Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana psychicznie

maz mnie gnebi

Polecane posty

Gość zalamana psychicznie

Jestesmy razem 13 lat. Od pewnego czasu a dokladniej jak sie zaczelo zycie rodzinne, moj maz mnie gneby jak tylko mu cos nie pasuje. Nie okazuje mi uczuc, jest zimny, wyrachowany, zanim mi zaczyna tlumaczyc najprostsza sprawe-nerwy na wierzchu. Nie akceptuje rowniez roznic jakie sa miedzy nami i wypomina mi ze nie jestem taka jak on. Jestem tym wszystkim zalamana. Nic mi sie nie chce, czuje sie ciagle zmeczona, moglanym lezec i plakac. To nie jest to samo co bylo kiedys-kiedy czekalismy zeby sie tylko z soba zobaczyc i pobyc razem. Kiedy cieszylismy sie soba. Dzisiaj tego nie ma, nie ma wlasciwie nic poza tym ze on pracuje, ja zajmuje sie dziecmi, on wraca do domu i mowi dzieciom dobranoc... nic zyjemy obok siebie a ja nie umiem tak zyc. Dobija mnie to. I to jego wyzywanie sie na mnie, nieumiejetnisc zwyklego porozmawiania o tym czy o tamtym-cos mu sie nie spodoba-nerwy na wierzchu. Czym ja sobie na to zasluzylam??? Co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanadulse
Odejdź, widać, że miłość się wypaliła i zostało tylko wspólne egzystowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana psychicznie
myslisz ze jak odejde bedzie mi latwiej? Poza tym mamy dwojke malych dzieci, to nie jest taka prosta decyzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana psychicznie
mam ochote sie narznac i mu po pijaku wszystko wyrzucic to co ze mna robi i co sie ze mna dzieje przez to... nie moglam uwierzyc jego slowom dzisiaj... on ma jakas manie nawinieta na moj temat, wogole jakby mowil nie o mnie ale o innej kobiecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apaulina
ale jestes głupia po co po pijaku po trzexwemu mu pwoiedz pogadaj z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apaulina
to znim porozmawiaj nie z nami dlaczego tak postepuje co jest nie tak skoro ponoc bylo inaczej jak twierdzisz wiec gdzies tkwi problem nikt za ciebie go nie rozwiąże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana psychicznie
skad mam czerpac sile mam dwojke malych dzieci a ja nie mam na nic sil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apaulina
może to z toba jest cos nie tak skoro sobie pozwalsz na takie traktowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghr456456
dzisiaj po południu włączyłem tv i leciały "trudne sprawy" - ale sytuacja była taka że to żona znęcała się na mężu. No i mąż w końcu odszedł i był zadowolony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apaulina
kuźwa no jak skad masz czerpac siłe albo ci takie postępowanie odpowiada albo nie sama o tym decydujesz co ty jakas niewolnica jestes czy żona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana psychicznie
juz probowalam nie raz... on mnie slucha ale nie dociera to co mowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apaulina
to swoim postepowaniem pokaz mu ze ci to nie odpowiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apaulina
nie pracuejsz? kobieto dzieci duze po jakiego grzyba w domu siedzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghr456456
dzisiaj po południu włączyłem tv i leciały "trudne sprawy" - ale sytuacja była taka że to żona znęcała się na mężu. No i mąż w końcu odszedł i był zadowolony. Żona go utrzymywała przez 20-lat i nawet jej to odpowiadało ale wykańczała psychicznie męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana psychicznie
juz nie raz mowilam, nawet wyolbrzymialam ze traktuje mnie jak szmate, chociaz nie wyzywa, z nim nie idzie porozmawiac bo sie rzuca zaraz jak pies ile mozna w kolo tluc to samo.... oczywiscie wie, ze znowu przegial ale ja nie mam sily znowu mu tlumaczyc, nie mam juz sily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana psychicznie
dzieci mam male jedno 5 drugie 1.5roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apaulina
e jakas dziwna to ty jestes to po co wyolbrzymasz pwoeidz mu na spokojnie ze nie życzysz sobie by tak cie traktował że ci to nie odpowiada idz do pracy bedziesz sie czuął dowartosciowana bardziej i potrzebna a tak siedzisz wdomu i na podpaski musi ci on dac ludzie takei uzaleznienie i jeszcze czegos oczekujesz kobieto ja jestem teraz na dluzszym chorobowym i chyba bym sfiksowała gdybym nie maiala perspektywy pojscia do pracy co mzna wdomu caly dzien robic ile mozna sprzataci i siedziec i uzalac sie nad soba wiec weź sie w garsc i jak ty siebie bedziesz szanowac to i inni beda cie szanowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apaulina
a myslałm ze masz satsrze dzieci no coz to 5 letnie moze isc do przedszkola dla malej czy małego wynajmij opiekunke i idz kobieto do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana psychicznie
apaulina to ja zanim pojawily sie dzieci zarabialam wiecej jak on to on niejednokrotnie przychodzil do mnie... nie w tym rzecz naprawde jemu przeszkadza to, ze ja jestem osoba wierzaca i mi to notorycznie wypomina jako cos zlego!!! o to rozbija sie jego do mnie nastawienie, za to dostaje po plecach poza tym mieszkam za granica do pracy nie pojde bo za przedszkole zaplace to, co zarobie nie oplaca mi sie, takie tutaj sa drogie przedszkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana psychicznie
poza tym co to za uklad w ktorym ja nie chcac isc do pracy musze bo on mnie uwaza za taka czy siaka... zap[omnial jak mu bylo dobrze jak ja pracowalam jak na kazde skinienie jak potrzebowal to przychodzil do mnie po kase, dzisiaj ja nie pracuje bo musze male dziecko odchowac a nie dlatego ze mi sie nie chce! Poza tym nie ma takiego musu i jak napisalam mam zaplacic za caly tydzien to co zarobie i dziecka nie widziec? To bez sensu! Dla faceta? Bo mnie nie potrafi docenic? A taka pracujaca pokocha? Toz co to za maz???!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana psychicznie
szczerze nie wierze w to, ze moje pracowanie, szkola, kursy, kariera, cokolwiek zmienia, przyjdzie odpowiednia chwila a on i tak zacznie znowu w nerwach ze mna ''rozmawiac'' i tak po prostu w kolo moze ja faktycznie powinnam go zostawic jak odchowam mala i ojde do pracy, dam sobie rade z dwojka dzieci, dom i tak jest moj wiec on pojdzie na wynajem jestem juz tak zmeczona ze mam takie mysi i chyba zaczne cos robic w tym kierunku zeby sie zabezpieczyc przed rozstaniem na dobre albo sie kiedys wykoncze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×