Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość opol

dobre rady rodziców

Polecane posty

Gość opol

miesiac temu urodzilam dziecko. moi rodzice sa zakochani we wnuczce...niby wszytstko fajnie ale dla mnie to juz przesada. mama dzwoni i pyta: ile juz jestes z mała na dworzu? po czym telefon co chwile: juz wracacie?wracaj bo zimno...za chwile: juz jestescie w domu? dzis widziala na zdjeciu ze mała ma na twarzy krostke to juz telefon ze tak nie moze byc, ze trzeba sie tym zainteresowac, ze ona czytala o zmaianach ropiejacych na skorze noworodków. mowie jej ze mnie to nie niepokoi bo krostki wychodza i potem znikaja zaraz...ale suszenie glowy bede miala caly czas...czy ta nadmierna troska minie?bylam przed tel nieprzyjemna dla mamy ale kurcze czy oni nie maja do mnie zaufania?niech mi pozwola byc matka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opol
ale az tak?jestem juz zmeczona tym...nie traktuja mnie jak matke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyby to była teściowa
to posypały by się bluzgi, a na mamusię to nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D.BillI
kilka razy wyłącz telefon w trakcie takiej rozmowy, a potem w ogóle nie odbieraj - wcześniej uprzedź rodziców, żeby przystopowali, bo tak będziesz robić! może z czasem wyluzują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opol
nie no tak nie moge zrobic ze wylacze tel...bo jak potrzebuje rady to pierwsez co dzwonie do mamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamutia
Ja myślę,że musisz oswajać swoją mamę z tym że umiesz sama zająć się dzieckiem. Staraj się delikatnie wprowadzać swoje zasady w relacjach z rodzicami ( to bardzo trudne- trzeba uważać żeby się nie obrazili) stawiaj na swoim i nie dzwoń z byle głupotą do rodziców i jak oni dzwonią mów że nie masz czasu rozmawiać bo jesteś zajęta. Będzie tak jak ty zechcesz musisz tylko być konsekwentna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opol
no wlasnie tylko trzeba tak zrobic zeby sie nie obrazili bo wiem ze nie chca źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D.BillI
aaaaa, no to coś za cos:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam problemow ani sie nie nudze ( wrecz przeciwnie) ale po tym co Ty soba tu zaprezentowalas :D to powinnas sie schowac w mysiej dziurze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha, ja sobą? pisząc ze kupuje buty bartka hahahah Jagódko na 99% jestem pewna ze w tym temacie większość pomarańczowych wpisów była Twojego autorstwa, Twój styl, Twój poziom, Twój brak kultury, tego nie da się porównać z niczym innym. Idź, zrób sobie maseczkę na twarz, dobrze Ci zrobi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamutia
Twoim problemem jest właśnie to że dzwonisz do mamy z każdym problemem nie dziw się że ona potem nie myśli o tobie poważnie. Zaskoczę was moja teściow dzwoni do mnie codziennie. Czasem nawet 2 razy dziennie. Nie bluzgam jej za to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poezyjka
Fajna babko,a moze raczej nie fajna suko...nie tylko jagode wkurwiasz,tepy, namolny babonie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło!!!
Powiedz szanownej mamusi że to Twoje dziecko i sama postarasz sie zaradzić wszystkiemu... a jeśli bedziesz potrzebowała rady , to poprosisz... ja tak zrobiłam przy moim 2 dziecku... Mama powiedziała że przyjdzie ją kąpać... ja już miałam dość!!!! Swoich dzieci nie kąpała a do wnuczki sie pchała jak jakaś znawczyni... więc przed jej przyjściem wykąpałam mała, i od tego czasu już mniej zawracała mi głowę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MBMka
Ja też czytałam ten topik, no cóż Jagoda teraz dałaś 100% pewności ze poezyjka to ty, dupa blada. Lśnij gwiazdo, lśnij!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło!!!
Musisz powiedziec to co Ci leży na sercu, tylko oczywiście spokojnie(choc wiem że matki są wkurzające) inaczej będziesz się męczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mcnfnh
