Co myślicie o matce, która....

nie pracuje, jest na wychowawczym, oddaje na weekendy dziecko do babci tzn do swojej matki, bo mówi, ze ma dosyć i chociaż w weekendy chce odpocząć, w domu nie gotuje, nie sprząta tylko bawi się dzieckiem albo śpi

Myślę sobie że to jakieś nie porozumienie a nie matka. I pewnie gówniara jeszcze, jeśli nie wiekiem to na pewno coś ma z głową.

nic nie myslimy a co? nie lubisz jej i czekasz az gromy polecą w jej kierunku zeby poprawic sobie humor ? co cie obchodzi czu ktos sprzata czy gotuje i nie ma nic zlego w tym ze do babci zawozi - moze babcia tez chce sie nacieszyc wnukiem/wnuczką i wszyscy są zadowoleni ?

a ty pewnie nie jesteś matką, skoro uważasz że siedząc w domu z dzieckiem tylko się z nim bawisz i śpisz:) Pogadamy jak zostaniesz matką

wyjścia są dwa ...albo to leń baba albo ma depresję

ma 26 lat maz pracuje on gotuje, on sprząta babcia tez pracuje , w weekendy chciałaby sama odpocząć mają sporo długów jesli chodzi o sciosłosc sama mam dziecko, jestem tez na wychowawczym i wiem jak to jest ;)

Że jest na wychowawczym? Dużo kobiet tak robi, a pewnie robiłoby tak jeszcze więcej, gdyby im sytuacja finansowa pozwalała. Że oddaje dziecko na weekendy teściowej? To sprawa między nią a teściową (względnie także między nimi a dzieckiem ;)). Że nie sprząta i nie gotuje? A Ty z nią mieszkasz albo u niej jadasz, że Ci to przeszkadza?

mnie nie przeszkadza ale szwagier czyli jej maz zali sie nam tzn mi i męzowi na nią

przeciez napisałam , ze sama takze jestem na wychowawczym

Powinien to załatwić z żoną osobiście, a nie włączając w to szwagrów i kafeterię. Tak sądzę.

a gdzie szwagier pracuje? i czy zajmuje sie dzieckiem?

szwagier pracuje jako handlowiec, wraca pozno a jak jest wczesniej to włąsnie sppzrata lub gotuje albo zaj,uje sie małą, w weekendy tez by chciał ale zona kaze je wozic do babci mała przy szwagrze jest spokojna a przy matce płacze ciągle

a ile razy nasza autorka współczująca szwagrowi sie z nim pieprzyła? co sadzicie o kobiecie, która nie pracuje, jest na wychowawczym i zamiast zająć sie własnym życiem i wrócic do pracy zaniedbuje własna rodzinę żeby mieszac w drugiej rodzinie na forum publicznym?

sama krytyka i ocena a moze ma depresje poporodowa i co zrobilas sama zeby jej poprawic humor,dac wsparcie???wspolczuje jej takiego meza i znajomych

( oczywiscie zalezy czy robi to z sensem). gdy moje dzieci były male, olewałam sprzatanie, gotowanie, bylam na macierzynskim i wiekszosc czasu " bawiłam " sie z dziecmi - ten kontakt byl dla nich bezcenny, wiele sie nauczyły, co potem o wiele bardziej procentowało niz wysprzatany dom.