Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Marry Janne

W piatek dostalam prace-dlatego, ze skonczylam UW,a nie jakas wyzsza szkole.....

Polecane posty

Nie nawidze, gdy ktos mowi, ze jest magistrem, a nie skonczył studiow dziennych na panstwowym uniwersytecie. Tylko ci ludzie moga siebie traktowac jako pelnoprawni magistrzy. Reszta to nic nie warci pseudostudenci,ktorzy kupili sobie wyksztalcenie za kase. Dlatego ja mam prace, a oni w wiekszosci nie, badz smigaja za najnizsza krajową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amader1993
Nie lubie cie, dla mnie jestes zalosna. Niestety w tym przypadku masz racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tego lata
no fajnie, z tym, że częściej używaną formą są "magistrowie" a nie "magistrzy", tak jak profesorowie, rzadziej profesorzy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacharek2
co to za szmatławiec ta Marry? nie znam tępoty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znasz takie powiedzenie
Nie chwal dnia przed zachodem słońca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhdgfhjgf
jestem po dobrej prywatnej uczelni, ktora wybrałam zupełnie świadomie (koźminski/wawa). Mialam i mam po niej swietna, dobrze platną prace. Masz mi cos jeszcze do powiedzenia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmierć_analfabetom
coś widzę, że Twój tytuł magistra to raczej nie z UW, ale z Siedleckiej Szkoły Wyższej Wszystkiego i Niczego. Zasrany niby-magister a po polsku nie potrafi poprawnie napisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tego lata
tak jak "nienawidzę" pisze się razem...wcześniej nie zauważyłam, ze napisałaś osobno :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tego lata
heheh, nie no nie mogę, skąd Ty wogóle wzięłaś takie słowo jak "nawidzę" :D Sorki, ale w tej pracy to chyba długo nie pobędziesz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhdgfhjgf
a tak z ciekawości zapytam- jaką to ambitną pracę po UW dają?:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmierć_analfabetom
no jak to, zapewne ma rozwojową posadę w budce z wietnamskimi posiłkami CH Maximus. Na więcej po etnografii to raczej liczyć nie może :) Z całym szacunkiem dla etnografów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhdgfhjgf
ehh....nigdy się już nie dowiemy....no cóż..:) przykrość:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xcfzdfgdgfd
wspolczuje marry jane. twoj tok myslenia sklania mnie do tego aby sadzic iz na dziennych studiach same polmozgi studiuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabaabadu
Mam nadzieję, że kiedyś będzie się różnicować dyplomy na te z państwowych uczelni (i z prywatnych posiadających odpowiedni poziom nauczania) oraz na te z Wyższych Szkół Lansu i Bansu. Sama jestem po UW i mam dobrą pracę, ale tak na prawdę nikt podczas rozmów kwalifikacyjnych nie zwracał uwagi na mój dyplom, ani na to "co" potrafię od razu po studiach. Uważam, że np. SWPS (Wawa) i Koźmiński też są dobrymi uczelniami. I ta Polsko - Japońska Szkoła Technik Komputerowych!!! A to, że ktoś studiuje na np. na Wyższej Szkole Menadżerskiej w Warszawie może powiedzieć o człowieku, że był baardzo leniwy w LO i nigdzie indziej go nie chcieli, albo że wziął pod uwagę niskie opłaty i chce zrobić "papierek" . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kumam.......
jestes jakas uposledzona, nawet pisac nie umiesz. dzieci w szkole wiedzą, że nienawidzić pisze sie razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tego lata
No ale wiecie z takim myśleniem daleko się nie zajedzie, bo jeśli przyszły szef jest właśnie po prywatnej uczelni albo po zaocznych studiach? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabaabadu
"nienawidzić" ;) Może koleżanka nie jest po polonistyce tylko po archeologii;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhdgfhjgf
Tu taj się nie zgodzę. Mam wielu znajomych, którzy ---idąc Twoim tokiem myślenia--- poszli na łatwiznę, lub po prostu tam-gdzie ich na to było stać. Nie uważam ich za mniej inteligentnych, świetnie mi się z nimi rozmawia (nie zauwazyłam aby mieli zaniżone IQ:)- traktuje ich jak sobie rowna. Nie po tym, jaką kto uczelnie skonczyl- nalezy oceniac czlowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhdgfhjgf
powyższe było do ...jabaabadu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabaabadu
U mnie właśnie pierwsze szefostwo w mojej karierze było po lipnych szkołach (takich na prawdę kiepskich) i trochę krzywo patrzyli na mnie :) Później, kiedy zaczęły się konferencje zagraniczne byłam już niezastąpiona... Ale teraz mam nową pracę i sama uczę się od dyrektorki naszej placówki...i uczę się dużo więcej niż na uczelni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabaabadu
A ja mam koleżankę po Informatyce z WSZM i jedyne, co potrafi, to obsługiwać gadu gadu i facebooka :) ta szkoła nie ma nawet akredytacji, a dalej prowadzi nabór na studia.... ISTNIEJĄ dobre szkoły prywatne, ale to drogi wydatek. Nie oceniam ludzi, którzy tam studiują, przecież studia to nie jest najważniejsza rzecz na świecie. Może mają inne zainteresowania, może tak akurat potoczyło się ich życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdsfvdf
wyobraź sobie tępa strzało ze niektórych kierunków nie ma na państwowych uczelniach, miałam do wyboru prywatną szkole w swoim miescie, lub taki sam kierunek 600 km dalej..ah dodam jeszcze tylko ze aplikowalam na UW na kierunek który bardzo mi się podobał, aczkolwiek nie miał zadnej przyszłosci..i dostałam się z palcem w dupie...chciałam miec wybór, bo do konca nie bylam pewna co tak na prawde chce robic, i nie zaluje ze skonczylam to co skonczylam, bo zarabiam dużo powyżej średniej krajowej,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabaabadu
Powtarzam: Istnieją dobre szkoły prywatne! I tak, potwierdzam: są takie kierunki, których uniwersytety państwowe nie oferują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siedlcznka
Przykro mi, gdy czytam takie opinie o absolwentach szkół prywatnych. Ja wybrałam studia w moim rodzinnym mieście, bo na wyjazd do choćby Warszawy czy Białegostoku nie mogłam sobie pozwolić ze względu na rodzinę: mama zostałaby sama, a jest niepełnosprawna. Jest zresztą dość samodzielną osobą, ale niestety samotną, nie ma kogo poprosić o zrobienie zakupów czy podwiezienie do lekarza. W moim mieście (nie są to Siedlce wbrew nikowi) jest tylko jedna uczelnia, która daje możliwość kształcenia w tylko kilku kierunkach. Wybrałam filologię angielską, bo wydawało mi się, że język się zawsze przyda. Mogłam uczyć się, dorabiać i jednocześnie być przy mamie. Nauczyłam się sporo - wykładowcami byli pracownicy uczelni z innych miast. Fakt faktem, że nie miałam dostępu do dobrej biblioteki naukowej i nie miałam praktycznie żadnego wyboru zajęć fakultatywnych, ale sądzę, że nie jestem gorszą anglistką niż np. moja nauczycielka z LO. Czy jestem idiotką i leniem? Nie - tak się ułożyło moje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×