Czy jedna osoba jest w stanie przezyc miesiac za 400 zl?

jw

oczy wiscie!jeszcze może wygospodarować na jakis kredycik by przynależeć do elity europejskiej ludzi zadowolonych , bogatych

tak tez tak mialam ale jadlam duzo ryzu i nelesnikow do picia woda i herbata schudlam jak cholera ale nie polecam za czesto http://www.youtube.com/watch?v=6g2I8yzktZE

nie da sie a dlaczemu pytasz

jedzenie? czy chemie, ubrania, opłącić rachunki?

jedzenie i chemie

zalezy czy tyle zostaje ci na czysto bo jesli tak to jestes w stanie, zostaje kupowac tylko niezbedne rzeczy do jedzenia i zjadac je do konca, ja mam dziecko i meza nam zostaje ok 600 zl na miesiac, obecnie na koncie mamy 156 zl do 10:)) trza jakos dac rade

ja mam kolezanke ktora zarabia 1300 zl 400 zl czynsz 300 rata kredytu 50 zl internet 50 zl gaz i prad co 2-gi msc za reszte zyje i daje rade ale zrezygnowala z tel stacj. i tv

oczywiście, że tak to około 100zł na jedzenie i chemię na tydzień, to nie tak mało na upartego wystarczy zaplanować wydatki na każdy tydzień (zaplanować obiady by wiedziec co kupić by wystarczyło wszystkiego), robić duże zakupy na całe 7 dni, na co dzień nie wchodzić do sklepu (bo zawsze coś się kupi niepotrzebnego) trzymac się planu i będzie good kiedyś dawno temu miałam tak i dałam radę !

Na luzie. Nie rozumiem w czym problem.

50 zl za prad? to chyba niemozliwe:p

Może, tylko po co? :o

na jedzenie i chemię 400 powinno wystarczyć, ja na 4 osoby wydaję 900 jeśli chodzi o jedzenie i chemię i nie oszczędzam!

Nie rozumiem jak mozna pracowac za 1300. To ponizajace. Juz chyba lepiej sie puszczac za kase. Masakra jakas.

Ale co to za życie? Wegetacja jakaś raczej. Bo gdzie jakiekolwiek rozrywki? Wyjście na piwo, do kina...?

ale my mówimy o wydatkach na jedzenie i chemię konkternie z tego co zrozumiałam.... a nie o przyjemnościach czy rachukach - to co innego.

wlasnie, prad za 2 msc 50 zl? to chyba w ciemnosciach siedziec, nie prac i zero wszystkiego:O

jesli bedziesz kupowac w marketach typu biedronka i podzielisz ok 100zl na tydziento tak jestes w stanie za tyle przezyc

Jesli tylko na jedzienie ta kwota, to spokojnie jesli na jedzenie, czynsz, mieszkanie, telefon, chemie, ciuchy - nie ma szans

napisala ze na jedzenie i chemie wiec spokojnie powinno ci wystarczyc

Kupuję w marketach bo niby gdzie? W Almie czy innym Piotrze i Pawle? W jakim celu mam płacić za mleko 3.50 jak to samo w Kauflandzie 2.20? A za mięso po co płacić 18/kg jak identyczna jakość kosztuje np. 12? Wydaję tygodniowo 70-100zł na jedzenie i mam "potąd" wszystkiego.

ja kiedys za 50 zl przezylam przez tydzien ale robilam zakupy tylko w biedronce do ktorej akurat mialam blisko i jadlam ryz, makaron, pierogi itp.

Kilogram karkówki za 12zł = 10 kotletów. Doliczając ziemniaczki 80gr/kg, jakąś surówkę 6zł/kg wychodzą mi 4 obiady za 18zł. A przecież codziennie nie da rady jeść mięsa. Innego dnia jakieś pierogi, kolejnego smażony kurczak, a w następny pizza domowa lub w ogóle nic bo nie mam ochoty. Suchych posiłków nie sumuję bo to grosze - parę chlebów miesięcznie, jakieś jogurty, ser, twarogi, trochę wędlin. Do picia kawy, herbaty, napoje. Nie wiem na co można tu wydać 400zł. Ja często wydaję mniej.

Da rade, ale wydatki trzeba planować z kartką i ołówkiem.

jasne, że starczy, mi nawet czasem zostaje jeszcze na piwo:] tylko trzeba robić z głową zakupy

Toż to nie zycie, tylko wegetacja! :o współczuję :(

I już raz pisałem - kupować na promocjach, robić zapasy, nie przepłacać. Parę dni temu kupiłem kiszoną kapustę 3kg za 6zł w wiaderku. Poza promocją 12zł. Nawet jak teraz nie potrzebuję to wziąłem - może stać. A jak się zachce bigosu czy smażonej kapuchy to będzie jak znalazł.

a obiady najlepiej gotować na 2-3 dni

mozna wydac ponad 400 zl bo ja zakupy za 150 zl robie na 3 dni kiedys jak bylam na studiach chcialam oszczedzic troche kasy i zylam za 50 zl przez tydzien teraz bym nie dala rady

A niby co jest życiem? Iść do pubu i wydać 8zł na piwo czy zamówić w knajpie jakiś syf za 50zł? Wy chyba nie macie pojęcia o gospodarowaniu jak wam 400zł na żarcie mało.