Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Martenkaa

Jestem nauczycielka i mam dosc pracy

Polecane posty

Gość przegrałam343
Teraz już wiem.... Przegrałam życie :( Gdybym mogła cofnąć czas... Zostałabym nauczycielką :) a tak zachciało mi się korporacji i pracy18 godzin na dobę :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech.......................
Nauczycielami nie zostają nieudacznicy chyba ze w przedszkolach i podstawówkach. W moim technikum TYLKO JEDNA OSOBA NIE MIAŁA FIRMY. Ale miałą 2 etaty:) Najbiedniejsza miała kiosk i 2 domy. Najbogatszy firmę remontowo budowlaną i 2 gą instalacji elektrycznych alarmowych itd. A dyrektor to wogule szkoda gadać. no sam pomyśl jak masz firmę to co ci szkodzi od 7 do 12 posiedzieć w szkole za 2 tyś. Albo wynająć stażystkę do kiosku a potem samemu sprzedawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutitam
dokładnie, autorka mówi, że po 5h dziennie jest wyczerpana... a co ma mówić pracownik korporacji w baku, który pracuje po 9h dziennie (1h zawsze za darmo), non stop sie gada z klientami, non stop pełna koncentracja (praca z pieniędzmi) bo raz sie machniesz a potem sie nie wypłacisz, a obowiązkowa odpowiedzialność materialna podpisana... Weź qrwa nie pierdol wielce zarobiona nauczycielko :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutitam
w banku*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutitam
już nie mówię o stresie "bo zawsze plan można zrealizować lepiej" i ciśnienie z góry. Jak ja bym chciała być nauczycielką!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech.......................
Nauczyciele mają nawet wolne przysługujące im normalnie ale z niego nie korzystają tak jak my 24 dni. I potem samej rekompensaty pod koniec roku masz ok 1,5 tyś extra Po za tym masz 2 urlopy wypoczynkowe po 1 rok. Dodatkowo masz premie co jakiś czas. Pierwszą po 3 latach o ile się nie mylę 2 tyś pln czy 3. Dodatkowo po każdym podniesieniu kwlfikacji mimo że dostajesz lepszą wypłatę to bonus :) I za staż pracy. No i od gminy. Dlatego najlepiej się żyje nauczycielom w wioskach pod dużymi miastami. W kielcach dodatek wynosi 1500pln tzn w dabrowie doklądnie 5km od kielc. Więc 2500pln dyplomowany 1500 dodatku masz 4 tyś!!!!!!!! PRZESTAŃCIE PIERDOLIĆ bo dobrze wiem jak im sie zyje bo sam chciałbym zostać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pSZeCZkolanka
Droga autorko - ja Cię bardzo proszę, weź się zwolnij, bo po pierwsze przez takich jak Ty nasze środowisko nauczycielskie jest właśnie postrzegane tak, anie inaczej. Po drugie - na Twoje miejsce zapewne jest całe mnóstwo chętnych i pełnych zapału nauczycieli! Zrób wszystkim tę przyjemność, bo zapewne dzięki cudownej karcie nauczyciela dyrekcja nie może Cię zwolnić. Mam aktualnie taki przykład z "własnego podwórka" - przedszkolnego. Łazi taka dyplomowana krowa za przeproszeniem, wiecznie jej źle i niedobrze, skarży się i narzeka dosłownie na wszystko, kręci, manipuluje i knuje - to są jej jedyne zajęcia, bo z dziećmi usiąść na dywanie i głupie puzzle poukładać to jakoś jej nie po drodze. Ja zasuwam za dwóch, robię, co mogę, żeby dzieci fajnie i efektywnie spędziły czas w placówce - ale nie skarżę się i nie narzekam - bo uwielbiam swoją pracę i świadomie ją wybrałam. Tylko że ja jestem kontraktowa. I w perspektywie redukcji etatów, która właśnie realnie nad nami zawisła, to ja pierwsza jestem na wylocie z pracy. Dyplomowanej praktycznie nie da się zwolnić - chociaż byłoby to z korzyścią i dla dzieci (w naszym konkretnym przypadku), jak i dla budżetu miasta - w końcu taka kontraktowa jest "tańsza", niż dyplomowana. I wiem, że to mało popularne wśród nauczycieli, ale szczerze mówiąc nie miałabym nic przeciwko zniesieniu karty nauczyciela. Bo niestety chroni ona nierobów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicjo
nie pij juz, idz spac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech.......................