Odczekiwanie aż mamie "minie" to najgorsza rada jaka może być z prostego powodu...mamie nigdy nie minie! Matki (babki) mają to do siebie że ich troska będzie rosła wraz z wiekiem dziecka a czasem bywa tak że babki przeżywają swoje kolejne "macierzyństwo" na wnukach i nawet nie są teog świadome ale za to tak zaborcze jak prawdziwe matki swoich dzieci. Trzeba jasno wytyczać granice, grzecznie i spokojnie ale konsekwentnie. Autorko jezeli zalezy ci na tym by do rodziców dotarło że jesteś dorosłą osobą , matką i że chcesz samodzielnie (a najwazniejsze że potrafisz) wychować swoje dziecko to zwyczjnie o tym powiedz! Powiedz tak: Mamo super jest mieć świadomośc że jakby co to mogę zadzwonić i doradzić ale póki co świetnie daję sobie radę! Pamiętaj żeby zawsze podkreślać że jesteś świadoma tego że super sobie radzisz i może kiedy oni dostrzegą że jesteś tak pewna siebie to zanczy że faktycznie nie potrzebujesz takiej nadopiekuńczości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło!!!
ej baby! jak chcecie uprawiac jakąś prywate to załóżcie sobie swój topic...mnie akurat gówno obchodzą wasze kłótnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opol
no jutro mamie na spokojnie chyba powiem...teraz tez dzwonila bo zauwazyla na zdjeciu ze rogo kołderki(dziecka w lozeczku spi na kolderce) odstaja po bokach i mama dzwonila zebym je zagiela bo dziecko moze sie udusic jak sobie zarzuci je na twarz...ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hnmhmhm
Ja kiedyś zrobiłąm tak jak pisze tu obecnie mcnfnh , i powiem że podziałało w ten sosób że mama się obraziła jak dziecko co było dla mnie tak absurdalnym i zdziecińniałym zachowaniem że zapytałam się jej o co tak naprawdę chodzi bo przecież w żaden spoósb nie mogłam jej urazić a ona mi odpowiedziała że przychodzi taki czas dla matek kiedy ich dzieci mają własne dzieci a one pozostają bezczynne i czują się bezwartościowe i że wie że to z egoistycznych pobódek to zachowanie ale nic na to nie poradzi i czuje jakby wraz z narodzinami wnuka odrodziło się wniej macierzyństwo. Moja mam była ze mną bardzo szczera i powiem że nie liczyłam na taką szczetrośc z jej strony i może nawet nie chciałabym nigdy usłyszeć tych słów bo od tamtej pory trochę wzmocniłam te granice i nie pozwalam sobie ingerować w wychowanie i pielęgnajcję nad moim dzieckiem. Uważam że większość starszych babek tak ma ale że nie wolno na to pozwalać bo macierzyństwo jest zarezerwowane dla matek a nie babek i autorka powinna łagodnie (póki co) i grzecznie powiedzieć że narazie czujesz że świetnie ci idzie przy małej więc nie chcesz pomocy bo ciągłe branie pomocy odbierzesz jako osobista porażkę bo chcesz się spełnić samodzielnie w opiece nad małą bo to twój czas i twojego dziecka a taki czas jest tylko raz w życiu :) - powiedz to matce a napewno zrozumie i niewykluczone że te słowa będą dla niej tak zrozumiałe że aż smutne ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wy jestecie pojebane! mysicie ze ja mam czas caly czas na kfe siedziec? z reszta w dupie to mam. spac ide :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wy jestecie pojebane! mysicie ze ja mam czas caly czas na kfe siedziec? z reszta w dupie to mam. spac ide :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spodnie w zielona kratkę
Ta, Jagoda pustaku, idz dziecku lepiej pieluche zmien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkkfkgjvhfuifkkf
Autorko jak pierwsze co to dzwonisz po porady do mamy to masz efekt z którego twoja mama samodzielnie nie zrezygnuje bo utrwaliłaś w niej przekonanie że sama nie dajesz sobie rady. Ja jak urodziła się moja córka (mieszkam za granicą a rodzina w Polsce) to nawet na skype czy gg nie prosiłam o porady bo świetnie dawałam sobie sama radę (pierwsze dziecko) , jak trzeba było to zapytałam lekarza na wizycie kontrolnej albo poszperałam na necie albo w fachowej literaturze którą zresztą sutdiowałąm podczas ciąży więc nie miałam problemów. Moje dziecko urodziło się zdrowe, ani razu je nie odparzyłam, zawsze świetnie pielęgnowałam a teraz jako początkująca mama świetnie radzę sobie z przygotowywaniem jej posiłków (obiadków) bo mała ma już 7 miesięcy i nie proszę nikogo o radę bo z natury nie lubię rad;D..zawsze byłam bardzo samodzielna. Radzę ci również pokazać że potrafisz więcej niż myślisz a wtedy rodzice nie bedą tak się "zamartwiać" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama też taka była!:) Zwracałam jej uwagę,ale bezskutecznie:) Po porodzie kazała mi spać u siebie w domu,oddała mi swoją sypialnię:) Jak sobie poradziłam? Przyjechała moja przyjaciółka,jak wychodziła dała mi cenną radę: Zmykaj do swojego domu kochana.... Posłuchałam przyjaciółki i odtąd jestem spokojniejsza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×