JAK NAMOWIC DZIECKO DO JEDZENIA.?

moj 2-letni syn od 2 tyg zaczyna dzien od obiadu .. o sniadaniu nie ma mowy! czy to chwilowe? martwie sie troche :( zaczelam juz mu podawac rozne posilki ,i tez te co zawsze lubial ale niestety nie chce jesc:( przez caly dzien zje tylko zupke(gdzies tyle ile ma maly sloiczek przecieru) no i kaszke wieczorem juz jak idzie spac.

??

może spróbuj co,ś nowego, moze mu sie znudzlio, niech na talerzu bedzie kolorowo. Może też nowe sztućce i nowy talerzyk z kubeczkiem? podobno to dziala na dzieci :-)

moja corka od 5 miesiecy nie tyka nic procz jogurtu, ciasta, sokow i kaszek czy mleka. O obiedzie nie ma mowy o jakims miesku czy warzywie i idzie w zaparte. Chcialabym zeby jadla chociaz raz na miesiac tyle zupki co twoj maly. Duzo dzieci jakos w tym wieku odmawia pewnych posilkow badz jada o wiele mniej . Mysle, ze to przejdzie po prostu taki okres. Dla pewnosci wybierz sie z dzieckiem do pediatry i o tym porozmawiaj jak to dluzej bedzie trwalo. powie co robic i jak

dodam ze cora tez ma 2 latka

moje dziecko ( 1,5 roku ) też nie za bardzo chce jeść, ale ja nie poprzestaję na czymś takim,żeby pozwolic dziecku zjeść np. tylko zupkę i jogurt w ciągu dnia i wszystko.Mam sposoby, by dziecku jakoś tak odwrócić uwagę, że zje z apetytem całą porcję. Jak podaję cokolwiek to też zawsze na początku jest tylko kręcenie głową i odmowa jedzenia, ale wystarczy włączyć bajkę, jakoś zagadać dziecko, zainteresować jedzeniem dając mu np. 2 łyżkę, żeby mogło się bawić w karmienie mnie, a jak nie chce w ten sposób, to sadzam go u siebie na kolanach i pierwszy kęs też nie chce,ale jakoś tak go namówię, że w końcu załapuje i zjada otwierając chętnie buzię całą porcję. Oczywiście nie wmuszam, tylko doprowadzam do tego, by dziecko samo z siebie jakoś zaczęło jeść,ale trzeba wziąć dziecko sposobem. Może autorko za szybko się poddajesz i po prostu stawiasz przed nim jedzenie, on nie chce, to stwierdzasz, że nic nie zje, a może trzeba po prostu go jakimś sprytnym sposobem wziąć ?

Dodam,że jakbym stosowała współczesne rady, że podać, a jak dziecko odmówi, nie dać i czekać do następnego posiłku, to moje dziecko też nie jadłoby prawie nic, i nie miałoby ani dobrej wagi, ani wzrostu ani siły do zabawy.Po prostu cudujemy i wymyślamy sposoby, dzięki którym mimo niechęci dziecko załapuje i je.

nie na wszystkie dzieci to dziala. Na moja chociazby stawac na glowie przy niej nie da rady.. Kiedy jednak sie na cos zapatrzyc i włoży sie jej do buzi obiadek od razu wypluwa. Co by sie jej nie dalo. Sama jesc tez nie chce. Na talerzu na stole jak stoi tez nie rusza. w ciagu 5 miesiecy zdążyłam wyprobować już wszystkiego. Niestety.

dobrze wyglada i dobra ma wage :) Hemoglobina idealna ( nawet morfologie musielismy robic). Widocznie je tyle ile jej potrzeba.

akurat karmienie dziecka w trakcie oglądania bajki nie jest najlepszym sposobem. mój ma 2,5 roku i nigdy nie było problemu z jedzeniem. ma kilka różnych talerzyków i zawsze wybiera na któym chce zjeść, jak chce mu kupić nowy to sam sobie wybiera który mu się podoba, ma swoje kolorowe sztućce i kubeczki. często się pytam na jaką zupkę ma dzisiaj ochotę i sam wybiera czy krupnicek czy pomidolowa :D codziennie zjada obiad z 2 dać, cały talerz zupy i po 2 godz drugie (i zawsze obowiązkowo surówka!) ma wybór z czym chce zjeść kanapkę czy jaki owoc zjeść. sam decyduje.

http://superrodzic.blogspot.com/2011/09/pobaw-sie-ze-mna.html blog dla rodziców. Polecam, praktyczne wskazówki dla rodziców