A kiosk według ciebie nie przynosi ok 2 tyś zysku ?? Nawet najmniejszy?? Zatrudniasz najpier na praktyki po technikum ekonomicznym. Za free Potem staż dostajesz 300pln extra Potem przedłużenie stażu. Potem bierzesz 7 tyś na uposażenie stanowiska pracy i bierzesz ją na 2 lata za minimum. Potem zwalniasz i od nowa. Pracownik prawie za darmo. I głupi kiosk da ci 2 tyś zysku. Akurat ta nauczycielka ma kiosk na swoim osiedlu pod domem. Kiosk to nie najlepsza firma ale zysk jest. Kupujesz auto na firmę bez vat odliczasz koszy benzyny. ... Dużo gadania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ninjaa
Autorko skoro studiowałaś drugi kierunek TYLKO podyplomowo zapewne 3 albo 4 semestry (niekiedy nawet mozna w 2 zrobic) to znaczy się, że jesteś kiepska w nauczaniu drugiego przedmiotu, tzn masz małą wiedzę w porównaniu do nauczyciela, który uczy tego samego przedmiotu i studiował 5 lat. Jeden nauczyciel uczy się 5 lat na uczelni a drugi zrobi podyplomowe 3 semestry i też może uczyć. A potem się dziwić, że nauczyciele nie potrafią nauczyć jak sami nic nie wiedzą i przekażom dziecku to co napisali w podręczniku, poza tym nic więcej. Nie wierzę, że można być dobrym nauczycielem danego przemiotu po studiach podyplomowych (nawet jeśli jest to 2. kierunek i ma się już mgr z 1 kierunku)!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pSZeCZkolanka
"Dodatkowo masz premie co jakiś czas. Pierwszą po 3 latach o ile się nie mylę 2 tyś pln czy 3." - no o tym to akurat pierwsze słyszę. A pracuję już 6 lat, więc teoretycznie powinien mi być znany fakt takiej premii :P I wypraszam sobie - nie jestem nieudacznikiem! Jestem tylko nieco naiwną idealistką i coraz rzadszym przypadkiem nauczyciela z powołania ;) Pedagogikę przedszkolną i wczesnoszkolną wybrałam świadomie - mimo iż kończąc liceum miałam najlepszą średnią w szkole i mogłam sobie pozwolić na każde inne studia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech.......................
Jesteś przedszkolanka nie nauczycielką :) to są tzw dodatki motywacyjne. Dodatki wychowawcze itd itd W przedszkolu nic nie macie chyba.... I nie jesteście nawet na karcie nauczyciela najczęściej :) więc macie tylko 24 dni urlopu i tylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sshsjjj
pszeczkolanka - tak tylko Ci się wydaje, ze mogłaś sobie pozwolić na każde inne studia hahahahahhahahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pSZeCZkolanka
No, skoro Ty wiesz lepiej...to nie mamy o czym dyskutować :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pSZeCZkolanka
ech..... No niestety, ale bardzo się mylisz. W przedszkolu pracują nauczycielki wychowania przedszkolnego (i kształcenia zintegrowanego - najczęściej). Obowiązuje nas dokładnie ta sama Karta Nauczyciela, te same stopnie awansu zawodowego, te same dodatki motywacyjne i funkcyjne, stawki wynagrodzeń etc. Różnice są w pensum dydaktycznym - bo my mamy 25 godzin tygodniowo. Nie mamy też wolnych ferii, przerw świątecznych. Mamy 35 dni urlopu - do wykorzystania w okresie wakacji. Chyba że masz na myśli przedszkola prywatne - tutaj to już wolna amerykanka panuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h;oah;ah;hid
Ja miałąm praktyki w szkole i nigdy nie zdecydowałam się na pracę nauczyciela. Ale z innych przyczyn - z powodu rzucania rzesłami na lekcjach, plucia i kompeltnego braku narzędzi do okiełznania tych potworów. Po 5 godzinach praktyk, nie byłam bardziej zmęczona niż po 8 h pracy obecnej. Mało tego - nie mam wolnych wakacji, świąt, płatnego wszystkiego i do tego 18h. Ale mimo wszystko nie wybrałam pracy w szkole - a jak ktoś wybrał , to nie ma na co narzekać. Stres taki jak w innych zawodach, tylko pracy mnie i wolne gdzie się tylko da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pSZeCZkolanka
