starzenie sie nie moge sobie poradzic z myśla ze sie zestarzeje

:( nawet nie panike a bezsens zycia :(

i co z tego że się starzejemy-jak macie z tym problem-prosze odwiedzić szpital onkologiczny i wszytko przejdzie-nawet myśl o starości......

Czyli jednym sensem jest być piękną? A jeśli ktoś jest brzydki? Dla mnie sensem życia jest być szczęśliwą na tyle, na ile to możliwe, dobrze się czuć ze sobą. W końcu życie nie polega na siedzeniu przed lustrem i podziwianiu własnej urody ani na ciągłym przeglądaniu się w oczach innych. Owszem, podziw w oczach innych daje satysfakcję. Ale satysfakcja taka jest chwilowa, ulotna, a to dlatego przede wszystkim, że nie jest wynikiem naszych zasług. Bo jaka to zasługa, że ktoś urodził się ładny? Albo że jeszcze jest młody? To żadna zasługa, tylko czysty przypadek, a czy przypadek może dać prawdziwą satysfakcję i szczęście w życiu? Uroda jest ważna w życiu, nie powiem, ale żeby to był sens życia? Powaga??

bylam kiedys w szpitalu onkologiczny całkiem niedawno bo jakis rok temu u wujka kolezanki i szkoda ludzi ktorzy chcieliby zyc, ale po za tym wiekszego wrazenia to na mnie nie zrobilo .. niestety :O

tak zgadzam sie z tym wszystkim co napisalas ale .. ale jedyne szczescie takie prawdziwe daje mi fakt ze np dobrze wygladam , ze np wzbudzam u mezczyzn pozadanie, to sa dla mnie najsilniejsze i najlepiekniejsze emocje i nic nie potrafie z tym zrobic tego zmienic.. np zaliczenie egzminu na studiach nie daje mi tej satysfakcji ot tak po prostu .. wiec przestaje w tym widziec sens no nie potrafie inaczej :( !

a ja bym chciala miec prace stala

przeciez kazdy wiek ma swoje dobre i zle strony. Ja np. za nic nie chcialabym znow miec 20 lat :).