rewolucja w wychowywaniu dzieci? 3 latek mówiący 2 językami?

hej, przeczytałam gdzieś ostatnio w internecie o książce "jak kreatywnie wspierać rozwój dziecka?", chyba napisało ją jakieś małżeństwo, minge. skutki ich metod wychowawczych są rewelacyjne - 3 latek mówiący w 2 językach i zaskakujące jest to, że podkreślają, że nic nie można robić bez zgody dzieci. zaskakujące... ale może coś w tym jest... w końcu autorzy też są rodzicami i prowadzą wiele warsztatów od lat. kojarzycie tę książkę?

Nie kojarze, ale moj synek jest wychowywany dwujezycznie i majac teraz 2 lata i 2 miesiace mowi w obu jezykach i najlepsze jest to, ze je rozroznia juz fakt, ze do mamy mowi sie inaczej i do taty inaczej.

a nie od metod... ja przy starszym majątek wydałam na native spikera codziennie i wielkie g z tego wyszło... przy młodszym stwierdziłam, ze nie ma sensu, wywalać kasy w błoto, a tu szok, potrafi sobie bbc włączyć i powtarza, ma 2 lata i zna dużo angielskich słówek, mimo ze nikt go nie uczy! dlatego ja w cudowne metody nie wierze, jak dziecko ma talent do czegoś, to warto wspierać, ale bez cudowania z jakimiś metodami...

nie znam tej ksiazki ani metody ale nie widze w tym nic nadzwyczajnego. na swiecie wiele jest dzieci dwujezycznych. mozesz wyjasnic o co Ci chodzi i coz to za wielka rewolucja?

hej, czytałam gdzieś o niej, moja dobra znajoma ma malucha i zastanawiałam się, czy nie polecić jej tej książki albo po prostu sprezentować. stąd moje pytanie. mnie samej rowinięcie takich mozliwości zdobywania wiedzy u dzieci wydaje się zaskakujące. no, ale jestem laikiem :)

hej, czytałam gdzieś o niej, moja dobra znajoma ma malucha i zastanawiałam się, czy nie polecić jej tej książki albo po prostu sprezentować. stąd moje pytanie. mnie samej rowinięcie takich mozliwości zdobywania wiedzy u dzieci wydaje się zaskakujące. no, ale jestem laikiem :)

Słyszałam o tej książce - moja siostra ją kupiła i jest do niej naprawdę przekonana! Na razie jesteśmy na etapie nauki mówienia, ale siostrzeniec wyraźnie przyspieszył :) Najważniejsze w tej metodzie to wykorzystanie takiej naturalnej ciekawości (żeby nie powiedzieć wścibskości :)) dziecka. Może być ciekawe, więc może spróbuj :)

która mówi w 3 językach. dzieciom to przychodzi bez wysiłku, wystarczy że mają ciągły kontakt z językiem. sama zastanawiam się czy nie skopiować pomysłu koleżanki i nie mówić do córki tylko po angielsku żeby też mówiła w 3 językach.

jezykach , bo tata nie jest polakiem. w dodatku wie do kogho ma mowic w ktorym jezyku! dzieci zyace w srodowisku dwujezycznym nie mja z tym problemu. zanam tez dzieci, kotre mowily 3 jezykami. dzeicyznka zaczela mowic ok 2 roku zycia. Chlopie do 4 lat praktycznie nic nie mowil. teraz sa dorsli i mowia super w 3 jezykach.