Czy rodziny poległych żołnierzy powinny dostawać odszkodowania?

Mirosławcem otrzymał po 250 tys. zł tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania. We wszystkich ugodach stwierdzono, że nie zamykają one rodzinom drogi do dochodzenia przed sądami ewentualnych dalszych świadczeń - to pozostaje ich wolną wolą i jest niezależne od zawartego porozumienia. Warunki porozumienia były analogiczne do tych, jakie Prokuratoria Generalna zaproponowała w imieniu Skarbu Państwa najbliższym ofiar katastrofy smoleńskiej. Jeżeli bliscy poległych na misjach zagranicznych otrzymają zadośćuczynienia na takich samych warunkach, można szacować, że wypłata świadczeń będzie kosztowała MON ponad 25 mln zł. co to jest?! tutaj obywatelowi zmiejszają zasiłek pogrzebowy! a tutaj wypłacają takie pieniądze! zwykły obywatel tyrający, płacący całe życie podatki jest gorszy?!

ludzie z polisy

Coś ci nie pasuje? To idź do służby mundurowej i zgiń - twoja rodzina też dostanie kasę. Poza tym często w takich rodzinach ten żołnierz jest jedynym żywicielem i jak ginie to rodzina zostaje bez środków do życia.

tyloo z firm ubezpieczeniowych, w ktorych opłacali sobie prywatnie ubezpieczenie!!!

Pogadajmy lepiej o byłych ubekach kasujących po 4-6 tys. emerytury. Albo o byłych prezydentach mających dożywotnie, wysokie świadczenia i ochronę. A może o posłach co się nie dostali i pójdą miliony na "odszkodowania".

najemnicy po2) ochłoń trochę babeczki w kropeczki, pobiegaj może czy coś, nie wiem

powinien dostawać takie pieniądze. Zolnierz na misji jest więcej wart niz matka umierająca w cierpieniach na raka? I pozostawiająca małe dzieci? Albo rodzice giną w wypadku, a dzieci zostają na łasce dziadków? Dostana po 700 zł na miesiąc zasiłku i mają wegetowac. Absurd dla mnie.

a to przepraszam, sądziłam ze do odszkodowań dopłaca Państwo, jeśli nie to wybaczcie ale uważam tak jak ktoś wyżej napisał, czym różni się żywiciel rodziny żołnierz od innego ojca nie będącego żołnierzem a będącym także żywycielem rodziny tymbardziej że żołnierz nie walczył za nasz kraj, za naszą ojczyznę

Każdy ma prawo ubezpieczyć się prywatnie na dowolną kwotę. A że zwykły żywiciel woli przepić to jego sprawa. Skąd te pretensje o brak wysokich odszkodowań skoro opłacane były zwykłe składki?

Te rodzny poległych zolnierzy moim zdaniem bardziej zasluguja na te odszkodowania niz rodziny ofiar samolotowych ze smoleska i mirosławca.

babeczki co za zmurszala tepa dzida jestes

babeczki... w takim razie ile wynosi składka ubezpieczenia żołnierza? zwykle otrzymuje się 6000 zł za smierć bliskiej osoby a nie 250 tys dla każdego członka rodziny

BABECZKI TO ZRYTY BERET ZAKLESZCZONY PISUAR I KLECHA

napiszcie więc w jakiej wysokości należałoby wpłacić rocznie składke aby uzyskać 250 tys ubezpieczenie dla wszystkich członków rodziny?

to odszkodowanie dla rodzin poległych żołnierzy ma być z kasy państwa. Żołnierze jadą na misje w imieniu państwa i stąd to odszkodowanie. Chyba bardziej im się należy niż tym, ktorzy zginęli w katastrofie samolotu

nawet jeśli żołnierz ma ubezpieczenie prywatne, to firmy ubezpieczeniowe maja klauzurkę, że nie dotyczy działań wojennych poza granicami kraju Po smierci żołnierza jego żona dostaje 250 tys z ubezpieczenia od państwa, dostaje też 18-krotność jego pensji. Jeśli żołnierz miał żonę to rodzice(często już staruszkowie nie dostaja nic. Teraz dostaną zadośćuczynienie od Monu - jestem za, bo nasze podatki czesto ida na wieksze absurdy. Tylko pytam dlaczego żony znowu maja dostac??????? Często te żony maja już ustawione życie z nowymi mężami i dziećmi. No cos tu nie halo! To ja tez chce takie dofinansowanie dla mojej rodziny, nie pogardzę..

Skarb Państwa nie ma prawa wypłacać odszkodowań. To sa pieniądze publiczne i przeznaczone na inne cele. Każdy prywatnie powinien zawrzeć umowę ubezpieczenia z ubezpieczycielem. Odszkodowania zostały wypłacone bezprawnie. Jak lecisz samolotem to wykupujesz obowiązkowe ubezpieczenie. Jak żołierze jadą na wojnę, to sami sobie wykupują ubezpieczenie. Poza tym wiadomo, że na wojnie można łatwo zginąć i jest to w kontrakcie.

Śa ubezpieczenia, obejmujące żołnierzy na misjach, tylko składka jest wyższa.

a wy nie macie w pracy ubezpieczenia, że jak coś się stanie podczas pracy to dostajecie odszkodowanie? Przecież wszędzie tak jest..

qrwa z tego mamy ze oni tam sie bawia w wojne ?

no mam takie ubezpieczenie w pracy, prywatne, ale w wojsku 3 lata temu było inaczej, prywatne ubezpieczenie w pracy, podobne do mojego, dotyczyło wypadku w pracy, ale poza granicami kraju i w działaniach wojennych nie obowiazywało. jak jest teraz nie wiem, bo w naszym kraju to co chwila się coś zmienia

to jest nasza kochana POLSKA panie i panowie, czy nam sie to podoba czy nie rządzący i tak robia swoje!!!!!

"a co ja i inni zwykli ludzie qrwa z tego mamy ze oni tam sie bawia w wojne ?" zapytaj prezydenta RP , obiecują koniec misji, a dalej giną nasi żołnierze

Czy rodzina zołnierza, który ginie na poligonie w PL też otrzymuje takie odszkodowanie?