czy nie jem za dużo?

oto dzisiejszy jadlospis: płatki pełne ziarno fitella z mlekiem 0,5 % jabłko jogurt naturalny 0% i sok z marchwi obiad- warzywa gotowane, gotowana wątróbka drobiowa kalafior surowy + papryka surowa + twarożek z rzodkiewka i plasterek drobiowej poledwicy w miedzyczasie 3 kawy z mlekiem 0,5 porcje nie sa bardzo male, nie chodze glodna. wczoraj bylo tak: płatki jablko kefir 0% jajko na miekko x2 + twarożek i polediwca drobiowa jogurt naturlany co o tym myslicie, tak wlansie miejwiecej jem... i chce schudnac...

Jesz za mało, nie jesz wystarczająco białka, nie masz w jadłospisie "zdrowych tłuszczy"...

nie wydaje mi sie bym jadla za malo, w sumie chodze najedzona. bialka mam duzo we wszytskich produktach mlecznych jak i w drobiu, poza tym czasem uzywam malych ilosci oliwy do podsmazenia czegos, tluszcz jest tez w kurczaku. nie wiem czy nie za duzo jem. czy dosc solidne porcje takich produktow pozwola na efektywne odchudzanie?