ile butelek powinno zjadac 6 tyg dziecko

karmie maluszka piersią ale czasem mi nie starcza i musze podawac butelkę , na opakowaniu jest napisane ze 6 butelek po 120 ml na dobe , nie daje mu 6 bo karmie piersia ale oststnio na noc tak chce jesc ze az 3 butelki + piers, nie wyobrazam sobie gdybym karmila tylko butelką zebym dawala mu 6 butelek bo to bybylo dla niego za malo przez caly dzien

a nie lepiej pobudzic laktcje i karmic tylko piersia?

chyba lepiej zeby jadlo mleko...

mleko sie pije,no ale niech ci bedzie.

? w końcu butelka to plastik, czy smoczek też zjada?

:/ tak smoczek tez zjada. a jak wy karmicie swoe dzieci? ile butelek mleka dajecie?

zapomnialam.,ze tu sie nie dyskutuje..a przez smoczek sie pije nie zjada sie go rowniez,nie wiesz tego>?biedne twoje dziecie.

wcale nie biedne, smoczek bardzo mu sakuje :P

Ja uważam, ze jeżeli twoja dokarmianie nie wynika z chęci karmienia "pół na pół", a z "braku", to najlepiej byłoby pobudzić laktację. Po prostu przystawiaj dziecko jak najcześciej. Nie na długo, ale często. No a jak chcesz karmić "nie tylko piersią", to poczytaj na opakowaniu, jakie porcje i ile razy dziennie. Tak to mniej więcej wychodzi. Ale jak dziecko chce więcej, to trzeba dac, przecież nie bedziesz go głodzić. Ja osobiscie jestem zdania, ze mlekiem modyfikowanym też się powinno karmic "na żądanie". Tym PRE, dla noworodków, nie te późniejsze, które zawierają skrobię, zeby było bardziej sycące - bo tym można utuczyć

aha, już pisalaś, co na opakowaniu, sorry, przeoczyłam Mnie sie wydaje, ze taka porcja 120 ml to dosć konkretna na 6-tygodniowe dziecko. Moja mała zjadała mniej więcej 60-80, o ile dobrze pamietam. Oczywiscie mówię o tych przypadkach, kiedy odciagałam, bo jak waliła z cycka, to nie wiem, ile tego wyszło :) Bardzo możliwe, że wiecej, bo żaden laktator nie wyciagnie tyle, co dziecko

no wlasnie przystawiam dziecko co godzine do piersi bo co godzine jest glodne, czasem prubuje sciagnac i udaje sie raz 10 ml a raz nawet sie udalo 60 ale to tylko raz ,a w nocy to jak zaklete cycki nic nie chca produkowac, maly possie 10 minut i zaczyna sie denerwowac ze nic nie ma juz i nie zasnie za cholere dopuki nie dostanie butelki

Pozazdrościć apetytu!

Ja ten problem też przerabiałam - tzn.braki pokarmu. Walczyłam o karmienie naturalne i udało się. Butelkę podałam zaledwie kilka razy. Spróbuj pić ok.3 litrów dziennie, najlepiej cisowianki bo ma najwięcej minerałów które są wam teraz potrzebne. Popijaj cherbatki na laktację (ja piłam hippa granulat). Przystawiaj tak jak przystawiasz, jak najczęsciej. Spróbuj przez np.2-3 dni nie dać butelki, głodne dziecko ładnie pobudza laktację. Najważniejsze -nie stresuj się. Jeśli po takim czasie sytuacja się nie zmieni to spokojnie zacznij dokarmiać butelką. Nie przejmuj się ilością wypijanego mleka, dziecko karm na żądanie, ta sama zasada dotyczy karmienia sztucznego. Nie pytaj ile dać dziecku mleka nas tutaj, obserwuj maluszka, on ci sam da znać ile mu trzeba :) Zobaczysz. Każde dziecko jest inne, tu nie ma reguły. Ja laktatorem nie odciągnęłam więcej jak 10ml a mały wisiał baaardzo często przy piersi, najadał się więc pokarm miałam. Mówię, początki są trudne, mi mąż ciągle wkręcał że mały płacze bo pewnie nie mam mleka (miałam cc i faktycznie długo mleko się nie pojawiało) i jest głodny, ciągle mi mówił że zrobi mu butlę. W końcu z płaczem nakrzyczałam na niego żeby mi dał spokój i się zamknął, żeby już nigdy nie proponował butelki bo ja BĘDĘ KARMIŁA NATURALNIE. Po dwóch dniach miałam sporo mleka, ja byłam zrelaksowana, mały spokojny i najedzony. Widzisz, psychika ma ogromny wpływ :) Karmiłam do 17ego miesiąca, gdyby nie powrót do pracy, karmiłabym dłużej. Pozdrawiam i dużo spokoju życzę, bo spokój w tym momencie dla was jest najważniejszy :)