym ze ze mnie emanuje obrzydzenie do samej siebie i totalny brak euforii raczej smutek i deprecha i mega obrzydenie za to bardzo bym sie ucieszyla jak bym zoabaczyła chlopaka którego poznałam jak miałam z 13 lat i widywałam go przez pare lat az poszłam do szkoły sredniej kontak sie urwał :/ to pewnie to samo bym czuła co ty teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonima
"Pseudonima, czy ja wiem, takim potocznym językiem, normalnym. W każdym bądź razie, nawet jak to jest prowo, to fajnie się było pokrzepić." no własnie ...bo to poezia ku pokrzepieiu serc a nie wiele ma wspolnego z tym co ta osoba czuje :) podnosi was na ducho roztaczajac wizje pieknego zwiazku ...wiem bo ja kiedys tez tak robiłam :) dlatego rozpoznaje z kilometra :) ... poprostu was pociesza ta osoba mówiac piekne rzeczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonima
ogolnie gada (pisze) tak byscie to poczuły...faceci tak robia prawiac wam komplementy i mówiac o miłosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale fajnie by było, jakby się okazało, że osoba, o której marzysz od iluś tam lat, jednak może być z Tobą. Wtedy świat byłby fajniejszy.:) Osobiście nie mam nic przeciwko pokrzepiającym słowom.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonima
"Ale fajnie by było, jakby się okazało, że osoba, o której marzysz od iluś tam lat, jednak może być z Tobą. Wtedy świat byłby fajniejszy." no fajnie by bylo :) ale chyba znasz juz zycie i wiesz jak w nim bywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo to marna prowokacja albo Autorka jest jakaś jebnięta.Piszesz jak nieogarnięta 13 lata ze wścieklizną cipy..Ja można przeżywać takie orgazmy emocjonalne z facetem,z którym jesteś tydzień a napisałaś,że spotykacie się tylko 2 dni w tygodniu bo pracujesz i uczysz się.Czyli tak szalejesz za gościem po 2 dniach??? Buahahahahahaha :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonima
"Albo to marna prowokacja albo Autorka jest jakaś j**nięta.Piszesz jak nieogarnięta 13 lata ze wścieklizną cipy..Ja można przeżywać takie orgazmy emocjonalne z facetem,z którym jesteś tydzień a napisałaś,że spotykacie się tylko 2 dni w tygodniu bo pracujesz i uczysz się.Czyli tak szalejesz za gościem po 2 dniach???" no własnie zgadza sie... to jest typowe dla 13 latków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiedzieć, to wiem jak jest- na pewno nie tak fajnie. :P Co nie zmienia faktu, że chwilowa iluzja nic złego mi chyba nie poczyni. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochana autorkoO
aaaaa😭 mi też się wydawało , że na takiego trafiłam...zabójczo przystojny , wykładowca na uniwersytecie , cholernie inteligentny , obyty...no same superlatywy...aż do dziś😭 miał się odezwać jak zawsze i milczy😭 oszust !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amialobyctakpieknieee
Hmm ja jestem troche w odwrotnej sytuacji niz Ty :) facet podobno 7 lat marzyl o mnie, nigdy nie pomyslal,ze zwroce na neigo uwage(pare lat temu pisal do mnie,nie odpisalam mu,bo bylam wtedy w zwiazku). Teraz jestesmy razem pol roku i co? Poczatkowo on doslownie fruwal pod chmurkami, robil wszystko dla mnie - oczywiscie bylo to docenione z mojej strony, byl taki szczesliwy... A teraz? Chyba jego czar prysl, to ja sie staram bardziej niz on, on zaczal wszystko olewac i miec watpliwosci co do naszego zwiazku(widzimy sie raz w tygodniu, z przyczym niezaleznych od nas). Mamy odbyc powazna rozmowe w sobote,az mnie skreca w zoladku... Nie wiem co sie stalo, chyba po prostu dostal to,czego tak dlugo chcial, o czym marzyl i tyle...byc moze sie rozczarowal(choc w trakcie trwania zwiazku staralam sie nie zrobic niczego, co mogloby go urazic). Kiedy jestesmy razem caly czas sie smiejemy, mamy o czym pogadac, dogadujemy sie bardzo dobrze,ale jemu przeszkadza rzadkosc naszych spotkan i chyba przestal juz czuc do mnie to, co na poczatku... Takze kolezanko - nie ma reguly. Byc moze bedzie tak,ze to Tobie sie odwidzi wczesniej niz jemu :) Nie bierz wszystkiego tak do siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonima
ale wiesz ze nikt nie wyrobi wieczie działas na wysokich obrotach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amialobyctakpieknieee
dzialan na wielkich obrotach? ja nie wymagalam od niego wiele-on sam taki byl..skoro zdecydowalam sie z nim byc,chcialam normalnego zwiazku...on nagle przeszedl z 1 skrajnosci w druga...to chyba nie ma sensu. moze jesli mnie straci,to sie ocknie i zrozumie blad.na przyszlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonima
"dzialan na wielkich obrotach? ja nie wymagalam od niego wiele-on sam taki byl..skoro zdecydowalam sie z nim byc,chcialam normalnego zwiazku...on nagle przeszedl z 1 skrajnosci w druga...to chyba nie ma sensu. moze jesli mnie straci,to sie ocknie i zrozumie blad.na przyszlosc." a ie mozesz poprostu z nib byc i cieszy sie jego obecnoscia? miłosc pedzac czas tylko bawic sie w jakie dziwaczne gierki w stylu " uciekm gon mnie" to mega meczace i sie w koncu kazdy zmeczy wiecznym poscigiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×