juz nie wiem co mam robic;/

Skonczylam w tym roku technikum ekonomiczne, zawod tevhnik ekonomista, mature zdalam, mialam isc na studia ale cos mi w tym przeszkodzilo, nie chce mowic o tym. Chodzi o to ze nie moge znalezc pracy:( nie wiem gdzie powinnam szukac, nie mam soba nic do zaoferowania chyba;/ poroznosilam cv do sklepow odziezowych ale to na nic sie zdalo. Odpuscilam sobie sklepy spozywcze narazie bo nie wiem czy nadaje sie do krojenia miesa;/ ale chyba jednak bede musiala dac z cv rowniez w takich sklepach bo niestety nic poza sklepami nie przychodzi mi do glowy...zero ambicji chyba;/ probowalam sie tez gdzies wcisnac na staz z urzedu pracy ale oni oczywisicie nie maja na to pieniedzy;/ chcialam do konca roku podjaz jeszcze jakas prace ale nie wiem gdzie i jak mam szukac, kazdy mowi ze nie potrzebuje i bierze tylko cv jakby sie cos zwolnilo ale jak widac nic sie nie zwalnia;/ otwieraja za niedlugo sklep orsay w moim miescie, znalazlam jakies ogloszenie nawet nie wiem czy aktualane ale w wymaganiach pisze identyfikacja z marka orsay:/ a ja co? nigdy niczego nie kupilam w takim sklepie;/ wiekszosc moich ciuchow kupilam na targu chyba lub inne sklepy tylu house itp. Nie kupuje markowych ciuchow bo nie mam na to pieniedzy a taniej tez mozna ubrac sie dobrze. Nawet nie wysylalam tam cv jak to przeczytalam bo nie wiem czy jest sens robic z siebie posmiewisko;/ nie mam pojecia jak znalezc prace;( mam wogole jakies szanse ze srednim wyksztalceniem? nie wymagam przeciez od nikogo zeby mi dal 2000 na miesiac, mialabym 1200 w tym sklepie i bylabym zadowolona, chcialabym miec swoje pieniadze, moc odlozy, dojsc do czegos w zyciu sama, wyjsc za maz itd a w ten sposob nic nie osiagne tylko sie zalamie;( poradzcie mi cos prosze;(

prosze o powazne odpowiedzi, porady

o kurcze, tez chodze do Ekonomika, tyle ze na profilu handlowym jestem. obecnie w 3 klasie. Narazie wciskaja nam kity, ze tylko jak wyjdziemy to beda sie o nas bic, bo potrzeba ekonomistow i handlowcow.....no coz nic ci nie poradze,,,

daj spokoj chyba zaczen zalowac ze poszlam do tej szkoly. W urzedzie pracy jest wiele ogloszen gdzie poszukuja kucharzy i chyba na to trzeba bylo isc;/;/

jak masz mature to nie myslalas o studiach? nie wiem co ci poradzic, ale ja napewno emigruje, tam gdzie nasz zawod jest poszukiwany :) czyli do Australii

ja w twoim wieku o tej porze roku mialam ful kasy bylam we wloszech potem poszlam odrazu do pracy po dwoch tygodniach po powrocie ;) jak narazie na brak kasy nie moge narzekac na koncie jest okolo 6000 zł pozdrawiam kazdy jest kowalem swojego losu pamietaj o tym mam 21 lat

anittta jaka prace wykonujesz w pl i co robilas we wloszech ?

Iść powinno sę na to, co nas "ciągnie". Ja poszłam do szkoły krawieckiej. Tak kazała mi mama. Chciała żebym poszła do zawodówki, bo rok wcześniej skończę i będę pracować. I tak zrobiłam. Niestety, najchętniej zatrudniają z doświadczeniem, więc jedyne co miałam po szkole, to wyzyskujące jak cholera 3 miesięczne umowy a potem adios!! Tym bardziej, że ja szyć nie lubię, nie dawałam z siebie wszystkiego, mimo że robiłam to dobrze. Wylądowałam w szkole zaocznej w LO i na razie tylko maturę mam i 30lat na karku :(. Uczę się w domu angielskiego i chowam dzieci. Gdyby nie fakt, że nie mam z kim malucha zostawić już bym pracowała. CV składaj gdzie się da. Wszędzie tam, gdzie chcesz pracować. Nie bój się że się zbłaźnisz, po prostu spróbuj :D.