dziewczyny co zrobilybyscie na moim miejscu?doradzcie mi..

Otoz w moim miescie jest bardzo ciezko o prace, ale udalo mi sie znalezc w pewnym markecie przy rozkladaniu towaru, ale niestety nie popracowalam za dlugo, po 2tygodniach zwolnili mnie..zreszta dla mnie to byla ciezka praca bo dosc watla jestem..wiec postanowilam szukac w innym miescie i otoz znalazlam tez w takim samym markecie, ale na kasie-pracuje juz tam 3miesiace na umowe zlecenie, teraz dowiedzialam sie, ze w tym markecie, w ktorym pracowalam przy rozkladaniu towaru w moim miescie) potrzebuja osob na kase i jak myslicie sprobowac isc tam?przynajmniej nie musialabym dojezdzac i tracic kase na bilety, ale z drugiej strony troche mi glupio isc do marketu, z ktorego wczesniej mnie zwolnili, ale teraz bylabym na innym stanowisku..hmm.co zrobilybyscie na moim miejscu?poszlybyscie tam?

zrobiłabym kupe idiotko

idź co ci szkodzi. :)

zwolnili cię z rozładunku, stanowisko inne, masz doświadczenie - idź. Najwyżej zostaniesz na starym miejscu.

drugi post bez komentarza:o hmm chyba tak zrobie, stawka jest taka sama 7zl/h netto, w jednym markecie, w ktorym pracowalam na kasie nawet zaproponowali mi umowe o prace, ale niestety tylko na pol etatu no i za mniejsza stawke..a tutaj tak czy siak pracowalabym poprzez agencje pracy