Nie lubie siebie. Czuje się nieatrakcyjny- jak z tym walczyć?

Czuje się nieatrakcyjny. Nie lubie swojego wyglądu ( swojej twarzy, sylwetki) Nie lubie oglądać siebie na zdjęciach ( unikam aparatu na rodzinnych imprazach itp) Mam poczucie jakbym był gorszy od innych. Jak sobie z tym poradzić? CZY woogole można ? Macie doświadczenia z podobnym problemem Mam 26 lat i jestem facetem, jakby co.

i tez siebie nie lubie ,a tym bardziej ze kobiety sie gorzej starzeją, dobija mnie to :O:(

Też tek mam, chociaż jestem kobietą.

Ale po co z tym walczyc? Natury się nie zmieni. Zaakceptuj siebie takim jakim jesteś. Bądź zadbaną, pachnącą, dobrze ubraną osobą, to wystarczy.

weź się za siebie, najgorsze co może być to użalanie się za siebie.

użalanie się nad sobą*

Teoretycznie to tak się mówi każdemu kto ma taki problem. Czy któś z Was, zna choćby jedną osobą, która sobie z tym poradziła?

Nie to ładne co ładne lecz co się komu podoba. I ty napewno też się komuś podobasz bo jak każdy inny człowiek masz w sobie coś fajnego, oryginalnego i przyciągającego wzrok.Może to usta, może oczy a może poprostu ciekawe rysy twarzy , z których Ty sobie nawet nie zdajesz sprawy ale widzą to inni. Pomyśl o tym ...ty nie wiesz bowiem jak postrzegają Cię inni ludzie. Życzę wiary w swoją wyjątkość i samych pozytywnych myśli ;);) POZDROWIONKA.

Ja mam gorzej. Czuje sie okropnie brzydka W ŚRODKU. Moje wnętrze mnie rozpieprza. Nienawidze siebie. Kogo obchodzi wygląd, kiedy w środku NIC nie ma.. ? ;(

wlasnie, we mnie tez jakby gasła iskra stad czuje się zle sama ze sobą, w lustro już nie zerkam bo po co?

:(

dotychczas wszystko bylo w najlepszym porządku ale od kilku ostatnich tygodni czuje sie nie atrakcyjny- wnetrze mam mozna byc powiedziec bogate-zewnetrze zwyczajne- normalne- nic co by moglo mnie dobic- ja sie sobie podobuje ale ostatnio moj partner- daje mi odczuc ze- no wlasnie- cos taiego ze nie czuje sie ani atrakcyjny ani nic innego nie czuje- tak jakby to wszystko bylo snem na jawie

Do pracy ! Lenie! ,a nie uzalacie się nad sobą ,co to za facet który płacze przad lusterkiem.

Pisz na kartce dziesięć razy dziennie: kocham i akceptuję siebie. Ja robiłam to przez dwa lata i nareszcie się lubię.

to się nazywa programowaniem neurolingwistycznym

Tobie ku/ta/się nic nie pomoże!

Miałem tak gdzieś do 22 roku życia później mi przeszło a dzisiaj mając 33 czuje się wyjątkowo atrakcyjny. Ładnie się starzeje:)

!