Klamstwa w CV

No wlasnie, jak to u was jest z pisaniem CV, czy dopuszczacie sie czasami klamstw i "upiekszacie" zyciorys, zeby miec lepsze szanse? Niestety, moj zyciorys nie wyglada najlepiej bo jakis czas temu przerwalam studia (dopiero po przerwie je w koncu ukonczylam) z przyczyn osobistych i teraz oczywiscie mam brzydka luke w zyciorysie. Zeby ja zapelnic napisalam w CV, ze pracowalam na caly etat jako sekretarka oraz przebywalam jakis czas na praktyce za granica. Mam originalne zaswiadczenia, gdyz w obu przypadkach osoby prowadzace firmy sa moimi znajomymi i zgodzili sie wystawic mi takie swiadectwa. Oczwiscie zdaje sobie sprawe, ze musze bardzo uwazac, zeby czasami nic sie nie wydalo w czasie potencjalnej rozmowy lub pozniej. Wolalabym rowniez nie dopuszczac sie takich klamstw i pisac cala prawda, ale niestety nie moge sobie rowniez pozwolic na ciagle odmowy. Czy jestem jedyna, ktora upieksza zyciors? Jak to u was jest? ;-)

nikt sie nie wypowie?

ja tez upiekszam

mysle, ze nie opłaca sie oszukiwac, czasami niestety w najgorszym momencie wychodzi nie ryzykuj nigdy afiszowania sie z nieprawdziwymi swiadectwami pracy, ukonczenia szkoły

Moim zdaniem lepsza jest luka z życiorysie niż zmienianie firmy co pół roku . I przygotuj się na to że mogą dzwonić do tych twoich niby pracodawców i lepiej żebyście się nie różnili w "zeznaniach " .

Pierwsze co robi osoba czytająca CV to poszukiwanie w tekście wszelkich niewiarygodnych i upiększonych miejsc. Jak znajdzie chociaż kilka to CV ląduje w koszu bez dalszej analizy. Dlatego nie radzę tego robić.

szydło wychodzi z worka kiedy żądaja przedłożenia świadectw pracy.Kiedy ich nie posiadasz - klops, wychodzisz na oszusta i nikt nie chce z tobą rozmawiać. A fałszowanie świadectw pracy jest karalne i podpada pod kodeks karny - nie radzę tego robić , bo jak ma sie zatargi z prawem to ma się już wtedy na rynku pracy przes rane.

ja tez tak robie , dodaje sobie jakies obowiazki ktroe nie istnialy np. pracowalam jako recepcjonistka i dodala sobie ze musialam rezerwowac taksowki albo kuerierow co wcale nie byl oprawda -ale przeciez to kazdy potrafi robic . w zwiazku z tym ze szuakalam kolejnej pracy na tym samy msytabowisku tylko w innym meisjcu i w wiekszosci ogloszen bylo napisane ze do obowiazkow bedzie nalezec m.in. rezeywacja taksowek no to sobie dodala. dodatkowo tez klamalam o czas w jakim byla ze tak powiem ''glowna recepcjonistka''-nadzorowalam prace 3 innych recpecjonsitek-- bylam nia tylko przez rok a klamie ze bylam przez 3 lata bo mi moj menadzer to potwierdzi jezeli trzeba ;-)

no tak, ale ja nie napisalam, ze mialam kierownicze stanowisko, tylko zwykla prace w biurze. A zreszta czy zyciorys nie jest tak naprawde jednym wielkim klamstwem? Kazdy pisze ile zna jezykow, a tak naprawde w koncu bardzo dobra znajomosc niemieckiego okazuje sie poziomem poczatkujacym itp. Niestety zyjemy w czasach kultu perfekcjonizmu, a luka w zyciorysie jest jego zaprzeczeniem.