Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nerwowazona

boję się

Polecane posty

Gość nerwowazona

Zaczynam bać sie sama siebie. Chodzi o moje napady szału. Jak sie wściekne potrafię uderzyć męża,ale czymś w niego rzucić. Wczoraj np.coś tam robiłam w kuchni,wkurzył mnie,bo nie chciał mi pomóc,wiec z nerwów rzuciłam w niego schabem. Niezareagował. Potem powiedział że w ręku miałam nóż i jakbym tak się na niego rzuciła to ręce by mi połamał. Boję się że nie opanuje się kiedyś. Najgorsze że potem złość mi przechodzi i aż mi wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonima
o ja zazwyczaj sie tak "rzucam " na kogos kto mnie wkurwi :) z tym ze bardziej jade z morda ... to on sie powinien zaczac bac a nie ty :}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonima
ale w sumie uwazam ze nie ma sie czego bac bo po co... wkurzyl cie to dostał schabem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem i ja .....
a ja uważam autorko że powinnaś poszukać pomocy ....wyraźnie widać że nie radzisz sobie z emocjami co powoduje u Ciebie agresję ....być może rzucenie w kogoś kawałkiem schabu może być śmieszne ale pomyśl co by się stało jakbyś rzuciła tym nożem i trafiłabyś w męża .....w najlepszym razie byś go pokaleczyła ale w najgorszym sama sobie resztę dopowiedz ....nie wiem jaki charakter ma Twój mąż ale oby pewnego dnia nie odszedł od Ciebie w związku z przemocą jaką wobec niego stosujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwowazona
On to znosi,bez słowa. Mówi czasem że go nie szanuje. Ja nawet o tym nożu nie pomyślałam! Nakręcam się,a on zero reakcji. Czasami chciałabym,żeby wrzasnął. Może to mnie tak wkurza?nie wiem,może hormony mi szwankują...kłócę się,a potem chcę sie kochać. On oczywiście nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelija
ale czy schabowi sie nic nie stało ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelija
bo to było dosłowne odegranie powiedzonka: rzuciłam mięsem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwowazona
2m-ce temu poroniłam,jestem pod opieką psychologa,ale nie sądzę żeby miało to związek,bo to zaczęło się wcześniej. Nawet w noc poślubną go walłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem i ja .....
wiesz na razie znosi bez słowa a później bez słowa się wyprowadzi bo ile można wytrzymać z agresywną osobą w domu każdy ma swoje granice....a to że nie chce po takich akcjach się z Tobą kochać i bardzo dobrze bo chwila przyjemności w łóżku nie rozwiązuje problemu poszukaj pomocy !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelija
przykro mi z powodu poronienia, ale forum nie pomoże idź do specjalisty, napady gniewu mogą spowodować nawet somatyczne dolegliwości, musisz zredukować poziom agresji, również dla swojego dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwowazona
Wiem,że muszę coś zrobić. Zbadam hormony za 10dni no i może pogadam o tym z p.psycholog. Tylko zastanawiam się skad to sie bierze. Ja podejrzewam że może brak mi adrenaliny. Mój mąż jest b.spokojny i nawet pokłócić się nie da. Może jakieś kompleksy-nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×