Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka sobie j567890

olał mnie w urodziny ...

Polecane posty

Gość taka sobie j567890

kilka dni temu miałam urodziny. dzień przed poszedł na impreze z pracy a potem jeszcze pił z kumplami na miescie, potem spał pół dnia i zadzwonił po 15 czy moze wpasc. nie bylam zbyt zadowolona poniewaz ostatnimi dniami kłócilismy sie, poniewaz nie chcial mi pomoc w pewnej rzeczy, ale zgodzilam sie aby przyszedł. zamowił pizze, ktora zjedlismy po polowie jako obiad.nic wiecej dla mnie nie miał-nawet kwiatka, mimo ze ma miesiecznie na reke ok 2600. (jestesmy para prawie 3 lata). on oczywiscie wielce zmeczony i skacowany po wczorajszej imprezeie, za kazdym slowek jego czulam jeszcze niestrawiona z dnia poprzedniego wodke;/ zadzwonil do niego kolega ktory przyjechal do nich pic (moj chlopak mieszka w bliskim sasiedztwie ze swoim kolegą)-nich w sensie mojego chlopaka i jego kolegi, ale ten ktory mial byc u nich na chacie nie odbieral-pewnie spał, dlatego ten kolega przyjechal do mnie na stancje, jako ze to bylo blisko aby nie musial czekac na dworze. nie urzadzalam zadnej imprezy, po prostu myslalam ze spedze wieczor z chlopakiem w domu. nie przeszkadzalo mi ze ten kolega do nas doszedł. w pewnej chwili moj chlopak stwierdzil ze bedzie jechal z tym co do nas dojechal do siebie na stancje bo chce mu sie spac po wczoraj i obudza tego jego wspollokatora ktory tez prawdopoodbnie spi. dodam ze ten ktory dojechal mial ze soba wodke bo panowie umowili sie na sobotnia libacje....powtorzyl to potem jeszcze raz i sobie najzwyczajniej w swiecie wyszli o 18:30 ode mnie. rzucil ze jak chcę to moge jechac z nimi to sobie siade na telewizji........spytal tylko co bede robic, powiedziałam smutnym głosem ze moze pojde na impreze. (bylam tak zmeczona i smutna ze nie poszłam...)potem myslalam ze moze to moja wina ze sobie poszedł bo wczesniej sie troche sprzeczalismy, ale spotkalam sie z opinia ze on moze byc alkoholikiem bo wybrac spicie sie z kolegami zamist spedzenie wieczoru ze mna w moje urodziny...tak mi jakoś dziwnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wigry 3
Zerwij z tym pijokiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Van Zann
a łykasz jego nasienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooo jaaaaaa
Krótko i na temat - to palant.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie j567890
ostatni orgazm miałam w chwili gdy pasikonik usiadł mi na łechtaczce, po czym odwrócił się do mnie i serdecznie się usmiechnął. Do dziś mam ciarki przechodzące po plecach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjj widze
hahahahhahaahaha pasikonik :D:D:D:D:D dobre dobre !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie j567890
tak pasikonik dałes czadu ;) wczesniej mam wrazenie ze mu bardziej zalezalo ale mysle ze nie jestesmy straym malzenstwem, aby mogl sobie tak pozwalac. zasługuje na szacunek nie godze sie na takie traktowanie. ja sie po prostu zawiodłam i jest mi smutno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle sobie ze
On cie wykorzystuje, brak szacunku. przeciez kupienie bukietu kwiatów i serdeczne zyczenia to nie jest wielki wysiłek. moj narzeczony dzis pracuje mimo ze mam urodziny., caly dzien spedzam sama. wczoraj sie o to posprzeczalismy, ale kupil mi kwiaty, czekoladki i wino, i ponoc zamowil jeszcze cos ... coz, moze faceci nie radza sobie z naszymi "WIELKIMI" wymaganiami :/ zyc go i olej. albo jak on bedzie mial urodziny potraktuj go tak samo. nic nie miej i przyjdz na pizze. ZLOZYL CI CHOC ZYCZENIA ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie j567890
nie złożył w sumie, nawet nie zwróciłam na to uwagi... w czasie jak ten kolega mial dojechac od nich ze stancji do mnie to chciał mnie bzykanc na szybkiego, ale sie nie dałam...wiec chyba nie miał motywacji aby siedziec ze mna dalej ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie j567890
czy tylko mnie takie cos spotkało ?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie j567890
tak, wiedział...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tamta wyżej ma focha
że jej facet pracuje w jej urodziny? no kurwa, świat się nie zatrzymuje! autorko, rzuć palanta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewkkkk22
Taki mały offtop skierowany do pustaka "mysle sobie ze" bo az krew mi sie wzburzyła jak czytam takie brednie ludzi zatrzymanych w rozwoju na poziomie gimnazjum Jakby moj facet miał pretensje ze w jego urodziny normalnie pracuje a nie biore urlop na zadanie to chyba zastanowiłabym sie nad sensem kontynuowania zwiazku. Dorosnij dziecko bo o zyciu to ty chyba wiesz tyle ile w "trudnych sprawach" obejrzałas. A co Ty autorko jeszcze robisz z takim burakiem? Facet ewidentnie Cie nie szanuje i nie czuje nawet potrzeby zeby postarac sie dla Ciebie. Nie wiem jak mozna pozwalac sobie na takie bezczelne zachowanie i jeszcze siedziec cicho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie j567890
moze to ja za malo sie staram i za malo zabiegalam? dziwnie sie czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×