bardzo potrzebuję pomocy psychologicznej

zawsze szczery... ile ty masz lat??? Nie znasz życia człowieku

nie obrażam-staram się potrząsnąć żebys się obudziła z marazmu i wzięła swoje życie we własne ręce a nie zastanawiac sie jak ktoś zareaguje jak sie wyprowadze............

hahahahahahahahha nie znam zycia :-) wez juz idz kretynko i wroc jak wymyslisz cos co sie bedzie przynajmniej troche kupy trzymalo

Szukanie dziury w całym- czyli co mam robić? Nie przejmować się ojcem?

brakuje tu tylko "pozdrawiam, jacek" choc widze, ze szukanie dzielnie stara sie go zastapic w tej niewdziecznej roli

mimo wszystko- dzieki marcoo, może tego potrzebowałam

ktoś słusznei napisał-jestes współuzlaeżniona. MASZ ROBIĆ TO CO CHCESZ I NIE PATRZEC SIE NA NIKOGO POZA SOBĄ. ojciec i siora mogą po tobie jezdzić potem ale CO Z TEGO chcesz skończyć jako wariatka rozwódka opiekująca sie tatusiem na starość???

marcoo zapominajac, ze to prowo (choc do konca zapomniec sie nie da): ona ma MEZA, ktory ma juz DOSC, wiec nie pitol o tym, ze ma myslec tylko o SOBIE

no co ty marcoo. Dzięki ci wielkie, zapamiętam twoje słowa.

sie unoszę bo emocjonalny jestem. ja mam w 2 str. mam w sobie za dużo pyskacza i od małego robie co chce, każdego przegadam, sam zaranam na siebie i ZAWSZE robie to co chce aż bym chciał Ci dać 5 % tego czegoś tobie. Twój problem DLA MNIE jest czyms ...zabawnym:) cięzko mi sobie to wyobrazić. pakuje się.wyprowadzam.cześć do zobaczenia na obiedzie w niedziele. nie pasuje Ci coś-TWÓJ PROBLEM, nie musze CIe słuchać, papa klucze zostawiam na stole. I TYLE

zawsze szczery Twoje posty mają tu jedną wspólną cechę... niechęć do człowieka. Nie dziwi Cię to, że właśnie dlatego w drugą stronę też to działa? -------- 'Szukanie dziury w całym- czyli co mam robić? Nie przejmować się ojcem?" Nie w tym rzecz. "Przejmowanie się" ojcem może mieć różne formy. Można utrzymywac nawet częsty kontakt, można się odwiedzać, dzwonić, być w razie potrzeby obok i dawać dowody na to, że nie chcesz zerwania kontaktu. I to jest w porządku, zależy to tylko od ciebie, an ile będziesz chciała ten kontakt utrzymywać. "Przejmowanie się" ojcem za cenę własnego życia przypomina sytuację, w której zastępujesz mu żonę. A Ty przecież teraz masz własną rodzinę, męża. I ta rodzina powinna być najważniejsza. Jej szczęście i przyszłość. Wierz mi, że gdyby urodziło się Wam dziecko, to dziadek pierwszy by się z tego cieszył.

marcoo zazdroszczę ci charakteru...

no i właśnie ta przeprowadzka ma być na początku grudnia, akurat na same święta, ciężko bedzie

Bardzo fajnie sie Was czyta.

no i właśnie ta przeprowadzka ma być na początku grudnia, akurat na same święta, ciężko bedzie - zapraszam na wigilie - oo a kiedy wyprawiacie? - yyy noo 24tego - aa czyli tradycyjnie

szery znasz jeszcze jakieś słowa prócz "prowo" i "kretynka"???

ok, dziękuję TYM NIELICZNYM co mi pomogli, dało mi to do myslenia, a jak będzie w święta to nie wiem, jakoś przeżyję. Pozdrawiam tych dobrych ludzi------> marcoo i Szukanie dziury w całym

zawsze szczery Twoje posty mają tu jedną wspólną cechę... niechęć do człowieka. Nie dziwi Cię to, że właśnie dlatego w drugą stronę też to działa? szukanie po pierwsze bredzisz nie kieruje mna niechec do czlowieka tylko niechec do glupoty i zerowania na ludzkiej naiwnosci manifestowana w tak tandetnych prowokacjach jak ta oszywiscie i ty i pozdrawiam, jacek uwielbiacie pisac elaboraty do takich prowokacji i wierze, ze zadden z was nie przywiazuje do tego wagi, spoko, piszcie ile wlezie, ale i tak w.wia mnie to, ze mnostwo ludzi sie na to nabiera a co do mojego zdziwienia - czy aby na pewno chciales w ten sposob zadac to pytanie? przemysl

szery znasz jeszcze jakieś słowa prócz "prowo" i "kretynka"??? iftar, zapomnialas juz moje watki czy to tylko taka typowo kafeteryjna gadka w stylu "zycia nie znasz" ? :-) a moze wybiorcza pamiec? no powiedz golabeczko, co ci dolega?

aha jeszcze jedno, jeśli dobrze mi się wydaję to preważnie prowokacje wychodzą na jaw, bo większość autorów sie do niej przyznaje. No cóż , ja sie nie mam do czego przyznać, takie mam życie, no a jesli tobie sie to wydaje nierealne to nie wiem w jakim ty świecie żyjesz...

bla bla bla i jeszcze jedno bla otrzymalas "porade psychologiczna", podziekowalas to teraz zmykaj

ftar, zapomnialas juz moje watki czy to tylko taka typowo kafeteryjna gadka w stylu "zycia nie znasz" ? A teraz spokojnie, jeszcze raz. Co chciałeś mi powiedzieć, bo o watkach zielonego pojęcia nie mam.

iftar, dobrze sie czujesz?

oczywiście że znikam, nie zamierzam konwersować z osobą z poziomu moich podeszw buhahahaha!

no i co? kto twierdzi, ze to prawdziwa historia?

Temat jest życiowy. Bez względu na to, czy prawidziwy w tym konkretnym przypadku, czy nie. Warto przypomnieć niektórym, że jest to forum uczuciowe i jak najbardziej na miejscu jest tu pisanie o uczuciach, relacjach międzyludzkich i wszelkich problemach z tym związanych. Niekoniecznie z własnego życia. Można pisać o tym, co człowieka interesuje w tym zakresie. Można również zadawać pytania i zakładać tematy z tym związane. Obrażanie innych też jest elementem relacji, skoro chcesz utrzymywać ten typ relacji - proszę bardzo. Ale beze mnie. Ja nie chcę podejmować polemiki na żaden temat. Wybacz, kolego.

...iftar, dobrze sie czujesz?... Jak widze te twoje kompulsywne próby dokopania wszystkim wokół to odczuwam niesmak :O

No i co ? Koniec dyskusji ? A tak sie ciekawie zapowiadalo..

Jw

dlaczego uwazasz ze co 2 temat tutaj to prowokacja? wiele osob ma wlasnie takie ' glupie' problemy jak autorka, wiele osob jest 'prostych' , malo rozgarnietych zyciowo ,nieporadnych tak trudno to zrozumiec? dla ciebie post o traumie po zlamanym paznockiu moze byc glupia prowokacja a dla jakiejs panienki rzeczywistym problemem problem polega na tym, ze ty w ' innosc' drugiego czlowieka nie wierzysz, masz pewne ustalone schematy