Byłam na spacerze i facet przejechał na zielonym świetle. Miał prawo ??

Byłam dzis rano jak zwykle w sklepie i z pieskiem na spacerze. Przechodzilam przez przejscie dla pieszych , miałam zielone, na czerwonym nigdy nie przechodze. Facet skręcał z drogi krajowej z boczną osiedlową , mało mnie nie potrącił :O Ja juz przeszłam a on zjechal do zatoczki autobusowej ,wyszedł i z mordą na mnie ze jestem pojebana i chodzic nie umiem ,a potem .. co się tak gapie ,czy przepraszam nie umiem mówic ... Ja pierdole co za pojebany debil Jak to jest, mial on prawo tak zrobic czy ja jestem niemota i chodzic nie umiem ?

No skoro miałaś zielone to podejrzewam , że on miał albo czerwone albo zieloną strzałkę , a nawet przy zielonej strzałce ,gdy Ty równiez masz zielone musi ustąpić Ci pierwszeństwa... ja to bym na Twoim miejscu rejestracje spisała i zadzwoniła gdzie trzeba to by mu się odechciało wyzywania Cię:OI kto tu kurwa gorzej prowadzi?! baby czy chłopy?![pytanie retoryczne]:D

piesi na pasach maja pierwszenstwo

zieloną strzalke chyba miał , nie pamietam czy ona tam jest ale chyba tak. Droga prosto i skręcał w prawo do osiedla, ja przechodziłam jak zwykle na zielonym, kazdy kierowca czeka az przejde a on wpieprzyl sie na pasy :O

Nieważnie co miał , miałaś pierwszeństwo...;)

trzeba było wezwać Policje !!!

Wtedy o tym nie mysslałam :O Zaluje ,ze numerow nie spisałam

a to było BMW czy Volkswagen Golf ? ;)

Audi , podobny do volkswagena,taki mały. A jakie to ma znaczenie?

no no do kolekcji Audi :) zazwyczaj w tych autach jeżdza młode wieśniaki :P

on mial moze z 30-35 lat..

czyli starszy wieśniak :P

mi ostatnio coś podobnego się przytrafiło. Na pasach kierowcy ustapili mi pierszeństwa (z obydwu stron) no to sobie idę. Raptem widzę jak inny samochód wyprzedza ten, który się zatrzymał bym przeszła (walił zatoczką dla autobusów). Ledwo zdążyłam popukałam się w głowę i powiedziałam "Ty kretynie pieprzony" a on do mnie z morda (uchylił okno) że chodzic nie umiem. Wyzwałam go od wieśniaków i buraków. Tak mi ciśnienie podskoczyło.... a na domiar złego 2 dzieci w samochodzie miał.

i że wy dajecie tak się wyzywać trzeba było działać:)