Ja już dłużej nie chcę być sama...

...a nie potrafię tego zmienić :(((

A niby dlaczego nie potrafisz tego zmienić sama?

...bo cięgle jestem odtrącana przez otoczenie...

Jesteś nieakceptowalna dla społeczeństwa mam rozumieć? Dlaczego?

nie wiem dlaczego....nie potrafię tego zrozumieć....bo gdybym wiedziała....to bym starała się to zmienić...a tak?

Może dlatego, że się nad sobą użalasz?

Skoro jesteśmy przy temacie miłości to mam pytanie poznałam super faceta 2 miesiące temu. A ostatnio nie mogę przestać o nim myśleć, i tak jakby mnie mdli ale tak jakoś przyjemnie czy to są te przysłowiowe motylki w brzuszku i czy jestem zakochana?

Ogarnij się i zacznij myśleć pozytywnie, to wszystko się zmieni

użalać zaczęłam się dopiero ostatnio....a mam już swoje lata....tylko już mi siła zabrakło....i to dlatego ....się użalam.....

ja nie mam na myśli faceta....tylko ogólnie ludzi....otoczenie...spoleczęństo :(

Skoro jesteśmy przy temacie miłości to mam pytanie poznałam super faceta 2 miesiące temu. A ostatnio nie mogę przestać o nim myśleć, i tak jakby mnie mdli ale tak jakoś przyjemnie czy to są te przysłowiowe motylki w brzuszku i czy jestem zakochana?

Pełno jest takich ludzi, którzy siedzą w domu i narzekają, że nikt ich nie lubi. A może trzeba wyjść do ludzi? Skoro Twoje otoczenie Ci nie odpowiada to może je zmień? Idź gdzieś, gdzie poznasz nowych ludzi o podobnych zainteresowaniach czy coś?

tak...a myślisz, że co ja robiłam??? wychodziłam do ludzi....i nic z tego....ciągle mnie odtrącają i zamykają przede mną drzwi..że się tak wyrażę :(

To w takim razie to niestety z Tobą musi być coś nie tak. Można zrozumieć, że jakaś grupa ludzi Cię nie lubi ale skoro odtrąca Cię każdy kogo poznasz to coś tu jest nie tak. Chyba powinnaś się wybrać do psychologa, może robisz coś źle a nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy?

hm....już w tym roku "zaliczyłam" 3 psychologów i KAZDY stwierdził, że ze mną jest wszystko ok. więc ja się pytam: TO W CZYM PROBLEM TKWI????

W takim razie nie wiem co może być nie tak. Musisz się zastanowić czy w jakimkolwiek aspekcie odstajesz od reszty, czy mają powód żeby Cię odrzucać? Mam pewną koleżankę, której nikt nie lubi, ponieważ ona się uważa za lepszą niż reszta z tym, że ona tego nie widzi. Uważa, że jest fajna i myśli, że każdy chciałby się z nią kolegować. Jak się zastanowisz to na pewno wymyślisz jakiś powód, dla którego ludzie nie chcą się Tobą przyjaźnić, przecież niemozliwe jest żeby wszyscy Cię odrzucali bez żadnego powodu.

widzisz....ja nie jestem bogata....ani przebojowa.....jestem przeciętną dziewczyną.... ogólnie uchodzę za miłą osobę....ale nie na tyle, żeby chcieć ze mną "spędzać czas" :(

Przecież nie trzeba być bogatym i przebojowym żeby zdobyć przyjaciół. Na pewno znasz jakieś osoby, które również nie mają wielu przyjaciół. Może na początek spróbuj się z nimi zapoznać?

Życie jest do dupy :(

tylko to jest tak...ze ja poznaję nowe osoby i po pewnym czasie one zaczynają mnie olewać...to ja ciągle muszę podtrzymywać te znajomości...ale ileż można się narzucać????

zaakceptuj wady innych i przestań szukać ideałów, i przestań próby bycia ideałem

znałem takiego jednego, był samokrytyczny do potęgi, sam odrzucał ludzi a potem narzekał że jest sam, debil

na 100% twój znak zodiaku to rak. zgadłem?