Od "mycia dup" jak to nazwałaś/-eś to mamy w przedszkolu panią woźną :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małamimi33
Do pszeczkolanka - skoro tak kochasz dzieci to trzeba było zostać pediatrą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veni vidi vici
pracowałem w urzędzie, tzw.przemyśle i w edukacji powiem tak - najlżej pracuje się w urzędzie, zaś w edukacji to KARA a nie praca do tych co tak ciężko zasuwają w banku - wy macie naraz do obsługi jednego klienta (no chyba że przyjdzie małżeństwo) - nauczyciel musi ogarnąć co najmniej kilkanaście rozwydrzonych bachorów (o, pardon! przyszłości narodu :P ) naraz jak ten wasz klient spadnie z krzesła i obije sobie dupsko - to jego problem jak uczeń na lekcji spadnie z krzesła i obije sobie pupcię - to wina nauczyciela jak klientowi naliczycie karne odsetki bo się z czymś spóźnił - to jego problem jak uczniowi nauczyciel postawi bańkę, bo uczeń ma naukę głęboko w d... - to nauczyciel ma problem nie na darmo porzekadło złorzeczy: obyś cudze dzieci uczył! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjk
"jak uczniowi nauczyciel postawi bańkę, bo uczeń ma naukę głęboko w d... - to nauczyciel ma problem" a jakimż to cudem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotiuszka
A takim, że jeśli postawisz jedynkę, to musisz pisemnie umotywować ocenę. Wykazać że zrobiłaś wszystko, aby uczeń zaliczył. W razie opinii z poradni, wykazać, że obniżyłeś wymagania, jeśli tak, to do jakiego poziomu konkretnie. Następnie wybronić się przed dyrekcją, jeśli ona uzna że może jednak by coś podnieść. Potem egzamin komisyjny, raporty z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veni vidi vici
"a jakimż to cudem?" -> cudem polskiego systemu edukacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech.......................
moim zdaniem jeśli uczeń dostaje 1 TO a) jest kompletnym debilem b) nauczyciel nie potrafi wytłumaczyć i nie powienien pracować Bo kazdą normalną osobę stać na nauczenie się 30 stron z książki i zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veni vidi vici
"a) jest kompletnym debilem" -> jasnowidz jakowyś czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczycielka od roku
Hmmm, to i ja się wypowiem. Pracowałam 5 lat w banku w oddziale. Wydawało mi się, że ta praca jest bardzo stresująca i odpowiedzialna..i ci ciągle niezadowoleni klienci. Przekwalifikowałam się, pracuje w szkole podstawowej teraz drugi rok....i wiecie co, masakra. Dzieci są kochane, ale rodzice i tak obrzydza tą pracę, ze zastanawiam się ponownie nad bankowością. I na dodatek muszę z nimi współpracować przez 4 lata (klasa 0-3)....a klienta w banku chociaż można było jakoś spławić. Tu rodzice czepiają się o wszystko: że jego dziecko zgubiło kredki , że mu się podarła okładka książki, że jak się spóźnił na wf, to niego nie poczekałam...i takie tam. PORAŻKA. Już nie wspomnę o kasie...1900 i o tym, że zmuszaj mnie do wykorzystania ciągiem całego urlopu w okresie wakacyjnym.Może nauczyciel powinien mieć prawo wyboru, czy mu sierpień potrzebny wolny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alfajed
praca nauczyciela jest bardzo niewdzieczna niestety a co do godzin pracy to np. nauczyciel jezyka angielskiego musi w domu poswiecic naprawde sporo czasu, zeby sie dobrze przygotowac do lekcji i tak codziennie... bo nie uczy przeciez jednej klasy i jednego poziomu codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×